Uszkodzony rozdzielacz, po wymianie duża poprawa
-
Pisałem wcześniej o uszkodzonej sondzie lambda i po wymianie spadło zuzycie gazu na trasie z 12,5 do 10 l.
Dobrze ale gazownik (polecam) w Legionowie znalazł jeszcze cztery inne usterki. Popsuty rozdzielacz z pękniętym palcem. Wymienił go i teraz już auto pracuje jak ta lala wymienił tez jakieś dwie kostki tez wg niego popsute.
Zauważył też że zmienione niedawno przez mechanika z Legionowa słowackiego 5 (już nie polecam) świece nie pracują prawidłowo. To jeszcze do naprawy, ale już jestem bardzo zadowolony z pracy silnika suzi na wolnych obrotach. Wcześniej szarpał i gasł, teraz jedzie równiutko jak żyleta
Dla gazownika <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> dla mechanika <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
Pisze bo podobno to częsty problem "rozdzielacz" i może powodować właśnie nierówną pracę silnika lub wręcz wyłączenie pracy jednego cylindra, a to taka tania część. -
I tak pewnie nie uda Ci się zejść poniżej 8 litrów LPG na setkę... Chyba, że będziesz jeździł jak jakiś kapelusznik urodzony jeszcze przed II Wojną Światową <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
I tak pewnie nie uda Ci się zejść poniżej 8 litrów LPG na setkę... Chyba, że będziesz jeździł
jak jakiś kapelusznik urodzony jeszcze przed II Wojną Światowączemu? mi moj swift 1.3 na lpg niby nie przekroczyl 8 litrow.. kolo 7,5 raczej max zawsze bylo, w trasie kolo 6,5 gazu a spokojnie to ja raczej nigdy nie jezdzilem <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
czemu? mi moj swift 1.3 na lpg niby nie przekroczyl 8 litrow.. kolo 7,5 raczej max zawsze bylo,
w trasie kolo 6,5 gazu a spokojnie to ja raczej nigdy nie jezdzilemTo miałeś naprawdę dobry egzemplarz. A instalkę lpg miałeś z komputerem czy na pokrętło?
-
To miałeś naprawdę dobry egzemplarz. A instalkę lpg miałeś z komputerem czy na pokrętło?
szczerze powiem ze nie wiem, nie mialem powodu zeby sie tym w sumie interesowac.. od zalozenia instalki i wyregulowania wszystko bylo calkowicie ok, spadek mocy racze nieznaczny, spalanie ok wiec nie ruszalem nic tam <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
I tak pewnie nie uda Ci się zejść poniżej 8 litrów LPG na setkę... Chyba, że będziesz jeździł
jak jakiś kapelusznik urodzony jeszcze przed II Wojną ŚwiatowąO wypraszam sobie. Moje 1,3 8V pije ok. 7,2 na 100. Najmniejszy wynik 6,8, największy ostatnio 7,6, największy w ogóle 8,2 litra. Pewnie jeżdżę emerycko, bo w zakresie 2,5-3,5 tys. obrotów. Czasem tylko pokręcę do 6-6,5 tys
-
O wypraszam sobie. Moje 1,3 8V pije ok. 7,2 na 100. Najmniejszy wynik 6,8, największy ostatnio
7,6, największy w ogóle 8,2 litra. Pewnie jeżdżę emerycko, bo w zakresie 2,5-3,5 tys.
obrotów. Czasem tylko pokręcę do 6-6,5 tysA masz komputer w instalacji czy tylko pokrętło?
-
A masz komputer w instalacji czy tylko pokrętło?
Komputer. Bingo S4.
Ale jak kupiłem to komp tył, a ktoś silnik krokowy od gazu odłączył i założył śrubę. Gazownik do którego jeździłem twierdził, że pewnie przez padniętą lambdę. Ustawiał, kombinował, twiedził, że wtyczki diagnostycznej przeżartej przez kwas nie da się wymienić bo zamienniki nie występują. Do tego zdiagnozował padnięty silnik krokowy (ten właściwy), co kosztowało mnie raptem 170 zł za używkę (nowy 1360). W końcu zmieniłem gazownika i okazało się, że auto można podłączyć pod kompa i że sonda jest sprawna. Pewnie krokowiec też. Jakiegoś dnia go podmienię i sprawdzę. -
Komputer. Bingo S4.
Ale jak kupiłem to komp tył, a ktoś silnik krokowy od gazu odłączył i założył śrubę. Gazownik do
którego jeździłem twierdził, że pewnie przez padniętą lambdę. Ustawiał, kombinował,
twiedził, że wtyczki diagnostycznej przeżartej przez kwas nie da się wymienić bo zamienniki
nie występują. Do tego zdiagnozował padnięty silnik krokowy (ten właściwy), co kosztowało
mnie raptem 170 zł za używkę (nowy 1360). W końcu zmieniłem gazownika i okazało się, że
auto można podłączyć pod kompa i że sonda jest sprawna. Pewnie krokowiec też. Jakiegoś
dnia go podmienię i sprawdzę.Ciężko teraz o dobrego mechanika, tudzież gazownika... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Ciężko teraz o dobrego mechanika, tudzież gazownika...
ten, który w końcu ustawił mi porządnie gaz właśnie wymienia mi tłoki .
-
I tak pewnie nie uda Ci się zejść poniżej 8 litrów LPG na setkę... Chyba, że będziesz jeździł
jak jakiś kapelusznik urodzony jeszcze przed II Wojną ŚwiatowąNo niestety na razie nie jest ustawiony bo zabrakło czasu ale we wtorek skończymy go robić. weszło na stacji 28 litrów a rezerwa zapala się przy 15. Więc po 130km zapaliła się czyli znów spalił 10 na sto ale tym razem po mieście odcinki 2,5 do 10km max. Zobaczymy po ustawieniach dokładnych i spaleniu pełnego baku.
Jak to jest, jak do baku 30 l wejdzie 28 gazu? Dlaczego tak się dzieje? Innym razem na innej stacji nawet 32 l. -
Jak to jest, jak do baku 30 l wejdzie 28 gazu? Dlaczego tak się dzieje? Innym razem na innej
stacji nawet 32 l.Nie jeździj więcej na te stacje, na których wchodzi Ci więcej gazu niż wynosi nominalna pojemność zbiornika <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> Po prostu Cię tam oszukują na ilości <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Realna pojemność zbiornika LPG to pojemność nominalna minus około 20% (tyle powinna mieć tzw. poduszka powietrzna wewnątrz zbiornika - względy bezpieczeństwa). Czyli jak wchodzi ok. 28 litrów to jeszcze jest do zaakceptowania. Jak znajdziesz stację na której nie oszukują, to średnie spalanie gazu od razu spadnie... -
O wypraszam sobie. Moje 1,3 8V pije ok. 7,2 na 100. Najmniejszy wynik 6,8, największy ostatnio
7,6, największy w ogóle 8,2 litra. Pewnie jeżdżę emerycko, bo w zakresie 2,5-3,5 tys.Spoko, myśle że spalanie 7-8 l to norma, mam podobnie.. w miescie 8-8,5 l a na trasie schodzi ponizej 7 l <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A teraz w dodatku gaz stosunkowo tani do benzyny to nic tylko jezdzic i jezdzic <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Spoko, myśle że spalanie 7-8 l to norma, mam podobnie.. w miescie 8-8,5 l a na trasie schodzi
ponizej 7 l A teraz w dodatku gaz stosunkowo tani do benzyny to nic tylko jezdzic i
jezdzicMechanik podczas czyszczenia zaworów zauważył, że poprzedni mechanik (słowackiego 5 w Legionowie) założył nieprawidłowe świece co uniemożliwia prawidłowe uregulowanie silnia.
nie uregulował więc tylko zostawił w połowie i kazał jeździć na benzynie. To spowodowało, że spalanie jeszcze bardziej wzrosło i wynosi teraz tak wiele, ze aż strach jeździć ale poczekam do końca naprawy bo zdaje sobie sprawę, że w ten sposób chce oczyścić bardzo brudny silnik.
Co do poprzedniego mechanika zażądam wymiany świec na prawidłowe na jego koszt a jak się nie zgodzi to tez wam to napiszę dla ciekawości w dziale polecane i nie serwisy. -
Mechanik podczas czyszczenia zaworów zauważył, że poprzedni mechanik (słowackiego 5 w
Legionowie) założył nieprawidłowe świece co uniemożliwia prawidłowe uregulowanie silnia.
nie uregulował więc tylko zostawił w połowie i kazał jeździć na benzynie. To spowodowało, że
spalanie jeszcze bardziej wzrosło i wynosi teraz tak wiele, ze aż strach jeździć ale
poczekam do końca naprawy bo zdaje sobie sprawę, że w ten sposób chce oczyścić bardzo
brudny silnik.
Co do poprzedniego mechanika zażądam wymiany świec na prawidłowe na jego koszt a jak się nie
zgodzi to tez wam to napiszę dla ciekawości w dziale polecane i nie serwisy.Mechanik ze Słowackiego wymienił świece w ramach gwarancji robiąc przy tym łaskę <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />, ale jednak naprawił swój błąd <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />. Dzisiaj samochód jedzie do regulacji silnika. Na razie różnica jest taka, że pracuje równo (to już przed wyminą świec) więc rokuje na poprawę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />