SS 1.0 GL 99r. Mróz-jak odpalać ? Szyby zamarzają wewnątrz...
-
Napisałem o recyrkulacji bo też miałem ten problem i te same objawy, co u Ciebie, ale po zmianie
na powietrze z zewnątrz wszystko wróciło do normy (musiałem przypadkowo przesunąć
przełącznik). A jak przesuwasz tą wajchę to słychać, jak chodzą te zapadki? Czuć taki lekki
opór podczas przesuwania? Może tam bym szukał przyczyny.. Raczej żaden inny powód mi do
głowy nie przychodzi.chodzi bez zarzutów <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/balwan.gif" alt="" /> tylko bałwan mi się niedługo na przodzie ulepi jak nie przestanie mi tak skuwac .. może rzeczywiście wilgoć .. np z dywaników mokrych jak się zamyka auto i zostawia .. hmm..
-
Mam pytanie , w sytuacji gdy akumulator działa a na
mrozie silnik nie odpala .. znaczy kręci ale nie
zaskakuje..wczoraj tak miałem ale po paru sek.
odpalił . Niestety dziś jest zimniej a nie miałem
go czasu rano odpalić. Zastanawiam się co zrobić
jakby nie zaskoczył wieczorem.Mialem kiedys to samo - okazalo sie ze przepustnica przymarzała. Poruszalem troche pedalem gazu i po tym zabiegu od razu zapalil.
-
Nastawiłem na nocke obieg zewnętrzny
Ale na co dzień jeździsz na obiegu zewnętrznym, czy na stale włączonej recyrkulacji?
Chodzi o to, że obieg zewnętrzny "wyciąga" z auta parę. Włącz sobie ogrzewanie, dmuchawę na II bieg na przednią szybę i obieg z zewnątrz, pojeździj trochę z takim ustawieniem i sprawdź czy dalej zamarzają Ci szyby. U mnie, kiedy miałem włączoną recyrkulację zamarzała nawet przednia szyba. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Druga sprawa, że system wentylacyjny w Swiftach nie jest ich najlepszą stroną. Szczególnie wtedy, kiedy autem jeździ po kilka osób - wtedy na parowanie tylnych szyb nie pomaga nawet włączone na full ogrzewanie i pełna moc dmuchawy. Ponadto trzeba też przyznać rację koledze, który napisał, że winowajcą może być para z mokrych wycieraczek. -
Mialem kiedys to samo - okazalo sie ze przepustnica przymarzała. Poruszalem troche pedalem gazu
i po tym zabiegu od razu zapalil.ja dziś czytałem artykuł w necie (strony nie podam bo nie mam) gdzie pisali że to pomaga ale tylko w autach z gażnikiem .. jak ktoś ma zapłon to lepiej nie robić bo się silnik niszczy od tego..jednak szczegółów nie podali co konkretnie..a w sytuacji gdy benzyna w przewodach zamarznie jest jakiś sposób na to ? dodam że garażu ani stodoły nie mam żeby go wstawić na jakiś czas aby się ocieplił <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
stale jeżdzę na zewnętrznym <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> chyba że jakaś staroć jedzie z przodu w korku i smrodu nie wytrzymuje to przełączam.. generalnie to muszą być te dywaniki .. tylko co ja mam zrobić ??? na noc je do domu nosić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> dziś tak zrobie i zobaczymy hehe <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
a w sytuacji gdy benzyna w przewodach
zamarznie jest jakiś sposób na to ? dodam że garażu ani stodoły nie mam żeby go wstawić na
jakiś czas aby się ociepliłHehe, jak Ci benzyna w przewodach zamarznie, to znaczy, że to nie benzyna, tylko woda.. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Wtedy to jedynie suszarką możesz przewody podgrzać.. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
A tak serio, to jak będziesz tankował Swifta dobrym paliwkiem ze sprawdzonych stacji i masz sprawny układ elektryczny silnika, nie powinieneś mieć moim zdaniem problemów z odpalaniem maszyny nawet w największy mróz.Masz tutaj wykaz stacji na których UOKiK przeprowadził kontrolę jakości paliwa:
http://www.uokik.gov.pl/pl/jakosc_paliw/wyniki_kontroli_jakosci_paliw/kontrola_stacji_paliw/ -
Nastawiłem na nocke obieg zewnętrzny i rano patrzę w środku skute .. może to chodzi o to że mam
z tyłu szyby boczne z SS 91 r i to one przepuszczają .. musiałem je wymienić bo mi jedną
wybili i teraz są takie niby nie pasujące bo sa bardzo podatne na nacisk także może
japońsko węgierscy inżynierowie jakieś zmiany naniesli w wielkości szyb na przestrzeni
91-99 ru mnie też są podatne te tylne szybki na nacisk ale nie przymarza mi nic,no tylko czasem mam zaparowane autko w środku po nocy <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> ale wyczaiłem,że coś mi przecieka z góry klapy bo mam czasem drobną ilość wody na półce <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
u mnie też są podatne te tylne szybki na nacisk ale nie przymarza mi nic,no tylko czasem mam
zaparowane autko w środku po nocy ale wyczaiłem,że coś mi przecieka z góry klapy bo mam
