wydech, czy warto
-
A jak masz duzo kasy to proponuje caly uklad ze stali nierdzewnej (aluminium) ja przynajmniej
tak kombinuje ale narazie tylko krokami czyli od koncowego tlumika i szukam czegos dobregogdyby tak było miałbym już jedyne w polsce niezjechane GTI :D, chce sobie troszke życie ułatwić a nie potrajać wartość samochodu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
gdyby tak było miałbym już jedyne w polsce niezjechane GTI :D, chce sobie troszke życie ułatwić
a nie potrajać wartość samochoduNiejedyne <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Moj tez zjechany nie jest... tzn bylo troche do wymainy w zawieszeniu ale na naszych drogach to norma... silnik ma moc mniejwiecej oryginalna ciagle <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Tak mi przyszło do pustej główki wczoraj.
Wydech od kupienia samochodu był jakiś sztukowany u mnie, wogóle nie było połączeń a teraz po
wywaleniu kata to praktycznie mam z jednego kawałka pospawane na chama, w zeszłym roku
wymieniana była końcówka (oba tłumiki) a kat wywalany (niepotrzebnie) i wspawana rura od
poldka (stan po roku opłakany) ale tak jak mówie każda wymiana to cięcie i spawanie. Może
warto rozejrzeć się za rozbiórkowym przodem wydechu, znaczy od kolektora przez porty,
katalizator... Co myślicie, gra warta świeczki?Odkopię troszku wątek <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Pospawałem w końcu swój wydech w GTi. Efekt jest zdumiewający <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Samochód chodzi o wiele ciszej, praktycznie słychać teraz tylko silnik, a nie jak było wcześniej tylko wydech. Jestem w szoku, że jest aż taka różnica <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Miałem oderwany końcowy od rury wydechowej i trochę dziur w samym końcowym. Teraz wszystko jest pospawane, dzięki czemu pojeżdżę jeszcze trochę na oryginalnym układzie "Sankei" z '89 roku <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />Teraz w środku jest na prawdę cicho, albo mi się tak wydaje, bo wcześniej miałem masakrę jeśli chodzi o poziom głośności <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> Zostało mi jeszcze wyeliminować świszczącą uszczelkę szyby i będzie jak w S-klasie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Teraz w środku jest na prawdę cicho, albo mi się tak wydaje
masz zupelna racje...wydaje ci sie <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> ja ogolnie mam male doswiadczenie z samochodami tej wielkosci wiec moze mam liche porownanie..ale jak przesiadam sie ze swifta w cokolwiek innego to pierwsza reakcja jest "ale tu cicho!!" <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> a uklad wydechowy mam bez zarzutu <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
masz zupelna racje...wydaje ci sie ja ogolnie mam male doswiadczenie z samochodami tej
wielkosci wiec moze mam liche porownanie..ale jak przesiadam sie ze swifta w cokolwiek
innego to pierwsza reakcja jest "ale tu cicho!!" a uklad wydechowy mam bez zarzutuhehe ale offtop. że świsty są głośne wiadomo. poprostu oszczędzono na materiałach wygłuszających i tyle <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ale sprawa już nieaktualna zapada pomału decyzja o nieinwestowaniu w obecne auto tylko niech sobie jeździ takie jakie jest, a pomału zbieram na nowszy 99% świst węgierski.
-
Odkopię troszku wątek
Pospawałem w końcu swój wydech w GTi. Efekt jest zdumiewający Samochód chodzi o wiele ciszej,
praktycznie słychać teraz tylko silnik, a nie jak było wcześniej tylko wydech.Spoko jeszcze z 3 tygodnie i wszystko wroci do normy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> , albo spawy po puszczaja albo gdzies indziej zrobi sie dziurka heh
-
Może jednak nie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Teraz jest u mnie podobny poziom głośności, jak u kolesia w Civic'u Coupe 1.6 95 rok (ze sprawnym układem wydechowym) <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> I gdyby nie świszcząca uszczelka szyby, to by było <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Może jednak nie Teraz jest u mnie podobny poziom głośności, jak u kolesia w Civic'u Coupe 1.6
95 rok (ze sprawnym układem wydechowym) I gdyby nie świszcząca uszczelka szyby, to by
było ja nie mam w drwiach kierowc laczenia w rogu uszczelki pionowej z pozioma takie gowienko 2cm dlugosci...ale jakos mi sie nie chce na szrot jezdzic a nowego pewnie sie nie kupi <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> -
Wiem o co Ci chodzi. Myślę, że możesz to zastąpić silikonem (czarnym). Ostatnio to u siebie podklejałem właśnie silikonem. Wystarczy odpowiednio taśmą obkleić i wypełnić.
-
hehe ale offtop. że świsty są głośne wiadomo. poprostu
oszczędzono na materiałach wygłuszających i tyle
ale sprawa już nieaktualna zapada pomału decyzja o
nieinwestowaniu w obecne auto tylko niech sobie
jeździ takie jakie jest, a pomału zbieram na nowszy
99% świst węgierski.haha ale on cichy też nie jest <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
haha ale on cichy też nie jest
dokladnie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> z malych wspolczesnych samochodow to chyba C3 jest najlepiej wyciszona..normalnie gdyby to nie byl samochod na "f" to az bym zazdroscil <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
dokladnie z malych wspolczesnych samochodow to chyba C3 jest najlepiej wyciszona..normalnie
gdyby to nie byl samochod na "f" to az bym zazdroscilmyslalem ze prius <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
haha ale on cichy też nie jest
chyba nie chciało Ci się czytać mojego pytania. Chodziło mi o to czy warto zastąpić mój zadrutowany wydech czymś kupionm na żelaznych ciuchach <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> czyli żeby wymiana tłumika tylnego nie kończyła się za kazdym razem spawaniem. pierwsze połączenie śrubami jest kolektor głowica a ostatnie kolektor portki. Głośność nie ma tu nic do rzeczy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> A że przy wymianie filtra paliwa obejrzałem sobie dokładnie stan blach, przewodów hamulcowych, wahaczy i innego badziewia co tam od dolu się kryje to wiem że doprowadzanie tego do stanu zadowalającego moją próżność mija się z celem jeśli chodzi o cene ale może się mylę.
-
chyba nie chciało Ci się czytać mojego pytania. Chodziło
mi o to czy warto zastąpić mój zadrutowany wydech
czymś kupionm na żelaznych ciuchach czyli żeby
wymiana tłumika tylnego nie kończyła się za kazdym
razem spawaniem. pierwsze połączenie śrubami jest
kolektor głowica a ostatnie kolektor portki.
Głośność nie ma tu nic do rzeczy A że przy
wymianie filtra paliwa obejrzałem sobie dokładnie
stan blach, przewodów hamulcowych, wahaczy i innego
badziewia co tam od dolu się kryje to wiem że
doprowadzanie tego do stanu zadowalającego moją
próżność mija się z celem jeśli chodzi o cene ale
może się mylę.Nie odpisałem na twoje pytanie w temacie bo odpowiadałem na niższy post. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Po przeczytaniu głównego posta myślę, że szukanie "rozbiórkowego wydechu" raczej nie ma sensu. Dlaczego? Bo żeby znaleźć takiego swifta gdzie wydech w komplecie będzie na tyle dobry żeby go wyjąć może przerosnąć koszty sklecenia czegoś świeżego. Nie wiem co prawda ile wychodzi wydech od kolektora do środkowego, ale ja mam środkowy za 120 no i końcowy też coś koło tego by wyszedł.