LPG gdzie montować w Łodzi?
-
Astra ma 50% dłuższą żywotność świec, zatem jej
skrócenie nie męczy tak jak w tico. Instalka jest
bezawaryjna, regulację miała jedną od nowości,
resztą steruje komp. wreszcie najważniejsze - pali
6L Pb i tyleż gazu, zatem inaczej się tutaj
przelicza.
Pomimo komputera w instalacji IV gen. to i tak trzeba przeprowadzać regulacje co ok.30kkm <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />Na trasie tico może spalić nawet 3l Pb.
Cienia szansy nie ma by palił tyle LPG.
Na trasie to potrafi równiez spalić 4l LPG sprawdzone empirycznie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Ja też z 98r. Zakładałem jakieś 70 tys. km temu.
Mnie na styku. Zakładałem przy 15kkm, do 25kkm zalewał
mi się i szarpał. Do 50kkm był problem z elektryką
powodujący awarię auta (z lawetą włącznie), do
60kkm problemy z mieszalnikiem. Od 60kkm do teraz
działa dobrze. Odliczając wszelkie koszty jestem na
styk. Oczywiście nie sposób stwierdzić o ile
szybciej zużył się silnik przy zalewaniu, zbyt
ubogiej mieszance, szarpaniu itp itd.
To Miałeś wyjątkowego pecha, albo wyjatkowo złego "gazownika" <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />Średnie tak. problem w tym, że tico nie ma automatu i
zanim odpalisz, rozgrzejesz, przełączysz na gaz to
w małym mieście (jak moje) dojechałeś do celu.
Zatem w praktyce jeśli ktoś mieszka w mniejszym
mieście to na LPG nie pojeździ (pomijam tu kwestie
bezpieczeństwa).
Nigdy (jak do tej pory) nie miałem problemu z odpalaniem na LPG <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />Na trasie tico pali nawet 3L/100,
co już zostało dawno udowodnione.
No ba <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> bo tico to dobre auta som <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />Chętnie kupię gaz po 1,7 :-)) U mnie już 1,97 i rośnie.
Ja tankuję za 1,79 ale do zeszłego miesiąca po 1,68 (zaleta mieszkania na wsi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)No ale OK, cenę Pb też zaniżyłeś.
Tak dla zaokraglenia rachunków <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Skoro w ciągu 15kkm nie zrobiłeś regulacji, przeglądu,
wpisu do dowodu rej., wymiany świec, 2x wymiany
filtra powietrza, kabli WN (po instalacji w
7-letnim aucie zdecydowanie polecane), nie miałeś
żadnego problemu, nie czyściłeś filtra gazu to tak- jesteś do przodu.
Regulacje wykonuję sam. Świece, przewody WN i filtry wymieniłem tuż przed instalacją LPG.
To nieprawda. Zdecydowanie szybciej zużywają się
membrany. A mieszalnik to extra 300zł, zatem nie
wiem czy warto.
Membrana do mojego reduktora kosztuje 15pln a zestaw naprawczy (uszczelki, oringi i.t.p) 55pln <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Nie przesmarowujesz też układu
paliwowego, masz starą Pb w baku, która traci z
czasem swe właściwości,
Czasem jadę na PB (jak mi sie niespodziewanie gaz skończy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)
do tego rozrusznik musi
więcej machać silnikiem niż na pb,
Nie zauważyłem <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> zapala od jednego zakręcenia wałem.wreszcie na
ssaniu ciągnie LPG o wiele więcej niż Pb.
Tutaj nie będę polemizował, bo trudno jest zmierzyć spalanie tych dwu mediów tylko na ssaniu <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> - jesteś do przodu.
-
Pomimo komputera w instalacji IV gen. to i tak trzeba przeprowadzać regulacje co ok.30kkm
Nic podobnego. Jak wszystko jest OK, to się nie kręci. Ja już swoim też nie kręcę od 20kkm.
Na trasie to potrafi równiez spalić 4l LPG sprawdzone empirycznie
Mnie spalił 4,3 najmniej przy zbyt ubogiej mieszance jak się potem okazało.
