Tico?Czy warto?
-
Witam
O szczegółach technicznych rozpisywać się nie będę, bo sam Tico ma mod niedawna (dostałem je od rodziców którzy posiadali je od nowości). Powiem tylko że za punkt odniesienia służy mi mój drugi samochód Opel Omega. W tym kontekście Tico rewelacyjnie mało spala benzyny między 4 a 6 litrów. Ma prostą konstrukcję, co umożliwia samodzielne naprawy, co warto dodać tanim kosztem bo ceny części (także oryginalnych) są naprawdę niskie. Tico to rewelacyjne autko do miasta, mało pali i ma pięciodrzwiowe nadwozie. Jeśli chodzi o OC czyli ubezpieczenie to z racji pojemności 800 ccm zalicza się Tico do najniższej bodajże kategorii ubezpieczeniowej (oczywiście wiele zależy od posiadanych ew. zniżek w ubezpieczeniu.
Reasumując warto polecić Tico jako autko miejskie gdyż jest ekonomiczne, tanie w eksploatacji i praktyczne a także dość trwałe (to wiem z eksploatacji auta przez rodziców).
Pozdrawiam -
pewnie ze warto
1. Za 7tys bedziesz mial rocznik powiedzmy 2000 z gazem i wszystkimi oplatami.
2. Jest to supe auto, malo sie na niego wydaje i jest to wdzieczny samochodzik.
3. Ubezpieczenie 165zl rocznie, pali 6l/100 LPG.
4. Przy zakupie musisz zwrocic uwage na rdze i sprawdzic sprezanie na tlokach, mozesz tez przewiezc sie po dolkach i zobazczyc czuy nic nie stuka, no i oczywiscie dobre tiko jak mu przycisniesz ma tez niezlego buta, tak ze przy testowaniu sprobuj przewiezc sie sportowo <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> .
5. Kupuj tiko tanie czesci i samemu mozna wszystko zrobic, jak czegos nie bedziesz wiedzial zawsze masz nas <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> pozdro -
To teraz ja zabieram glos <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Mam Tikacza od prawie dwoch miesiecy. Nie narzekam na razie. Sprawuje sie ok. Po jakims czasie dopiero wyszly zaniedbania ze strony poprzedniego wlasciciela. Jak go kupowalem mial niecale pol baku paliwa. Nalalem do pelna i zaczelo smierdziec benzyna. Wiadomo co sie okazalo. Zbiornik sie pocil. wiec wymiana zbiornika. A potem sie jeszcze okazalo ze jest peknieta belka z tylu... ale dalem zespawac i jest ok!! Pol miesiaca temu wstawilem gaz, bo chcialem jezdzic taniej. Dlugo decyzji nie podejmowalem z gazem patrzac na ceny benzyny (chociaz teraz jak na zlos tanieje!). Benzyny spalal (jezdzilem oszczednie!) ok. 4, 8 l/100 km. Jak zalozylem gaz to zestroili mi tak, ze maluch mnie bral pod gorke, ale spalal 4,49 l/100 km! Teraz dalem go podkrecic i spala 6l gazy na 100 km. Jestem bardzo zadowolony. Smiga jak trza. robie nim 50 km dzienie i na razie zadnej awarii, ktora unieruchomila by mnie podczas jazdy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Piecioro drzwi to tez zaleta, chociaz akurat nie u mnie , ale dla innych ma moze znaczenie. Na razie tylko zmieniam co trzeba czyli: olej w silniku, plyn do chlodnicy... Jesli bedziesz szukal korozji przy kupnie to wracaj uwage na narozniki tylnej klapy, i drzwi na krawedziach dolnych oraz krawedzie nadkoli. Mi zaczely wylazic bable na drzwiach i klapie wlasnie... Ogolnie autko godne polecenia. Zycze udanych zakupow!!!
