[MK3 1.0] Regulacja sprzegła?
-
A łapa wysprzęglająca dobrze wsadzona pod łożysko oporowe
-
Tak, dobrze. W sumie każdy mnie o to pyta. Ale powiem że ktoś byłby mistrzem zakładając je na odwrót-przykładałem i jest to niemożliwe żeby docisk założyć
A łapa wysprzęglająca dobrze wsadzona pod łożysko oporowe
łożysko na łapie chodzi swobodnie, sprawdzałem też przed założeniem. -
-
a gdzie masz tą tulejkę z nakrętką ?
-
a gdzie masz tą
tulejkę z nakrętką ?Właśnie o to samo chciałem pytać jak zobaczyłem zdjęcie...
-
a gdzie masz tą
tulejkę z nakrętką ?
tulejka z nakrętką jest tu na zdjęciach akurat zdjęta, chodzi o to jaki ma luz łapa zanim dojdzie do docisku Potem to już mi się linka kończy w tym sensie że niemam gdzie pedału wcisnąć a dopiero dochodzi do docisku, a gdzie dalsze wysprzęglanie... -
to odkręc łape.. cofnij o ząbek lub dwa i jeżeli wszystko w środku jest dobrze to zacznie wysprzeglać.. jeżeli nie to cos zwaliłes składajac... albo to nie jest odpowiednie sprzęgło/docisk/.. innych możliwości brak.
-
to odkręc łape..
cofnij o ząbek lub dwa i jeżeli wszystko w środku jest dobrze to zacznie
wysprzeglać.. jeżeli nie to cos zwaliłes składajac... albo to nie jest odpowiednie
sprzęgło/docisk/.. innych możliwości brak.
Przyznam się do czegoś. zrobiłem jak piszesz na samym początku. Efekt był taki że owszem był ten opór i sprzęgło coś tam wysprzęglało ale i tak biegu wbić niemogłem. Po kilku wciśnięciach łapa przeskoczyła na ząbkach Co ciekawe pierwotnie jak odkręcałem śruby trzymające łapę wcale nie było to mocno skręcone. A ja po przestawieniu skręciłem to o wiele mocniej. Przyznacie mi, że takich obciążeń tam niema, sprzęgło przy dobrym pchnięciu da radę niemalże ręką wcisnąć. Potem jednak rozmawiałem z jednym mechanikiem i powiedział że łapy się nie rusza, tak ma być i koniec - no to ja grzecznie ustawiłem jak było czyli zgrałem kreskę na łapie i kropę na tej szpili. -
i teraz jest dobrze ?
-
i teraz jest dobrze
?no właśnie dalej jest ten pieruński luz. Ten docisk źle w fabryce złożyli i niechce chodzić czy jak
-
dziwne..... albo docisk nie został dokręcony do koła zamachowego i nie napiete sa spręzyny albo to nie ten docisk ... albo został przegiety przy pierwszym podejsciu jak przeskoczyły ci "ząbki" na dzwigni..
-
dziwne..... albo
docisk nie został dokręcony do koła zamachowego i nie napiete sa spręzyny albo to
nie ten docisk ... albo został przegiety przy pierwszym podejsciu jak przeskoczyły
ci "ząbki" na dzwigni..przed dokręceniem "słoneczko" jest wybrzuszone w strone łożyska. Po skręceniu "słoneczko" składa się na płasko.