To Miałeś wyjątkowego pecha, albo wyjatkowo złego "gazownika"
Gazownik do bani - masz rację, ale zawsze LPG to ryzyko. I pytanie czy warto, potencjalne ryzyko jest duże (I gen.), zaś spodziewane zyski niewielkie.
Nigdy (jak do tej pory) nie miałem problemu z odpalaniem na LPG
Ja też nie. Mieszalnik nie pada po 15kkm :-)
Ja tankuję za 1,79 ale do zeszłego miesiąca po 1,68 (zaleta mieszkania na wsi )
Ryzykant. Ja tylko shell lub BP.
Regulacje wykonuję sam. Świece, przewody WN i filtry wymieniłem tuż przed instalacją LPG.
Świece powinieneś co 15 tys. Filtr powietrza to instrukcyjnie po 10 tys, a na gaziku to już absolutny max. Zatem: podwójny ryzykant.
Rozumiem, że masz analizator spalin, skoro sam regulujesz. No cóż - niekażdy posiada...Membrana do mojego reduktora kosztuje 15pln a zestaw naprawczy (uszczelki, oringi i.t.p) 55pln
No mój trochę droższy - nówka 300, lovato.
-
I pytanie czy warto, potencjalne ryzyko jest duże
(I gen.), zaś spodziewane zyski niewielkie.??????? Jakie ryzyko ????????
-
??????? Jakie ryzyko ????????
Można wdepnąć tak jak ja. Przejechałem 70 tys. i ledwie się zwraca. Jeśli ktoś dziś ma w tico 140 tys. nastukane to nie wiem czy to ma sens. Podejrzewam, że LPG jeszcze mi się odbije czkawką, ale na moim liczniku jest trochę ponad 80 tys.
-
Witam, Mam pytanie, gdzie w Łodzi lub okolicy jest dobry i nie drogi gazownik i jaki jest koszt
założenia instalacji w tym zakładzie? Jeżeli ktoś ma jakieś nie miłe doświadczenia z jakimś
zakładem to też chciałbym wiedzieć gdzie nie należy się pokazywać. Drugim pytaniem jest: na
co powinienem zwrócić uwagę przy montażu LPG?. Z góry dziękuję za pomoc.Witam. Ja zakladalem w Nagaz na 1-go Maja i zaplacilem 1400. Jest to bodaj najstarszy i najbardziej doswiadczony zaklad w Lodzi. I faktycznie montaz instalcji wyglada profesjonalnie. Wlasnie powoli szykuje sie na przeglad po 10kkm. Instalacje zalozylem 22.06.2005 wiec dosyc szybko mi skoczyla dyszka. Na poczatku gubil wolne obroty ale po modyfikacji dolotu powietrza wszystko jest ok. pozdr
-
Można wdepnąć tak jak ja. Przejechałem 70 tys. i ledwie
się zwraca. Jeśli ktoś dziś ma w tico 140 tys.
nastukane to nie wiem czy to ma sens. Podejrzewam,
że LPG jeszcze mi się odbije czkawką, ale na moim
liczniku jest trochę ponad 80 tys.Znakomita ilość użytkowników różnych marek samochodów instaluje instalację LPG i nie ma więkrzych problemów <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Zależne to jest oczywiście od dobrych chęci i wiedzy instalatorów.
Jak w kazdym sektorze usług zdarzają sie geniusze i partacze. Ważne jest, aby dzieki takim własnie forom eliminować partaczy a reklamować tych, którzy znają się na swojej robocie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Moim zdaniem, odradzanie uzytkownikowi forum zakładanie instalacji LPG tylko i wyłącznie z powodu swoich złych doświadczeń w tej materii jest raczej nie na miejscu <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
Ja, jak i również duża ilość uzytkowników czterech kółek mamy zamontowany gaz i jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Działają tu względy przede wszystkim ekonomiczne i nie oszukujmy się również pewien trend ograniczenia zarobkowania państawa na nas <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Tak więc reasumując dyskusję, polecam montaż gazu każdemu, kto eksploatuje samochód na poziomie minimum 20-30kkm rocznie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Znakomita ilość użytkowników różnych marek samochodów instaluje instalację LPG i nie ma
więkrzych problemówDobrze powiedziane - różnych marek. Proponuję mały test - gdy ruszysz w trasę obserwuj napotkane tico i zauważ czy mają wlew gazu. Jeśli okaże się, że 5% ma to już max. Ja w życiu spotkałem jedno tico z gazem na trasie. Odsetek jest zatem nieporównywalnie mniejszy niż w przypadku innych modeli.