-
Powiem tak,
W wakacje okazalo sie ze na studia bede dojezdzal 100 km dzienie i rodzina zrzucila sie na autko dla mnie. Zastanawialem sie dlugo z ojcem co kupic a co nie i wybor padl na tico z tych powodow:
-praktycznie bezawaryjne, w przeciwienstwie do np. Cinquecento (zrobilem juz nim ponad 2 tysiace i zero awarii)
-czesci zamienne tanie
-osiagi jak na takiego maluszka calkiem calkiem
-relatywnie pojemny w srodku, 5 osob sie zmiesci, a przy jezdzie ja z druga osoba to nawet na narty pojedziemy (po zlozeniu kanapy narty sie upcha na tyl i bedzie lux)Calkowity koszt mojego ticacza to:
-samochod: 4000
-oleje, filtry, rozrzad (60 tysiecy mial przejechane) - 300 zl
-LPG - 1400 (teraz chca 1700)
-ostatnio kupilem opony zimowe, nowki debica frigo ~ 269zlTakze nie ma co sie zastanawiac, tylko kupowac Tico, zadne autko nei da ci tyle przyjemnosci (glownie ekonomicznej) z jazdy. Chyba ze chcesz sie wkurzac to kup fiata.
Natomiast jesli nie bedziesz duzo jezdzil to mozesz zaryzykowac i kupic np. Opla Corse tania. Ale auto bedzie starsze a co za tym idzie wiecej usterek.
Rdza:
mialem troche, jak chyba kazde Tico, ale zaszpachlowalem i szladu ni ma (4 dni roboty lacznie, jakies 150 zlotych wydatkow w calosci) -
Dzieki za odpowiedzi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Czyli za 7000 znajde dobry egzemplarz z 99/00r. To milo bo wkoncu szescioletnie autko troche powinno pojezdzic. Bede wiec chyba szukal cos z LPG bo nie stac mnie bedzie na kupno samochodu bez owego wynalazku i pozniejszym zagazowywaniu autka.
Oprocz korozji cos jeszcze szczegolnie sie sypie?
A w sprawie silnika...jakie przebiegi maksymalnie do remontu silnika jest w stanie ten silnik osiagnac?
Czy warto zastanowic sie nad autkiem z przebiegiem 150 000 km czy juz mu blisko do remonciku?Pozdrawiam serdecznie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />:):)
-
Dzieki za odpowiedzi
Czyli za 7000 znajde dobry egzemplarz z 99/00r. To milo bo wkoncu szescioletnie autko troche
powinno pojezdzic. Bede wiec chyba szukal cos z LPG bo nie stac mnie bedzie na kupno
samochodu bez owego wynalazku i pozniejszym zagazowywaniu autka.
Oprocz korozji cos jeszcze szczegolnie sie sypie?
A w sprawie silnika...jakie przebiegi maksymalnie do remontu silnika jest w stanie ten silnik
osiagnac?
Czy warto zastanowic sie nad autkiem z przebiegiem 150 000 km czy juz mu blisko do remonciku?
Pozdrawiam serdecznie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />:)To wszystk ozalezy czy bedziesz duzo jezdzil czy nie. Najlepiej kupic z malym przebiegiem co oczywiste jest. Slyszalem ze Tico jezdza nawet 300kkm ale to juz kaskaderstwo . Osobiscie mysle ze lepiej kupic tansze auto bez gazu i zalozyc sam, przynajmneij wiesz co zakladasz i masz rok gwarancji (czyt. spokoju). Za 4 tysiace spokojnie kupisz 98/99 rok. Tylko musisz byc cierpliwym, za mojego chcieli 4800, poczekalem poltorej tygodnia i zeszli do 4 tysiecy. Nic na szybko.
PRzeczytaj tez porady na www.klubtico.org. Tam masz odpowiedzi co sie sypie.
-
Dzieki za odpowiedzi
Czyli za 7000 znajde dobry egzemplarz z 99/00r. To milo
bo wkoncu szescioletnie autko troche powinno
pojezdzic.Spokojnie kupisz ten rocznik za tą cenę, tylko nie śpiesz się z zakupem, lepiej pochodz i pooglądaj kilka podobnych rocznikowo aut i sobie porównaj. Pośpiech to najgorszy doradzca
Bede wiec chyba szukal cos z LPG bo nie
stac mnie bedzie na kupno samochodu bez owego
wynalazku i pozniejszym zagazowywaniu autka.I słusznie, ja tez mam LPG w swoim i nie narzekam, powiem więcej na LPG chodzi mi lepiej niż na Pb
Oprocz korozji cos jeszcze szczegolnie sie sypie?
No cóż, na pierwszym i chyba ostatnim miejscu to właśnie zwróć uwagę na ogniska korozji, bo to chyba jedyna słaba strona tego samochodu.
Dość często sypią się też łożyska w tylnych kołach (ale to wszystko zależy od stylu jazdy i od dróg i wcale nie jest powiedziane że na łożyskach zrobisz 10000 km i wymiana bo niektórzy mogą zrobić 25 000 i będą ok) poza tym kosz wymiany łożysk z tyłu to 15 zł na jedą stronę, więc wydatek chyba nie duży, a sama wymiana zajmie nawet nie wtajemniczonemu max 1 godz.A w sprawie silnika...jakie przebiegi maksymalnie do
remontu silnika jest w stanie ten silnik osiagnac?
Czy warto zastanowic sie nad autkiem z przebiegiem 150
000 km czy juz mu blisko do remonciku?Był kiedyś test Tico które zrobiło 300 000 km i jeździło, więc to już daje ci do myślenia. Tico mają bardzo wytrzymałe silniki i ciężko je zajeździć <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
A z drugiej strony to rocznik przykładowo 2000 kupisz napewno z dużo mniejszym przebiegiem. Jeśli byś np. trafił na taki rocznik z udokumentowanym przebiegiem 80 000 km to spokojnie zrobisz jeszcze nim 100 000 bez większego dokładania (oczywiście prócz materiałów ekspoatacyjnych)Pozdrawiam serdecznie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />:)
Ja również
-
Witam wszystkich forumowiczow
Mam kilka pytan do uzytkownikow tego malego i dosc popularnego samochodziku...ale najpierw slowo
wprowadzenia.
Na wiosne planuje kupic sobie jakis maly samochodzik. Jako ze bedzie to moj pierwszy wlasny
samochod, nie bede mial na to zbyt wiele funduszy. Mam zamiar przeznaczyc max 7000zl na
samochodzik juz ze wszystkimi oplatami rejestracyjnymi, ubezpieczeniem itd... Jednym slowem
gotowy do jazdy.
I tu zaczyna sie pojawiac wiele pytan. Rozgladam sie z oczywistych wzgledow (koszty) za czyms
malym. Samochod bede wykozystywal na dojazdy codziennie do pracy, zakupy i raz na dluzszy
czas na jakis konkretniejszy wyjazd. Czyli mniej wiecej 30-40 km dziennie.
Powiedzcie mi czy Tico bedzie samochodem ktory nie bedzie sprawial zbyt wiele problemow i czy
naprawde warto go kupywac. Jaki rocznik w dobrym stanie jestem za taka kwote kupic? Czy
szukac samochodu z instalacja LPG? Jaki jest koszt OC dla tego samochodziku? I kolejna
wazna rzecz: na co zwrocic szczegolna uwage przy kupywaniu tego auta zebym pozniej nie
musial co tydzien w nim grzebac?
Wkoncu Tico czy cos innego?
Kazda Wasza uwaga jest dla mnie bardzo cenna
Pozdrawiam serdecznieHej, ja miałem 2 miesiące temu podobny problem z wyborem. Zauważyłem między innymi, że średnie oceny użytkowników na wszystkich wortalach automoto są wyższe od ocen dawanych Fiatom o 0,5 pkt., a to już sporo. Oprócz niskiej awarayjności i kosztów utrzymania dodałbym też duży komfort jazdy (jak na samochód tej klasy), co zadzwięcza się dobremu wygłuszeniu i wręcz przyjemnej pracy wysokoobrotowego silnika. Jeśli chodzi o rdzę, to sprawdzaj krawędzie, progi, w sczególności we wszystkich 5 drzwiach + maska + okolice anteny. Sondowałem rynek samochodów w tej cenie przez 5 dni, po tym czasie nie już miałem wątpliwości, że to ma być TICO :-). Przy dobrych zniżkach u ubezpieczyciela, możesz płacić OC poniżej 300 zł (ale to indywidualna sprawa użytkownika). Sam samochód z 99 roku, w stanie do jazdy i bez nakładów w najbliższym czasie powinieneś znaleźć już za około 5,5 - 6 tys. zł. Jeszcze 1000 zł zostanie, żeby wszystkim forumowiczom postawić piwo na najbliższym zlocie :-) Pozdrawiam, rs.
