Apteczka - pytanie !
-
a co to apteczka DIN
to jakas specjalna, zwyklej nie mozna kupic w sklepie -
a co to apteczka DIN
to jakas specjalna, zwyklej nie mozna kupic w sklepieDin 13164 to norma, którą musi spełniać. Muszą być konkretne rzeczy w konkretnych minimalnych ilościach. Najtańszą znalazłem za 36 zł w Karkowie plus oczywiście przesyłka. W Wawie jeszcze takiej nie znalazłem w takiej cenie. Ale tak naprawde to jednorazowy i trochę bezcelowy wydatek, bo później i tak mi sie raczej nie przyda. W ostateczności kupię.
http://www.grawena.pl/?page=offer_transport_details&item=euro_farma_din_13164
-
Ja mam w piwnicy była w moim GTi w Niemczech. Jak jedziesz na zachód to możesz zajechać dam Ci <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A w Austrii podobno jest dodatkowo obowiazkowy komplet zapasowych żarówek do atua <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Cześć!
Ja jadę 19-21 do Brna na motoGP i do Wiednia na chwilkę więc też przyda mi się takie coś. Jakby co mogę się dorzucić a potem będziemy innym wypożyczać <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
P.S. Jak we wrześniu jechałem Octavką do Włoch to wyczytałem że w Austrii trzeba mieć odblaskową nasadkę na hak itd. P.S. Pamiętaj o kamizelce odblaskowej - sprawdzają! Jakby co mam 1 szt i mogę pożyczyć.Pzdr
-
Cześć!
Ja jadę 19-21 do Brna na motoGP i do Wiednia na chwilkę więc też przyda mi się takie coś. Jakby co mogę się dorzucić
a potem będziemy innym wypożyczać
P.S. Jak we wrześniu jechałem Octavką do Włoch to wyczytałem że w Austrii trzeba mieć odblaskową nasadkę na hak itd.
P.S. Pamiętaj o kamizelce odblaskowej - sprawdzają! Jakby co mam 1 szt i mogę pożyczyć.
PzdrKamizelkę już mam. Z apteczką nie da rady bo terminy nam się gryzą. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
A w Austrii podobno jest dodatkowo obowiazkowy komplet zapasowych żarówek do atua
Już mnie nie <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> Słyszałem o tym, ale sobie daruję. Apteczki jednak nie podaruję sobie, jest obowiązkowa w Austrii, Czechach, Chorwacji i chyba na Wegrzech.
-
Ja mam w piwnicy była w moim GTi w Niemczech. Jak jedziesz na zachód to możesz zajechać dam Ci
Będę śmiagał przez Wrocław, ale i tak za daleko tam do ciebie.
A ona jest jeszcze dobra, nie jest przeterminowana ? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Kamizelkę już mam. Z apteczką nie da rady bo terminy nam się gryzą.
Nie sprecyzowałem się. Ja jadę 19-21 sierpnia (przecież wyścig w Brnie jest 20.08 <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />). Wrzesień kibluję a potem 16-dniowy urlop-tour po Ukrainie, ale bez GTi.
Jak będę miał taką apteczkę to pożyczę.Pzdr
-
Już mnie nie Słyszałem o tym, ale sobie daruję. Apteczki jednak nie podaruję sobie, jest
obowiązkowa w Austrii, Czechach, Chorwacji i chyba na Wegrzech.Jakby co to jeszcze chyba latarki wymagają <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
A ona jest jeszcze dobra, nie jest przeterminowana ?
nie wiem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Nie sprecyzowałem się. Ja jadę 19-21 sierpnia (przecież wyścig w Brnie jest 20.08 ). Wrzesień kibluję a potem
16-dniowy urlop-tour po Ukrainie, ale bez GTi.
Jak będę miał taką apteczkę to pożyczę.
PzdrSorry <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Nie interesuję się na tyle sportem motorowym, żeby połapać się.
Pzdr
-
Jakby co to jeszcze chyba latarki wymagają
Zaświecę im oczami <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Jakby co to jeszcze chyba latarki wymagają
Ale gdzie, w którym karaju ?
Najbardziej obawiam się pepików, podobno są czasami wredni dla Polaków, ale to tylko zasłyszane. Jedno wiem napewno, mandaty ostatnio poszły im do góry i lepiej się nie narażać.
Pzdr
-
Ale gdzie, w którym karaju ?
Najbardziej obawiam się pepików, podobno są czasami wredni dla Polaków, ale to tylko zasłyszane.
Jedno wiem napewno, mandaty ostatnio poszły im do góry i lepiej się nie narażać.
PzdrLatarkę chyba w Austrii ale nie pamiętam dokładnie. Pepicy wprowadzili ostatnio nakaz jazdy na światłąch 24h/dobę! Pepicy bywają różni. Ja kiedyś na Słowacji o 3 w nocy zjechałem na pobocze ogarnąć mapę to zaproponowali na początek ok. 2500zł (w przeliczeniu) <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> Po ok. 40 min twardej postawy wzięli 100 plnów a ja wsiadłem i wyklinając frajerów odjechałem.
No a u pepików bardzo uważaj na ograniczenia w zabudowanym!!! Tam nie przepuszczają!Pzdr
-
jejku, jak tak czytam te posty to az strach gdzei kolwiek wyjezdzacz samocgem za granice <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
jejku, jak tak czytam te posty to az strach gdzei kolwiek wyjezdzacz samocgem za granice
Podczas majówki jadąc przez Łotwę capnęli mnie na radarze jadąc z naprzeciwka!!!!
Dobrze że u nas tego nie znają! -
Podczas majówki jadąc przez Łotwę capnęli mnie na
radarze jadąc z naprzeciwka!!!!
Dobrze że u nas tego nie znają!Moze zapomnieli. Za moich czasow tak sie robilo. Stawalo sie w dwa radiowozy w sporej odleglosci od siebie. Jeden namierzal (niewidoczny) drugi haltowal. To byl szok.
Ale traz to bylo by chyba niemozliwe <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Nie ci ludzie, nie ta technika. Ja pracowalem na radarze stojacym na nozkach z urzadzeniem pomiarowym wielkosci malej anteny satelitarnej <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> ale dzialalo i to dobrze. -
Moze zapomnieli. Za moich czasow tak sie robilo. Stawalo sie w dwa radiowozy w sporej odleglosci od siebie. Jeden
namierzal (niewidoczny) drugi haltowal. To byl szok.
Ale traz to bylo by chyba niemozliwe
Nie ci ludzie, nie ta technika. Ja pracowalem na radarze stojacym na nozkach z urzadzeniem pomiarowym wielkosci
malej anteny satelitarnej ale dzialalo i to dobrze.Hehe, czytałem opowieści złapanych i ta metoda dalej jest praktykowana. Może urządzenie jest inne, ale metoda identyczna. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
jejku, jak tak czytam te posty to az strach gdzei kolwiek wyjezdzacz samocgem za granice
Bez przesady, jest jak u nas. Jak jedziesz przepisowo, nie ma się czego bać.