Moim zdaniem, odradzanie uzytkownikowi forum zakładanie instalacji LPG tylko i wyłącznie z
powodu swoich złych doświadczeń w tej materii jest raczej nie na miejscuMoże inaczej - z uwagi na niski % tico z gazem, szanse na spartolenie roboty przy instalce są baaardzo duże, tym bardziej, że w tej chwili zakłady są obłożone robotą, co naturalnie znacznie odbija się na jakości.
Tak więc reasumując dyskusję, polecam montaż gazu każdemu, kto eksploatuje samochód na poziomie
minimum 20-30kkm rocznieZauważ pewien brak logiki... jeśli naprawdę ktoś jeździ 25 tys.km i ma tico z 98r., jak my, to powinien mieć nastukane 150 tys.km. Naprawdę jesteś pewien, że przy takim przebiegu instalacja gazu w pojeździe klasy tico ma sens? Tym bardziej, że jak już ustaliliśmy ze 2-3 lata musi śmigać by mieć na całej operacji jakiś tam zysk. Ja zakładałem mając 16 tys. km na liczniku, a nie 150. Jeśli komuś trafi się taki pojazd - brawo, niech zakłada, ale w moim przekonaniu nabyć dziś tico
-
Dobrze powiedziane - różnych marek. Proponuję mały test
- gdy ruszysz w trasę obserwuj napotkane tico i
zauważ czy mają wlew gazu. Jeśli okaże się, że 5%
ma to już max. Ja w życiu spotkałem jedno tico z
gazem na trasie. Odsetek jest zatem
nieporównywalnie mniejszy niż w przypadku innych
modeli.
No zobacz, a ja wręcz odwrotnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wiekszość napotykanych Ticolotów ma w zderzaku korek LPG <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Nie mówie już o okolicy w której mieszkam, bo tam co mniej więcej czwarty samochód to Tico <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Może inaczej - z uwagi na niski % tico z gazem, szanse
na spartolenie roboty przy instalce są baaardzo
duże, tym bardziej, że w tej chwili zakłady są
obłożone robotą, co naturalnie znacznie odbija się
na jakości.
Do takich instalatorów-partaczy to raczej sie nie jeździ <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A jeśli obłożony robotą to znaczy że prawdopodobnie dobry fachura. Montaż LPG w Tico jest taki sam jak w innych pojazdach gaźnikowych, więc może oprócz ciśnieniowego układu paliwowego nie różni się znacznie od innych <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Zauważ pewien brak logiki... jeśli naprawdę ktoś jeździ
25 tys.km i ma tico z 98r., jak my, to powinien
mieć nastukane 150 tys.km. Naprawdę jesteś pewien,
że przy takim przebiegu instalacja gazu w pojeździe
klasy tico ma sens?
Zauważ, że Tico staje się tak popularnym aytkiem, że kupienie jakiegokolwiek egzemplarza jest utrudnione <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Trafiają się 6-7 latki z przebiegiem Tym bardziej, że jak już
ustaliliśmy ze 2-3 lata musi śmigać by mieć na
całej operacji jakiś tam zysk.
Mnie się "zwróciło" po przejechaniu ~15kkm i to w okresie 6 miesiecy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> - gdy ruszysz w trasę obserwuj napotkane tico i
-
No zobacz, a ja wręcz odwrotnie Wiekszość napotykanych Ticolotów ma w zderzaku korek LPG Nie
mówie już o okolicy w której mieszkam, bo tam co mniej więcej czwarty samochód to TicoMuszę się wybrać w Twoje strony zatem :-) Ów tico, którego spotkałem z korkiem był z olsztyna. Tankowaliśmy razem na BP.
Do takich instalatorów-partaczy to raczej sie nie jeździ
To było 2 lata temu, nikt w mieście nie miał do czynienia z Tico LPG, większość pukała się w głowę, że chcę coś takiego. Pewnie dziś jest już w tej materii lepiej - w to nie wątpię. Niemniej zawsze jest to jednak ingerencja dość poważna w auto. Zresztą... wydaje się, że dni LPG są policzone po tym jak całkiem tanio można już nabyć diesele. Ja w tej chwili zastanawiam się nad yarisem 1.4, który na trasie pali circa 3.5L/100 ropki. Podobne wyniki osiąga Panda, Corsa, a Lupo podobno schodzi bez problemu poniżej 3L. Instalka LPG do benzynowych wersji tych aut zaczyna się od 5 tys.zł, zatem kompletnie nie jest opłacalna.
A jeśli obłożony robotą to znaczy że prawdopodobnie dobry fachura. Montaż LPG w Tico jest taki
sam jak w innych pojazdach gaźnikowych, więc może oprócz ciśnieniowego układu paliwowego
nie różni się znacznie od innychI jeszcze zaworu zwrotnego, o którym gazownicy u mnie nie wiedzieli. A co do obłożenia to pęd w tej materii jest teraz taki, że w zasadzie każdy gazownik się nie wyrabia.
Zauważ, że Tico staje się tak popularnym aytkiem, że kupienie jakiegokolwiek egzemplarza jest
utrudnioneBo i trudno nabyć coś Trafiają się 6-7 latki z przebiegiem Tym bardziej, że jak już
Wyjątki w skali Polski :-) Dziś sprzedawać tico za bardzo się nie opłaca, bo pieniądz żaden, a jednak jedzie.
Mnie się "zwróciło" po przejechaniu ~15kkm i to w okresie 6 miesiecy
brawo! Zatem na szczęście są i zadowolone osoby z LPG
-
No dobra, myślę że wymieniliśmy wystarczająco dużo powodów zarówno za i przeciw instalacji LPG w Tico <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Decyzja jednak pozostaje w gesti zainteresowanych osób <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ja jednak, patrząc z perspektywy tych 6 miesięcy na LPG jestem zadowolony z posiadania gazu w autku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Gdybym miał jeszcze raz podjąć taką decyję, to oczywiście montował bym gaz w Tico, jak i w innym samochodzie na PB <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Na nowe auto jak na razie mnie nie stać (nowoczesne silniki diesla) a jakiekolwiek starsze samochody "benzyniaki" są tak paliwożerne, że LPG daje dużą ulgę w potfelu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Ps. Miałem nadzieję na szerszą dyskusję w temacie, ale jakoś inni forumowicze pozostali na uboczu "pola walki" <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Ps. Miałem nadzieję na szerszą dyskusję w temacie, ale
jakoś inni forumowicze pozostali na uboczu "pola
walki"Bo ja nie wiem, gdzie się montuje gaz w Mieście Odzi. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Przejrzałem sobie właśnie oferty Tico na Allegro i faktycznie zdecydowanie wzrosła podaż tico z LPG. Niektórzy pozbywają się w naście tys. km po zainstalowaniu, ale co ciekawsze - średni przebieg auta to jakieś 100kkm. Max. blisko 200 tys., niemniej zdarzają się faktycznie perełki z małym przebiegiem (aczkolwiek w moim przekonaniu wątpliwym).
Co do LPG. Za i przeciw było, to jest ten plus dla nowych amatorów, że już mają pewną wiedzę, której ja nie miałem 70 tys.km temu, gdy nieliczne osoby miały LPG. Artu tryska radością, ja już nawet byłem w urzędzie pytać jaka jest procedura deinstalacji LPG, jednak dziury, które pozostałyby po niej były na tyle zniechęcające, że ostatecznie tak długo się użerałem, aż doprowadziłem do stanu używalności.
-
Bo ja nie wiem, gdzie się montuje gaz w Mieście Odzi.
Z mojego punktu widzenia... to nawet lepiej...
-
Z mojego punktu widzenia... to nawet lepiej...
I tak nie mam gazu, więc co będę się wypowiadał. <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />