[1,3 8V] Zwiększone spalanie, duszenie się
-
Proszę o pomoc.
Spalanie wzrosło ze standardowych 6,5 do 7,8 (ostatnie dwa pomiary - pod korek i matematyka - zresztą prowadzę statystykę spalania odkąd posiada swifta), warunki atmosferyczne wykluczyłem (choć biorę pod uwagę), ponieważ w zeszłą zimę spalał ok 7l/100km.
Jeżdżę w zasadzie cały czas jednakowo dynamicznie (nie przekraczam 2500-3000obrotów), pełen Eco driving
Wykluczyłem również:- sondę lambda (chodzi równo, obroty nie szaleją, dobra moc jak się nagrzeje, spalanie wzrosło tylko/aż o ok 1l), podotykałem sobie sondę i zauważyłem, że ta zewnętrzna część (obudowa) się obraca.
- filtr paliwa (dostaje dość dużo paliwa i się dusi po dodaniu gazu, oraz szarpie - jak jest zimny).
- świece wymieniane 8000km temu (NGK), przewody WN, palec, kopułka w tym samym czasie (JC).
- filtr powietrza 2000km temu (JC).
- poziom oleju ok
- zbiornik paliwa i przewody szczelne
- ciśnienie w oponach prawidłowe
- zbieżność prawidłowa
- okna pozamykane
- brak klimy
- kod 12
Martwi mnie to szarpanie i duszenie się jak odpalam rano silnik, jakby dostawał za dużo paliwa, albo za mało powietrza. Czasem jak za szybko ruszę, i wrzucę dwójkę traci moc całkowicie i muszę się zatrzymać, dać na luz, wtedy obroty się stabilizują i mogę ruszyć dalej i potem już jedzie normalnie.
edit: 1,3 8V 1993r. 68KM
-
sprawdź odmę i zaworek pcv a na początek filtr powietrza. Ja mam auto z 94-95. Rozleciał mi się w drobny mak a wcześniej waliły wszystkie opary w odme i do filtra i muliło zapychało przepustnice, zabrudzalo filtr itd. Sprawdz czy po wpieciu bezpiecznika czy komp wywala jakis błąd. Świece. Tpsa jak wywali błąd.
-
sprawdź odmę i
zaworek pcv a na początek filtr powietrza. Ja mam auto z 94-95. Rozleciał mi się w
drobny mak a wcześniej waliły wszystkie opary w odme i do filtra i muliło zapychało
przepustnice, zabrudzalo filtr itd. Sprawdz czy po wpieciu bezpiecznika czy komp
wywala jakis błąd. Świece. Tpsa jak wywali błąd.Fakt, zaworka nie sprawdzałem, a pod filtrem potrafiło się zebrać co nieco..
-
Jak się okazało, przyczyną może być jednak lambda..
Spalanie się zwiększyło do ok 10l/100km, a to już dla mnie stanowczo za dużo.. w zeszłym roku w te największe mrozy nie przekroczyłem 7,5l/100km.
I teraz pytanie, czy może być uniwersalna np taka http://moto.allegro.pl/sonda-lambda-suzuki-swift-ii-1-0-1-3-1-6-francuska-i1341400570.html
Zaznaczam, że chodzi mi o ekonomię, więc nie stać mnie na "zbędny" wydatek kilkuset złotych.
I jeszcze jedno, jakie są wymiary oryginalnej sondy do 1,3 8V AH35? -
Jak się okazało,
przyczyną może być jednak lambda..
Spalanie się
zwiększyło do ok 10l/100km, a to już dla mnie stanowczo za dużo.. w zeszłym roku w
te największe mrozy nie przekroczyłem 7,5l/100km.
I teraz pytanie,
czy może być uniwersalna np taka
http://moto.allegro.pl/sonda-lambda-suzuki-swift-ii-1-0-1-3-1-6-francuska-i1341400570.html
Zaznaczam, że
chodzi mi o ekonomię, więc nie stać mnie na "zbędny" wydatek kilkuset złotych.
I jeszcze jedno,
jakie są wymiary oryginalnej sondy do 1,3 8V AH35?praktycznie każda lambda jednoprzewodowa pasuje do Swifta np. od Lanosa, Opli itp.
Który rocznik masz tego auta? Bo ja piszę o mk3... -
praktycznie każda
lambda jednoprzewodowa pasuje do Swifta np. od Lanosa, Opli itp.
dzięki, już wiem czego szukaćKtóry rocznik masz
tego auta? Bo ja piszę o mk3...mk3 1993r G13BA, jest w pierwszym poście.
Chodzi mi o to, czy (ta tania) nie padnie zbyt szybko? -
dzięki, już wiem
czego szukać
mk3 1993r G13BA,
jest w pierwszym poście.
Chodzi mi o to, czy
(ta tania) nie padnie zbyt szybko?kupuj tą tanią nie przejmuj się - i tak po tej zimie padnie ci pewnie mocowanie wahaczy po tej soli
-
kupuj tą tanią nie
przejmuj się - i tak po tej zimie padnie ci pewnie mocowanie wahaczy po tej soliJuż kupiłem i jutro montuję, a co do mocowania wahaczy, to jeszcze nie widziałem w tak idealnym stanie jak moje bardziej się martwię o progi i przednie nadkola.
-
tak ci sie tylko wydaje
ja tez sie o moje obawiam
bo zuzia leciwa jest
wystarczy co troche kontrolowac
-
a co do mocowania wahaczy, to jeszcze nie widziałem w tak idealnym stanie
jak moje bardziej się martwię o progi i przednie nadkola.Jak Ci progi wcina i nadkola to coś w tym dziwnego, że mocowania wahaczy masz w idealnym stanie, może tak Ci się tylko wydaje
-
Jak Ci progi wcina
i nadkola to coś w tym dziwnego, że mocowania wahaczy masz w idealnym stanie, może
tak Ci się tylko wydajeWszystko jest kontrolowane i monitorowane dość często, a przy okazji dokonuję konserwacji podwozia (blachy). Nadkola i progi też porobione.
W każdym razie następna kontrola w przed świętami przy okazji przeglądu -
Sonda zamontowana - BOSAL uniwersalna jednoprzewodowa (WD40, klucz 22, młotek), kompik zresetowany (pochodził do nagrzania bez dotykania pedału gazu po odłączeniu i podłaczeniu aku), a obroty w idealnym stanie (ok 900 bez obciążeń, wcześniej było 1200). Teraz zobaczymy jak ze spalaniem.
Sprawdziłem sobie pcv, jak przytkałem odmę, obroty zaczęły spadać, więc nie ruszam, choć pod filtrem jest trochę mokro, ale filtr czysty.. -
podepnę się pod temat,
w tamtym tygodniu miałem nieprzyjemną przygodę z altkiem. Diody wymieniłem ładowanmie jak złoto, ale teraz coś się z moją justynką niedobrze dzieje.
Po pierwsze nagle zjadła mi oleum (ponad 2l), no to doleję i będę monitorował myślę sobie, ale dzisiaj jak się rozgrzała to powyżej 3tys obrotów na biegu (najczęściej V) zachowywała się jak na rodeo (właściwie jak na żabie) szarpaki i brak mocy. Jak ostygła wszystko OKI.
Macie jakieś doświadczenia?
Czy jazda na znikomym prądzie (do wyczerpani9a AKU ) może spowodowac aż takie zużycie oleju?
Czemu takie szarpanie jak silnik ciepły? -
podepnę się pod
temat,
w tamtym tygodniu
miałem nieprzyjemną przygodę z altkiem. Diody wymieniłem ładowanmie jak złoto, ale
teraz coś się z moją justynką niedobrze dzieje.
Po pierwsze nagle
zjadła mi oleum (ponad 2l), no to doleję i będę monitorował myślę sobie, ale dzisiaj
jak się rozgrzała to powyżej 3tys obrotów na biegu (najczęściej V) zachowywała się
jak na rodeo (właściwie jak na żabie) szarpaki i brak mocy. Jak ostygła wszystko
OKI.
Macie jakieś
doświadczenia?
Czy jazda na
znikomym prądzie (do wyczerpani9a AKU ) może spowodowac aż takie zużycie oleju?
