Dziwnie wysokie obroty
-
Wymieniony czujnik
temperatury, przewody WN, świece, filtry, płyny, czyszczona kopułka, przepustnica,
ustawiony tps... bez zmian Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły?lubie temat tps. jak go ustawiałeś ?
-
TPS ustawiany niezależnie przez dwóch mechaników. Właśnie dostałem wykaz co było robione - pełen demontaż, czyszczenie, składanie z nowymi uszczelnieniami wtrysku, czujników, przepustnicy, silniczków, kolektora dolotowego, wymiana pasków i regulacja rozrządu, świecie, WN. I to nie pomogło. Elektryk sprawdzał jeszcze kompa, i wiązki. Najlepsze jest to, że zrezygnowany wziąłem auto do domu i... w drodze się naprawił... Nie wiem co to, dla pewności wymienię jeszcze silniczek krokowy (tylko nie wiem gdzie go kupić...). Na tą chwilę wszystko ładnie. Moja niebieska Suzi znów na drodze
-
I znów jestem w punkcie wyjścia. Po nocy problem z odpaleniem, po zagrzaniu okej... do tego zaraz po odpaleniu miał obroty ok 200-300 ale stabilne. Po dotknięciu pedału gazu zgasł i nie chciał odpalić - jakby zalany był bo poczułem paliwo. Kilka sekund kręcenia i załapał - ale na trzy cylindry - czwarty dopiero po chwili zaczął palić. Chwilę go tak potrzymałem i złapał swoje obroty około 1000 których się już trzymał.
Podsumowując:
-za niskie obroty po odpaleniu
-zaczyna prawidłowo pracować dopiero po około minucie rozgrzewania (trzymanie pedału gazu)
-zbyt duże spalanie - około 9-10 litrów paliwa (nie ma i nie było instalacji gazowej) -
Jak u Ciebie silniczek krokowy wyglada ? elektryczny czy na podcisnienie ?
Ile kabelków do TPS dochodzi ? -
Dzięki piękne za pomoc - problem prawie rozwiązany. Zadzwonił do mnie mechanik z ostatniego serwisu przepraszając, że nie przekazał kierownikowi. Uszkodzony jest silniczek krokowy dlatego po nagrzaniu obroty falują a na zimno ma zbyt niskie (silniczek jest zbyt słaby żeby uchylić bardziej przepustnicę). Czeka mnie teraz szukanie silniczka i chłodnicy przy okazji ale to nie powinien być problem Nie mogę tylko znaleźć nigdzie małej duperelki która co prawda być nie musi ale fajnie by było - wyłącznik oświetlenia z drzwi kierowcy. Ogólnie wiem, że za auto przepłaciłem ale jeździ się całkiem fajnie.
-
jesli masz silnik krokowy elektryczny to (wg moich spostrzeżeń) pomiędzy poszczególnymi pinami powinna byc pewna ustalona oporność. ja zmierzyłem u kogoś, umnie bylo inaczej, (oczywiscie chodził wadliwie). kupiłem z podobnymi rezystancjami i śmiga aż miło, teraz bawie się ustaleniami TPS
-
Chwila... Silnik krokowy z definicji jest urządzeniem elektrycznym... To jaki jeszcze może być???
-
w swifcie mowa jest o takim jakby pseudo silnik krokowy. w mk5 jest elektryczny, ale wczesniej wystepowal tez na podcisnienie (wężyki i inne duperele) jak dobrze pamietam.
Poniżej podane wartości w omach jak dobrze pamietam, coś koło tego powinny być wartości silniczka elektrycznego. Sprawdzane osobiście na sprawnym i na moim i były podobne.
Pozdrawiam.
-
Z ciekawości pomierzę aczkolwiek po tym silniczku widać, że najlepsze dni miał jakieś 100K km temu
-
Odgrzewam ponieważ wiem już co było nie tak na 100%.
Pierwszy powód - zaworek PCV przepuszczał jak głupi "lewe" powietrze (ale o tym już napisałem)
Powód drugi i najważniejszy (i tu pokłony dla kolegi Punkersa który zwrócił na to uwagę) - układ chłodzenia. Wszyscy mechanicy uznali, że skoro nie ubywa płynu to układ szczelny. Błąd. Chłodnica miała nieszczelność. Jak się zalało układ to chodził okej ale powoli się płyn przesączał i dostawało trochę powietrza. W miejscu gdzie jest czujnik temperatury zbierało się owo powietrze i sterownik uznawał, że jest niższa temperatura. Chłodnicę wymieniłem, zalałem układ, odpaliłem i miał chwilę nadal zbyt wysokie obroty. Dolewałem płynu wprost do chłodnicy na pracującym silniku. Gdy układ się odpowietrzył to nagle silnik wpadł na prawidłowe obroty. Sprawdziłem kilka razy go odpalając. Na zimno około 1800. Po rozgrzaniu 900 na postoju lub 1000 gdy jedzie. Co prawda obroty delikatnie falują ale to już wina krokówki którą na razie zostawię.
Dziękuję wszystkim za pomoc