czasem drobną ilość wody na półcenieiwem czy ktos napisał o tym, bo niechce mi sie czytać, ale przypomniałem sobie, że ponoć dobry jest piasek na wilgoć, słyszałem od kumpla ze włożyl chyba pod siedzenie reklamówke z piaskiem i że szyby juz nie parowały, zamarzały bo piasek pochlonął ta wilgoć <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> swoją droga też będe musiał spróbować <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
nieiwem czy ktos napisał o tym, bo niechce mi sie czytać, ale przypomniałem sobie, że ponoć
dobry jest piasek na wilgoć, słyszałem od kumpla ze włożyl chyba pod siedzenie reklamówke z
piaskiem i że szyby juz nie parowały, zamarzały bo piasek pochlonął ta wilgoć swoją droga
też będe musiał spróbowaćto jak kupujesz buty to tam masz takie torebeczki z jakimś proszkiem,który też pochłania wilgoć <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> jest mniejszy i nie widać tego,że masz jakieś cuda w aucie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
z tym wykazem dobra sprawa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ale ja w sumie to staram się tankować zawsze na statoilu i orlenie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> czasem na neste ale wydaje mi się że ją szybciej spalam hehe <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
elektryka ok ( nie licząc tego że padł mi jeden z głównych bezpieczników i teraz jest spięty miedzią ale działa ok ) <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
no dobra .. może ten piach to dobry sposób.. z tym że nie wiem czy przez folie będzie wsiąkał dobrze wilgoć bo ja z otwarym workiem nie chce jeżdzić bo będę miał plaże w środku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
no dobra .. może ten piach to dobry sposób.. z tym że nie wiem czy przez folie będzie wsiąkał
dobrze wilgoć bo ja z otwarym workiem nie chce jeżdzić bo będę miał plaże w środkuno włąsnie wiem o tym, ale niewiem do czego on to dał.. żeby sie nie wysypywaało, chyba to połozył tylko na noc na deske rozdzielczą ?? musze go zapytać <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
to jak kupujesz buty to tam masz takie torebeczki z jakimś proszkiem,który też pochłania wilgoć
jest mniejszy i nie widać tego,że masz jakieś cuda w aucieHigroskopijny jest też płyn hamulcowy (wchłania wilgoć) ale ze względu na zapach to może być raczej kiepskie rozwiązanie..
-
(...) chyba to połozył tylko na noc na deske rozdzielczą ?? musze go zapytać >
no w sumie można by spróbować .. skąd ja teraz piach wezmę .. dziewczyna ma kota - podbiore mu z kuwety hahaha <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> albo kota zostawie na noc z kuwetą w środku <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Wiadomość skasowana przez m@rek
-
chyba nie w zimie bo może to on mi właśnie tak przymarza..w sumie nie jest na 15-20 stopni
Może, bo ja trzymam auto w garażu i szyby mi nie zamarzają <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
jest zima, nie ma lekko <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Może, bo ja trzymam auto w garażu i szyby mi nie zamarzają
...ehh...garaż..przydałby się...
-
ja dziś czytałem artykuł w necie (strony nie podam bo
nie mam) gdzie pisali że to pomaga ale tylko w
autach z gażnikiem .. jak ktoś ma zapłon to lepiej
nie robić bo się silnik niszczy od tego..jednak
szczegółów nie podali co konkretnie..a w sytuacji
gdy benzyna w przewodach zamarznie jest jakiś
sposób na to ? dodam że garażu ani stodoły nie mam
żeby go wstawić na jakiś czas aby się ociepliłNie chodzi o to zeby go zalewac podczas krecenia tylko wczesniej zeby klapka przepustnicy puscila (o ile faktycznie przymarzla).
-
Mam pytanie , w sytuacji gdy akumulator działa a na mrozie silnik nie odpala .. znaczy kręci ale
nie zaskakuje..wczoraj tak miałem ale po paru sek. odpalił . Niestety dziś jest zimniej a
nie miałem go czasu rano odpalić. Zastanawiam się co zrobić jakby nie zaskoczył wieczorem.
Akumulator jest nowy (niecałe 3 miesiące). Proszę o jakieś rady gdyż to moja pierwsza zima
z Suzą. Słyszałem że są jakieś preparaty rozruchowe ale podobno to szkodzi aucie? Macie
jakieś "swoje metody"To może i ja się podepnę pod wątek. To również moja pierwsza zima z Zuzią i do łatwych nie należy. Już pisałam, że kiepsko kręci, za Waszymi poradami wymieniałam kable, kopułkę i palec. Ale dziś kiedy temp w ciągu dnia wynosiła -14st (kij wi ile było w nocy) autko ledwie odpaliło po kilku sek, kręcił tragicznie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> i w ogóle cud, że jakoś zapalił. Czy macie pomysły skąd taka postać rzeczy? Jeżdżę na oleju mineralnym (niestety poprzedni właściciel zalał taki) i może on tak gęstnieje na mrozie w połączeniu z trzema garami daje takie rezultaty? Czy Wasze litrówki też tak się męczą na dużym mrozie i czy coś jeszcze można wymienić aby poprawić zimowy rozruch Zuzi? Dodam, że aku jest nowy... Za wszelkie sugestie bardzo dziękuję <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />