"Tico vs Swift"
-
Obawiam się, że w TEJ dziedzinie nie będziemy mieli takiego osiągnięcia <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Obawiam się, że w TEJ dziedzinie nie będziemy mieli takiego osiągnięcia
dla mnie bomba <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
Obawiam się, że w TEJ dziedzinie nie będziemy mieli
takiego osiągnięciano z tego co pamietam to jeden uzytkownik wiozl gnojowke, drugi natomiast choinke <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ja sam wiozlem wieze,amplituner,4dvd, 5 glosnikow, subwoofer ( duzzzzzy ) i 3 telewizory <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
no z tego co pamietam to jeden uzytkownik wiozl
gnojowke, drugi natomiast choinke
Ja sam wiozlem wieze,amplituner,4dvd, 5 glosnikow,
subwoofer ( duzzzzzy ) i 3 telewizoryMi też już trochę gratów udało się przewieźć. Największa była szafa (taka na wiszące ubrania) z dwoma szufladami. Ale była rozłożona. Jednocześnie udało mi się wcisnąć kilka worków z ciuchami (prawie po dach). Innym razem przewoziłem szafke pod zlewozmywak.
Ale o tapczanie to bym nawet nie pomyślał <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Największe przewozowe osiągniecie mojego świstaka to 32" TV LCD <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ale o tapczanie to bym nawet nie pomyślał
Wewnątrz to byłoby ciężko, ale na dachu spokojnie. Jak swoją żonę przeprowadząłem do siebie, to na dach rzuciłem koc, potem na to poleciał tapczan i komoda. Calość obwiązałem sznurkami i jakoś się dotelepaliśmy te kilkanaście kilometrów po Warszawie. Dobrze że mam klatkę w swifcie, bo pewnie dach by się załamał pod ciężarem klamotów, a tak to tylko kilka małych wgnieceń zostało na dachu.
-
Wewnątrz to byłoby ciężko, ale na dachu spokojnie. Jak swoją żonę przeprowadząłem do siebie, to
na dach rzuciłem koc, potem na to poleciał tapczan i komoda. Calość obwiązałem sznurkami i
jakoś się dotelepaliśmy te kilkanaście kilometrów po Warszawie. Dobrze że mam klatkę w
swifcie, bo pewnie dach by się załamał pod ciężarem klamotów, a tak to tylko kilka małych
wgnieceń zostało na dachu.zato gdybyś nie miał klatki pewnie weszłoby to wszystko do środeczka <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
zato gdybyś nie miał klatki pewnie weszłoby to wszystko
do środeczkano Zygmunt juz pukal dach po Bemowie swego czasu ...
-
Obawiam się, że w TEJ dziedzinie nie będziemy mieli takiego osiągnięcia
Ja w Swifcie jedynie pralkę wiozłem, ale za to z zamkniętą klapą <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Jakieś fotki na okoliczność zrobiłeś? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Jakieś fotki na okoliczność zrobiłeś?
Niestety nie, nie miałem do tego głowy, teraz żałuje, bo pewnie jużtakiego numeru się nie powtórzy.
-
Ja wiozłem betoniarke z Gdańska do Sieradza, raz odpłatnie 40 niosek, była też 2,5 m choinka. najlepiej jednak pamiętam te kury,bo było gorąco i musiałem mieć okna otwarte,a one strasznie sie darły... najgorzej było na światłach... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> i tak przez całe miasto... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Ja wiozłem betoniarke z Gdańska do Sieradza, raz
odpłatnie 40 niosek, była też 2,5 m choinka.
najlepiej jednak pamiętam te kury,bo było gorąco i
musiałem mieć okna otwarte,a one strasznie sie
darły... najgorzej było na światłach... i tak
przez całe miasto...Jeszcze Swifta robiącego za kurnik nie widziałem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Jeszcze Swifta robiącego za kurnik nie widziałem
był ubaw po pachy <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Jak do tej pory, to upchnąłem dwa rowery, torby z ciuchami na dwa tygodnie i "pasażerkę" na jej fotelu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ale tapczan <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> -
Ja wiozłem betoniarke z Gdańska do Sieradza, raz odpłatnie 40
niosek, była też 2,5 m choinka. najlepiej jednak pamiętam te
kury,bo było gorąco i musiałem mieć okna otwarte,a one
strasznie sie darły... najgorzej było na światłach... i tak
przez całe miasto...Tego juz chyba nic nie przebije! Dla mnie mistrzostwo świata!
-
Jak do tej pory, to upchnąłem dwa rowery, torby z ciuchami na dwa tygodnie i "pasażerkę" na jej
fotelu
Ale tapczanPrzecież pisałem o pralce, a nie o tapczanie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Tego juz chyba nic nie przebije! Dla mnie mistrzostwo świata!
to trzeba było widzieć! <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
to trzeba było widzieć!
ten podpis to troche chyba za duży
-
ten podpis to troche chyba za duży
sie okaze <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />