Uruchamianie Favoritki - problem czy standard?
-
Aby odpalić zimny silnik należy wcisnąć wpierw pedał gazu i puścić, aby uaktywnić automatykę
ssania. Po tym wcisnąć sprzęgło i odpalać kluczykiem.
Ciepły silnik odpalamy wciskając do oporu pedał gazu i przytrzymując go w tym położeniu.
Wciskamy też sprzęgło i odpalamy kluczykiem.
Tak mniej więcej mówi instrukcja do Favoritek.Instrukcja zawarta w książce o Favoritce, prawda? Czytałem ale gdzieś nie kojarzę wzmianki o tym, że uprzednie wciśnięcie gazu uaktywnia automatykę ssania. Muszę więc pokombinować na to wygląda.
Jeżeli ktoś ma inne zdanie, pomysł bardzo proszę o napisanie. Ja sam też jeszcze zrobię kilka porób i odezwę się.
Póki co dziękuję.
Pozdrawiam.
-
Instrukcja zawarta w książce o Favoritce, prawda? Czytałem ale gdzieś nie kojarzę wzmianki o
tym, że uprzednie wciśnięcie gazu uaktywnia automatykę ssania. Muszę więc pokombinować na
to wygląda.
Jeżeli ktoś ma inne zdanie, pomysł bardzo proszę o napisanie. Ja sam też jeszcze zrobię kilka
porób i odezwę się.
Póki co dziękuję.
Pozdrawiam.tak jak pisze witekgo aby prawidłowo odpalała trzeba wcisnąć pedał gazu na jakieś 2 sekundy puścić i dopiero kręcić rozrusznikiem... wciśnięcie pedału uruchamia automatyczne ssanie...
-
-
a ja sie dopisze do tematu z podobnym problemem choć favka jest bez zarzutu to w ostatnim czasie
uruchamianie nagrzanego silnika wymaga dłuższego użycia rozrusznika???zimna pali na dotykJezeli masz problem z odpaleniem ciepłej to bardzo możliwe że masz za ciasne zawory.Przy ciasnych mogą wystepować takie objawy.
-
Wygląda na to, że rzeczywiście sprawa z tym gazem jest prawdziwa. Wszystko działa ok. Dosłuchałem się jednak jeszcze czegoś. Po tym jak już zapali, a póki co zapala z kopa, a jest zimna to zaraz po zastartowaniu silnika słychać jeszcze takie dziwne buczenie, które trwa może 2-3 sekundy i ustaje. Ciężko mi to jakoś inaczej opisać. Czy ktoś wie o czym mówię?
Pozdrawiam.
-
Wygląda na to, że rzeczywiście sprawa z tym gazem jest prawdziwa. Wszystko działa ok.
Dosłuchałem się jednak jeszcze czegoś. Po tym jak już zapali, a póki co zapala z kopa, a
jest zimna to zaraz po zastartowaniu silnika słychać jeszcze takie dziwne buczenie, które
trwa może 2-3 sekundy i ustaje. Ciężko mi to jakoś inaczej opisać. Czy ktoś wie o czym
mówię?
Pozdrawiam.Może bendiks nie wyzębia natychmiast i jeszcze się kreci po odpaleniu silnika.Jedna osoba musiałaby osłuchiwać silnik w czasie gdy ty odpalasz.
-
Jezeli masz problem z odpaleniem ciepłej to bardzo możliwe że masz za ciasne zawory.Przy
ciasnych mogą wystepować takie objawy.ZA CIASNE ZAWORY ???????????????????????????????????
...............
Ciekawostka...
-
ZA CIASNE ZAWORY ???????????????????????????????????
...............
Ciekawostka...Czasem tak jest.Poruszony ten temat był w tym wątku i wielu innych.
-
Jezeli masz problem z odpaleniem ciepłej to bardzo możliwe że masz za ciasne zawory.Przy
ciasnych mogą wystepować takie objawy.zawory są okey ale z dodatkowych objawów-silnik dość długo pracuje na podwyższonych obrotach ok 1300,ssanie wyłącza sie normalnie ale coś jeszcze przytrzymuje je do momentu aż wskaznik temp wejdzie na środkową wanienke
-
Czasem tak jest.Poruszony ten temat był w tym wątku i wielu innych.
Czyli chodzi Ci o regulację luzu zaworów?
Za ciasne zawory brzmi dziwnie - kojarzy się z dopasowaniem części roboczej zaworu zamykającą otwór dolotowy lub wylotowy... -
zawory są okey ale z dodatkowych objawów-silnik dość długo pracuje na podwyższonych obrotach ok
1300,ssanie wyłącza sie normalnie ale coś jeszcze przytrzymuje je do momentu aż wskaznik
temp wejdzie na środkową wanienkeMam tak samo - obroty są ciut wyższe aż wskazówka temp. znajdzie się dokładnie w poziomie, czyli w połowie skali.
Wtedy jest dopiero normalna temp. pracy silnika i obroty spadają z 1000 na 800 (u mnie). -
zawory są okey ale z dodatkowych objawów-silnik dość długo pracuje na podwyższonych obrotach ok
1300,ssanie wyłącza sie normalnie ale coś jeszcze przytrzymuje je do momentu aż wskaznik
temp wejdzie na środkową wanienkeZapomniałem:
skoro coś przytrzymuje obroty, to raczej właśnie ssanie nie wyłączyło się do końca - takie jest moje zdanie. No bo po czym innym poznajesz, że ssanie sie już wyłączyło? Po obrotach biegu jałowego, nie, czy masz jakiś inny sposób?
Odpisz, proszęDzięki
-
skoro coś przytrzymuje obroty, to raczej właśnie ssanie
nie wyłączyło się do końca - takie jest moje
zdanie.Też tak myślę. Ssanie jest zrobione na krzywce która ma kilka schodków. W zależności od temperatury silnika sprężyna bimetaliczna odkręca krzywkę tak że przepustnica ustawia się na coraz mniejszym schodku aż spadnie całkowicie i działa bieg jałowy. Żeby stwierdzić czy ssanie się wyłączyło trzebaby sprawdzić czy przepustnica się już nie opiera o krzywkę.
-
Zapomniałem:
skoro coś przytrzymuje obroty, to raczej właśnie ssanie nie wyłączyło się do końca - takie jest
moje zdanie. No bo po czym innym poznajesz, że ssanie sie już wyłączyło? Po obrotach biegu
jałowego, nie, czy masz jakiś inny sposób?
Odpisz, proszę
Dziękipo otwarciu filtra pokrywy powietrza widze że przepustnica od ssania jest całkowicie otwarta
-
Może bendiks nie wyzębia natychmiast i jeszcze się kreci po odpaleniu silnika.Jedna osoba
musiałaby osłuchiwać silnik w czasie gdy ty odpalasz.No cóż. Dźwięk, o którym pisałem pozostał, jednak nic więcej złego się nie dzieje.
Przeczytałem uważnie wszystkie uwagi zamieszczone w tym wątku forum i innych wątkach też, uważnie przeczytałem większą część książki o Favoricie i potwierdzam, że przed uruchomieniem należy wcisnąć pedał gazu na chwilkę. Pali z kopa! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Pozdrawiam i dziękuję za przybliżenie mi sprawy.