R.I.P. wachacz.
-
hmmm... no to w porównaniu do Was to faktycznie sporo sobie krzyczą... hm.
no nic będę się targować jak coś więcej odnośnie konkretnej ceny się dowiem. -
no to auto zawioze do innego warsztatu. za 700zl mi zrobią obie strony.
Za urwaną ok 500zl, a całą wzmocnią za 200zl.
no i auto zastępcze w cenie. więc nie jest źle.a żeby było śmieszniej, na warsztacie u nich stał też swift z urwanym wahaczem, tylko że dodatkowo miał wyrwaną półoś.
-
no to auto zawioze
do innego warsztatu. za 700zl mi zrobią obie strony.
Za urwaną ok 500zl,
a całą wzmocnią za 200zl.
no i auto zastępcze
w cenie. więc nie jest źle.
a żeby było
śmieszniej, na warsztacie u nich stał też swift z urwanym wahaczem, tylko że
dodatkowo miał wyrwaną półoś.No to do zaakceptowania
-
nie wyobrażam sobie wyrwanej półosi co jedynie wyciągnięta ze skrzyni
-
No tak tak:p wypadnieta mialo byc;)
Moja pol os tez wypadla.
Naszczescie auto juz w warsztacie i w pon ma byc robione.Najbardziej z tego bolala laweta. 150zl za 1 kurs. A byly 2 kursy laweta:/
Trzeba pomyslec nad jakims assistance z mbanku, bo swistakowi lat i rdzy nie ubywa;p -
no to auto zawioze
do innego warsztatu. za 700zl mi zrobią obie strony.
Za urwaną ok 500zl,
a całą wzmocnią za 200zl.
no i auto zastępcze
w cenie. więc nie jest źle.
a żeby było
śmieszniej, na warsztacie u nich stał też swift z urwanym wahaczem, tylko że
dodatkowo miał wyrwaną półoś.|Rozumiem że od razu w tej cenie masz robioną zbieżność.
Jeśli nie to nie wiem za co takie pieniądze krzyczą. U siebie bez kanału, na plecach trwało to może 2h. I pochłonęło kilka kawałków blachy.
jeździ ze dwa lata. -
Właduje sie troche w temat. Moze ktos podejmie sie obspawania prawego przedniego mocowania wahacza najchetniej okolice Warszawy (+/- 60km)? Narazie jest na swoim miejscu, ale po opukaniu mlotkiem zrobila sie dziura czyli musze to szybko zrobic.
-
a ile masz na to do przeznaczenia? To spytam wujka czy bedzie mu sie chcialo ogarniac
-
Podpinam się pod temat.
Myślicie ze przespawanie całych mocowań to dobry pomysł? Chodzi mi o wycięcie starego wysoko i wspawanie nowych zdrowych. Ponieważ mój miał już 3 razy spawane i są już strasznie zeszpecone łatami, do tego co jakiś czas pojawiają się nowe dziury na przegrzanej blasze. Nie lepiej byłoby wspawać nowe? -
Podpinam się pod
temat.
Myślicie ze
przespawanie całych mocowań to dobry pomysł? Chodzi mi o wycięcie starego wysoko i
wspawanie nowych zdrowych. Ponieważ mój miał już 3 razy spawane i są już strasznie
zeszpecone łatami, do tego co jakiś czas pojawiają się nowe dziury na przegrzanej
blasze. Nie lepiej byłoby wspawać nowe?A nowe są w ogóle dostępne?
Jedyny sposób na wzmocnienie to właśnie obspawanie na starych mocowaniach łat z nowej blachy, tak jak kiedyś opisywał w swoim wątku właściciel byłego GTI Zurexa (zapomniałem jego nicku )
-
Jedyny sposób na
wzmocnienie to właśnie obspawanie na starych mocowaniach łat z nowej blachy, tak jak
kiedyś opisywał w swoim wątku właściciel byłego GTI Zurexa (zapomniałem jego nicku
)Chodzi o Wesyla - tutaj http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=890331&page=3 zdjęcia i opis przebiegu prac
Pozdr.
-
tak w cenie mam zbierzność. dzisiaj jade po odbior auta, więc postaram się zoobrazować jak naprawili ową przypadłość.
-
i mozna zrobić spocika jakiegoś
-
dobry blacharz zrobi robote odpowiednio.
-
no więc auto odebrane:)
ogólnie prowadzi się lepiej niż przed awarią:D nic nie ściąga, nic nie huczy.
co do samej naprawy. to uzyli 2mm blachy. wszystko solidnie zabezpieczone. na kanale zobaczylem sobie reszte auta, i powyżej tego nieszczęsnego mocowania wahacza wszystko jest zdrowe.
mimo że auto naprawione, mam jakiś opór do jazdy nim:D
-
A nowe są w ogóle
dostępne?Nowe w sensie - zdrowe z innego swifta
-
no to dzisiaj jadąc bez radia wysluchalem ze z tej strony co byla robiona dochodzi delikatne puknięcie mianowicie.
jade na prostej, nic nie puka, wciskam sprzęgło->2, puszczam i delikatne puknięcie lub dwa, naprawde delikatne ze ledwo to słychać. z 2->3 też takie delikatne puknięcie, dalej nic. w zakrętach nic nie puka, na dziurach też nie.
Czyżby było to coś z półosią? -
Nowe w sensie -
zdrowe z innego swiftato niemożliwe
-
no to dzisiaj jadąc
bez radia wysluchalem ze z tej strony co byla robiona dochodzi delikatne puknięcie
mianowicie.
jade na prostej,
nic nie puka, wciskam sprzęgło-Czyżby było to coś z półosią?może przegub dostał w tyłek jak półoś się wysunęła
-
no więc też tak myśle. na allegro znalazlem pól oś lewą z przegubami za 25zl, wiec to chyba nie drogo:D
jak z wymianą tego? duzo roboty?