-
hehe...nie spodziewalem sie ze te forum dziala az tak preznie i posypia sie blyskawicznie odpowiedzi na moje pytanka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> cieszy mnie to bardzo.
co do piwka na zlocie to jeszcze musicie troche poczekac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
tak sie zlozylo ze na wiosne mam odziedziczyc calibre 20 16v 92' ale niestety samochod ten jest zbyt drogi w utrzymaniu jak na moja kieszen <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />, trzeba bedzie sprzedac i dolozyc pare groszy na cos mniejszego.
wiec powolutku sonduje sytuacje na rynku i zastanawiam sie co sobie znalezc.
pomogliscie mi rozwiac watpliwosci co do tico.
daewoo nie ma zbyt dobrej opini co do dlugowiecznosci aut tej marki i wychodzi na to ze tico przez "przypadek" naprawde im sie udalo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
a tak na marginesie to moze ktos jest zainteresowany wiosenna caliberka? 240 tys km, 150KM, LPG.
pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje ze bede zadowolony z zakupu "maluszka" hehe. -
A ja odpowiem tak. Jak kupowalem samochod, to bardzo, ale to BARDZO Tico nie chcialem. Szukalem CC 900 a kupilem Tico 800. I nie zaluje.
Pozdrawiam
-
Ja się bardzo długo zastanawiałem co kupić..żeby było jak najlepiej i jak najekonomiczniej...oglądałem ceny części zamiennych, czytaem opinnie kierowców na autocentrum.pl, przeglądałem raporty spalania, bo trzeba mieć dane z kilku miejsc zeby wszystko sprawdzić i zweryfikować...niektórzy piszą np. że im lanos 1,6 pali 8 litrow gazu a mi kiedyś 1,4 nie chciał nigdy spalić poniezj 9. I jak wszystko zweryfikowałem to okazłao się, ze Tico wypada najkorzystniej.
Ja kupiłem rocznik 97 za 4950 w sierpniu tego roku...cena nie najniższa...ale..chciałem mieć egzemplarz z elektrycznymi szybami, spojlerem, mam centralny zamek, zabezpieczenia antykradzieżowe i gość mi jeszcze dorzucil komplet opon zimowych na felgach, i zaasowe dywaniki na zimę...auto miało 76 tys przebeiu i utrzymane bardzo ładnie.Więc musisz sobie sklalkulować czy np jak kupić taniej ( za 4 tyś goły egzeplarz) a potem bedziesz dokupował po kolei..koła z felgami (500 zł), będziesz chciał sobie centralny założyc, i jakieś zabezpieczenia to wyjdzie to samo.
Co do eksploatacji to narazie "odpukać" bez zarzutu.
Nie wiem czy jest samochód którym dało by się jeździc taniej przy takim komorcie
Pozdrawiam i udanego zakupu -
Ja kupiłem rocznik 97 za 4950 w sierpniu tego roku...cena nie najniższa...ale..chciałem mieć
egzemplarz z elektrycznymi szybami, spojlerem, mam centralny zamek, zabezpieczenia
antykradzieżowe i gość mi jeszcze dorzucil komplet opon zimowych na felgach, i zaasowe
dywaniki na zimę...auto miało 76 tys przebeiu i utrzymane bardzo ładnie.Ja równiez moge się wypowiedzieć a tej sprawie. Również szukałem dobrego i taniego w eksploatacji samochodu - opel corsa było moim marzeniem. Ale szukałem czytałem i oglądałem - Fiata punto, ople corsy i inne. Ale trafił mi sie Tikuś od kobiety - 1 właścicielki. Niegarażowany co prawda ale nie było tak źle - przebieg miał jakoś 59 tys. I nie było źle. Zrobiłem co trzeba i jestem zadowolony - części tanie, dużo rzeczy można zrobić samemu,a spalanie przyzwoite ( mi spalił w drodze nad morze coś koło 4,4l/100km). Więc sam oceń.
Pozdrawiam
Paweł -
To co napisane jest we wszystkich postach powyżej... wystarczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Mój głos też na TAK <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />.
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. -
Co do ubezpieczenia - miesiąc temu płaciłem w PZU za OC/NW i AC (bez udziału własnego, z Assistance, itp.) ok. 500zł. Auto rocznik 2000, natomiast rzeczywiście mam max. zniżki.