Czemu takie
szarpanie jak silnik ciepły?Mi to pasuje na uszczelkę głowicy.
A rozładowany akumulator nie ma nic wspólnego ze zużyciem oleju. -
A nie powinno ubywać płynu chłodzacego albo temperatura skakć nie powinna?
-
A nie powinno
ubywać płynu chłodzacego albo temperatura skakać nie powinna?Sorry, masz rację, jakoś przeczytałem, że ubywa Ci oleju i płynu.. po tygodniu pracy mam zmęczony mózg
A sprawdzałeś czy nie masz wycieków tegoż oleju gdzieś z silnika?
Przyczyn może być kilka, posłuchaj silnika i go pooglądaj.
Szukaj tykania. -
posłuchałem i obejżałem, wycieków brak. dolałem oilu ile trzeba i bedę sprawdzał poziom.
Płyn ciągle jest w wyrównawczym.
wykręciłem świeczki i na 1 układzie nagar zkleił szczelinę świeczki. Mam nadzieję, że to powód szarpania auta pry dodawaniu gazu. w poniedziałek wymienię swiece i zobacze co sie bedzie działo -
posłuchałem i
obejżałem, wycieków brak. dolałem oilu ile trzeba i bedę sprawdzał poziom.
Płyn ciągle jest w
wyrównawczym.
wykręciłem świeczki
i na 1 układzie nagar zkleił szczelinę świeczki. Mam nadzieję, że to powód szarpania
auta pry dodawaniu gazu. w poniedziałek wymienię swiece i zobacze co sie bedzie
działoJak motor klekocze to pewnie tłok się rozsypał i będzie Ci palił olej + płyn chłodniczy oraz będzie wyraźnie słabszy.
Jak usłyszysz w silniku mocne łup to wtedy rozpadnie się tłok do końca i będziesz zostawił chmurę większą jak Kamaz.Wariant 2: Poszła tylko uszczelka pod głowicą ale dziwne że w zimie i jak domniemuję nie masz LPG więc sama z siebie pójść nie powinna.
Obojętnie od wariantu do zdjęcia głowica, potem do wyjęcia tłoki w celu pooglądania czy wszystko OK i poskładnie wszystkiego do kupy z wymianą tego co wyjdzie w trakcie + jak glowica zdjęta i auto ma jakiś uczciwy przebieg to można od razu uszczelniacze zaworowe wmienić bo to chwila do tego są niedrogie a na wyjętej głowicy wymienia się je w 30minut.
-
motor nie klekoce, hałasuje miarowo jak kiedyś. Płynu chłodniczego nie ubywa. Zobaczę jak będzie z olejem po tygodniu eksploatacji.
Wszystlko zaczęło się w 1 grudnia. Wracałem z Katowic do Poznania i przed Kępnem padł mi aku, tzn silnik zgasł i nie było ani trochę prądu. Nawet obrotomierz przed końcem jazdy nie miał prądu i wskazywał 0 obrotów. Przygodny mechanik naładował AKU sprawdził napięcie ładowania (13,2V) i stwierdził, że regulator napięcia do wymiany ale na tym AKu powinienem dojechać do domu.
Mylił się. Pod ostrowem autko znów odmówiło posłuszeństwa. Pomoc drogowa podrzuciła mi nowe Aku i dojewchałem do warsztatu w Ostrowie.
Tam napięcia ładowania nie było już wcale. Nikt nie podjął się jednak w śnieżycę wieźć mnie na lawecie do Poznania. Jedynym zaproponowanym rozwiązaniem było jechanie na akumulatorze i9 wymiana ich po drodze, bo Auto pomoc jechała z aku za mną.
Samochód chodził bo chodził aler do domku dojechałem. Koszt 600PLN.
Myślę że takie jechanie do momentu aż silnik nie będzie już w stanie kręcić dalej też może być przyczyną zwiększonego zyżycia oleju. Jak myślicie ?I tak jak już dopisałem w FAQ, jeśli padnie mostek prostowniczy nie ma żadnych objawów aż będzie za późno . A żeby dojechać dalej na Aku najlepiej odłączyć kabel plus od altka.
-
Brak prądu nie może spowodować zwiększenia zużycia oleju.