[mk3 1.0 ] Parę pytań technicznych - silnik , sprzęgło itd.
-
Ale ja mam wściekłą
litrówkę, a tam nie widzę . Swoją drogą do litra przewód mniej, a drożej...Kupujesz do 4-cylindrówki i po prostu jednego nie zakładasz - prawda jakie to proste?
-
Swift przetrwał zimę i jeździ nadal , zrobione ponad 3 tyś km od listopada
Dziś ściągnąłem pasek od klimy ( i tak nie będę jej uruchamiał ) i to rzeczywiście huczało łożysko od kompresora klimy - oczywiście brak czynnika chłodzącego , po demontażu cisza
Niestety układ wydechowy zimy nie przetrwał i czeka mnie wymiana tłumika środkowego i końcowego.
Aha gdzie powinny być przyczepione sznurki od tylniej półki?
-
Aha gdzie powinny
być przyczepione sznurki od tylniej półki?Do klapy, są tam takie haczyki
-
a jakieś zdjęcie bo ktoś te haczyki u mnie na złom chyba oddał
-
trzymaj
-
Odejście od tematu
nauczmy się pisać poprawnie bo wszyscy tak piszą nieładnie
TYŁ = TYLNY, TYLNE, TYLNEJ, TYLNYCH ... jedyna forma gdy występuje połączenie NI to TYLNI
nie ma czegoś takiego jak tylnich, tylniej
-
okej, okej hm...nie zwróciłem uwagi że mi FF podkreśla , ale najlepsze że mówiąc nie używam formy tylniej
dzięki zubrowaty co do tej blaszki , to chyba jakiś blachowkręt użyję
-
Swift żyje dalej - na przeglądzie wyszło że tylne lewe koło nie hamuje , bęben zalany płynem hamulcowym z cieknącego cylinderka , okładziny na wykończeniu , popękane przewody elastyczne , z przodu tarcze biły i już są poniżej 15 mm.
Graty na wymianę w domu - w niedziele wymiana , porobię jakieś fotki dla potomności
-
oczywiście zapomniałem aparatu
3,5 godziny i hamulce ogarnięte , pierwszy raz montowałem okładziny - na szczęście nie ukręciły mi się żadne przewody hamulcowe , kupiłem sobie klucze do przewodów , odpowietrzniki odkręcałem nasadką - poszły gładko.
Dobrze że kupiłem dwa cylinderki ( Metelli 04-0387 ) bo w drugim kole też już cieknął pod osłoną.Przewody elastyczne tez założyłem nowe jakieś K&K ( zamiennik TRW PHA199 ).
Przód poszedł bez żadnych problemów. -
Odkopię temat bo Swift nadal jeździ ale tylko do 9.12.2015 - koniec przeglądu i OC , auto idzie na żyletki niestety , ale przedłużyłem żywot Swifta za "sto złotych" o całe 3 lata
-
Spotka się z moim w motoryzacyjnym niebie
-
Zmiana jednak - Swift powędrował w nowe ręce chętne do utrzymania go przy życiu , prawie przyjechał po niego kolega Likaon ale autko zostało w mojej miejscowości.