[Mk III 1.3 Gti] Problem z akumulatorem (chyba)
-
Tak jak pisze Adamo81, widocznie taki urok Swiftów. Mój też za pierwszym razem kręci ciężkawo, a za kolejnym podejściem nawet jak już wystygł idzie porządnie.
W takim razie potwierdzam Wasze informacje i trochę się uspokoiłem
Miałem zamiar trochę podładować akumulator, bo przy -17 "celsjuszów" zaczynał trochę opornie kręcić, ale zawsze odpalił.
Myślałem, że akumulator trochę wyssany, bo przez audio elektrownia pracuje na granicy możliwości, może czasem nawet więcej pobieram niż produkuję Ale okazuje się, że nie tylko mi to podpadło. -
co auto to inny aku , więc każdy ma troche inaczej ,u mnie też ledwo co kręci na mrozie , ale zawsze jakoś załapie ,z pewnością stan rozrusznika wpływa na prędkość rozruchu ,zużywa jak wszystko w aucie , więc czasem warto go wykręcić i ocenić stan , albo oddać do obejrzenia specjaliście .
Sam widziałem efekt po renowacji rozrusznika ,w bmw mamuśki też słabo kręcił co sie przekładało na słabe odpalanie i duży pobór prądu bo gdzieś tam lekko zwierał , po naprawieniu kręci z podwójną siłą . -
Tak jak pisze
Adamo81, widocznie taki urok Swiftów. Mój też za pierwszym razem kręci
ciężkawo, a za kolejnym podejściem nawet jak już wystygł idzie porządnie.to coś lipne macie te swifty ... mój po prawie roku stania, odpalił za pierwszym strzałem ... kręcił normalnie żwawo, tylko o aku było dbane.
Za to wczoraj w BMW zauważyłem, że aku ciężko kręci ( ale tylko na -15 ), doładowałem go do full-a zobaczymy co będzie, dodam tylko że jest jeszcze ori ... pewnie niewymieniany od nowości, więc nie ma co się dziwić, bo przyjechał z kraju, w którym w zimie max. jest -5 ... a zazwyczaj od 3 do 5 ... -
to coś lipne macie
te swifty ... mój po prawie roku stania, odpalił za pierwszym strzałem ... kręcił
normalnie żwawo, tylko o aku było dbane.Twój Swift przez ten rok stał pod chmurką?
Mój jak dziś wsadziłem podładowany akumulator to też kręcił normalnie. Spróbuj tego numeru z naładowanym, ale zamarźniętym aku! -
Twój Swift przez
ten rok stał pod chmurką?w garażu nieogrzewanym, w którym jest notabene tylko 5 stopni różnicy jeśli chodzi o temp.
Mój jak dziś
wsadziłem podładowany akumulator to też kręcił normalnie. Spróbuj tego numeru z
naładowanym, ale zamarźniętym aku!BPX - piszę o staniu auta, myślisz że prawie rok to mało ? To spróbuj, zobaczymy czy Ci odpali ... mój od strzału zapalił, bez żadnego dolewania świeżej benzyny i itp.
-
w garażu
nieogrzewanym, w którym jest notabene tylko 5 stopni różnicy jeśli chodzi o temp.Czyli nie działały na niego żadne czynniki zewnętrzne, a to już bardzo dużo.
BPX - piszę o
staniu auta, myślisz że prawie rok to mało ? To spróbuj, zobaczymy czy Ci odpali ...
mój od strzału zapalił, bez żadnego dolewania świeżej benzyny i itp.Nie wiem, nie próbowałem bo nie mam tyle czasu...
-
to coś lipne macie te swifty ... mój po prawie roku stania, odpalił za pierwszym strzałem ...
Nikt nie mówi, że nie odpalił ani nic podobnego.
U mnie po prostu pierwsze przekręcenie jest ciut wolniejsze.
A rozrusznik był sprawdzany rok temu i z podziwu wyjść nie mogłem, bo miał nikłe ślady zużycia. -
Czyli nie działały
na niego żadne czynniki zewnętrzne, a to już bardzo dużo.nie nie ma wilgoci i nie jest zimno wcale, piszę że nieogrzewany ... betonowy ...
Nie wiem, nie
próbowałem bo nie mam tyle czasu...to po co znów się mundrujesz kupić Ci tą kulę w końcu od ruskich, czy kupiłeś już
-
Nikt nie mówi, że
nie odpalił ani nic podobnego.
U mnie po prostu
pierwsze przekręcenie jest ciut wolniejsze.Dokładnie o to chodzi nam wszystkim, praktycznie każdy Swift ma taki objaw
-
nie nie ma wilgoci
i nie jest zimno wcale, piszę że nieogrzewany ... betonowy ...No pewnie. Wilgoć taka sama jak w deszczu ( ), no i upał też 80*C...
-
ok, wszystko
porobione jak trzeba, doładowane, teraz czekać i obserwować.
jedna rzecz - rano
-13 i fakt odpaliłem bez problemu, ale kręci ciężko, zgaszę po kilku sekundach i
później już kręci jak wariat - wina gęstego oleju, czy może coś z rozrusznikiem czy
czymś innym? dodam, że nawet po doładowaniu akumulatora, przy takich temperaturach
zawsze słabo kręcił...No dobra, daj znać jak tam u Ciebie, bo mój wystarczy, że jeden dzień (w garażu 18'C) nie przepale i już następnego dnia tak słabo kręci, że już na 90% po drugie auto i przewody...
I nie mam pojęcia o co chodzi, nowy akumulator, aż go szkoda... -
Czyżby odzywało się Car Audio i alternator który nie potrafi doładować aku?
-
Czyżby odzywało się
Car Audio i alternator który nie potrafi doładować aku?Car audio gram po cichu, bądź wcale jeżeli wiem, że nie będę robił dużo km, powinienem kupić nowy alternator, lub jakiś mocniejszy? No i rozrusznik słabo kręci, a tylko jak odpale auto, zgasze po kilku minutach, to odpala już poprawnie.
-
rav sądzę, że to kwestia rozruszników jest u Nas skoro wszyscy mamy ten sam problem. Widocznie dobre czasy mają już za sobą.
-
rav sądzę,
że to kwestia rozruszników jest u Nas skoro wszyscy mamy ten sam problem.
Widocznie dobre czasy mają już za sobą.niby tak, ale po odstaniu dajmy na to dwóch dni na mrozie to pomimo, że będzie nowy rozrusznik - i tak nie odpali
-
Dokładnie o to
chodzi nam wszystkim, praktycznie każdy Swift ma taki objawjak wszystko jest ok, to nie ma czegoś takiego że kręci wolniej ... ja u siebie nic takiego nie miałem ...
No pewnie. Wilgoć
taka sama jak w deszczu ( ), no i upał też 80*C...nie taka sama, ale też różowo nie jest ... ostatnio jak było -15 to wewnątrz był normalnie szron na drzwiach wyjściowych na podwórko ... w lato też jakąś oazą cienia nie jest, bo się strasznie nagrzewa
Car audio gram po
cichu, bądź wcale jeżeli wiem, że nie będę robił dużo km, powinienem kupić nowy
alternator, lub jakiś mocniejszy? No i rozrusznik słabo kręci, a tylko jak odpale
auto, zgasze po kilku minutach, to odpala już poprawnie.ups ... a nie mówiłem Nawet po cichu to zjada swoje
Niestety masz instalację do przejrzenia + altek do wymiany ... smutne lecz prawdziwe -
ups ... a nie
mówiłem Nawet po cichu to zjada swoje
Niestety masz
instalację do przejrzenia + altek do wymiany ... smutne lecz prawdziweInstalację w którym miejscu? To wszystko co zaklinaczwrc miał porobić?
Alternator kupię nowy, ewentualnie jeśli znajdę to regenerowany, a nie pasuje nic z innego auta? Żeby dawał radę z tymu aku co mam?
Po cichu zeżre swoje - mam rozumieć, że nie ma większej różnicy jeśli gra cicho lub głośno? -
Instalację w którym
miejscu? To wszystko co zaklinaczwrc miał porobić?
Alternator kupię
nowy, ewentualnie jeśli znajdę to regenerowany, a nie pasuje nic z innego auta? Żeby
dawał radę z tymu aku co mam?
Po cichu zeżre
swoje - mam rozumieć, że nie ma większej różnicy jeśli gra cicho lub głośno?Przecież Plastekk miał jakieś mocniejsze altki z Kii
-
Instalację w którym
miejscu? To wszystko co zaklinaczwrc miał porobić?chociażby, Ty jeszcze powinieneś się pokusić o wymianę mas fabrycznych które są 6 i 8 mm na co najmniej 2 x 10mm2 OFC ...
Alternator kupię
nowy, ewentualnie jeśli znajdę to regenerowany, a nie pasuje nic z innego auta? Żeby
dawał radę z tymu aku co mam?a na co nowy lub regenerowany 50A czy 55 ? Nic Ci to nie da ... Plastek ma tam pasujący do Ciebie 80A czy jakoś tak.
Po cichu zeżre
swoje - mam rozumieć, że nie ma większej różnicy jeśli gra cicho lub głośno?jest różnica, zje mniej, ale zjada swoje.
Przecież Plastekk
miał jakieś mocniejsze altki z KiiMatsuboshi
-
Matsuboshi
Altek od Kia też miał jakiś czas