podłoga i nadkola padły
-
kupiłem niedawno suzuki 1.0 okazało się że podłoga i nadkola są jak sito czy ktoś może wie ile może kosztować naprawa Załamany
-
kupiłem niedawno suzuki 1.0 okazało się że podłoga i nadkola są jak sito czy ktoś może wie ile
może kosztować naprawa Załamanyteż cie witam na forum <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
no niestety ze swistakami roznie jest z ta blacha. Co do ceny spawania to naprawde jest roznie, jak pojedziesz do blacharza i zrobisz na rachunek to majatek bedzie kosztowac, najlepiej znalesc jakiegos pod miastem zrobic bez rachunku i najlepiej rob z nim jak sie da, tzn pomagaj mu i od razu sobie wszystko konserwuj (bedziesz mial pewne ze w srodku blachy sa zakonserwowane a nie tylko z zewnatrz).
powodzenia zyczeP.s. Pokaz fotki jak to wyglada bo bez fotek to juz wogole sie nie da wycenic
-
kupiłem niedawno suzuki 1.0 okazało się że podłoga i nadkola są jak sito czy ktoś może wie ile
może kosztować naprawa Załamany
ja Ciebie pocieszę - ja też kupiłem takie sito <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> 2 tygodnie temu - ale juz sie uporałem z blachą - trochę wynalzku , troszke spawania ,sam malowalem i konserwowałem i zobaczymy za rok czy bedzie sie trzymać - szukaj kogos kto ma migomat , bo warsztat z Ciebie pociągnie , metoda chałupnicza jedyny sposób na przeżycie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
no niestety, sadze ze gdyby blachy swiftow byly nalezycie od wewnatrz zabezpieczone (fabrycznie) to by sie tak nie sypaly. U mnie zewnetrzne blachy sa odpukac OK, ale prog jeden spawalem i jak rozcialem to sie okazalo ze od zrodka nie byl niczym pomalowany, wiec pistolecik i pryskalem do srodka ile sie dalo
-
pozwole sobie podpiąć się pod temacik. Dziś swift znalazł sie w zaprzyjaźnionym garażu i został wybebeszony z całego środeczka. Fotkami podłogi dysponuje ale są marnej jakosci. Podłoga wyglada okej szczegolnie bagażnik i tył. Kłopoty są jak się łatwo domyśleć z przodu na wysokosci przednich foteli przy krawędziach samochodu czyli w okolicach progu. W sumie to sam nie wiem co z tym robić, kumpel dysponuje spawarką transformatorową i nie wiem czy damy rade, na chwile obecną ograniczyliśmy się do pomalowania unikorem tego co zczyscilismy w bagażniku i paru jeszcze miejsc na ktorych pojawiły się naloty. Mam pytanko jeszcze co robic z kablami i przewodem spryskiwacza tylnej szyby ktore ida z lewej strony bo przy ewentualnej robocie beda przeszkadzaly, idzie to jakos łatwo wypiąć czy trzeba pół deski rozbierać. Aha rdza była jeszcze idealnie na środku podłogi w miejscu gdzie zbiegają się linki ręcznego.
Pozdrawiam i licze na jakies odpowiedzi.
-
Aha rdza była jeszcze idealnie na środku podłogi w miejscu gdzie zbiegają się
linki ręcznego.TTTM niestety <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Pozdrawiam i licze na jakies odpowiedzi.
-
pozwole sobie podpiąć się pod temacik. Dziś swift znalazł sie w zaprzyjaźnionym garażu i został
wybebeszony z całego środeczka. Fotkami podłogi dysponuje ale są marnej jakosci. Podłoga
wyglada okej szczegolnie bagażnik i tył. Kłopoty są jak się łatwo domyśleć z przodu na
wysokosci przednich foteli przy krawędziach samochodu czyli w okolicach progu. W sumie to
sam nie wiem co z tym robić, kumpel dysponuje spawarką transformatorową i nie wiem czy damy
rade, na chwile obecną ograniczyliśmy się do pomalowania unikorem tego co zczyscilismy w
bagażniku i paru jeszcze miejsc na ktorych pojawiły się naloty. Mam pytanko jeszcze co
robic z kablami i przewodem spryskiwacza tylnej szyby ktore ida z lewej strony bo przy
ewentualnej robocie beda przeszkadzaly, idzie to jakos łatwo wypiąć czy trzeba pół deski
rozbierać.na kable raczej bedziesz musiał uważac bo wypiąc ich niestety nie idzie <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Mały update:
Bagażnik aż taki zdrowy to nie był. Na łączeniach blach pod takim specyfikiem gumowym to całkiem śliczna rdza niekiedy przelotówka była, ponieważ z jednej strony jest pod zderzakiem a z drugiej pod plastikiem to postanowiłem łatać mata+żywica, zczyściłem rudej ile się dało i zapaćkałem to, może nie wyszło to jakoś wybitnie ale zawsze się człowiek czegoś nauczy. Ile się daje warstw maty bo ja dałem trzy jeśli to mało to chyba da się jeszcze dołożyć. Druga sprawa, dolna krawędź uszczelki klapy....tragedia. Obłupałem ile się dało, potem szczotką, jeszcze szczotka na wiertarce to co zostało, zostawiłem tak jak było, dałem dwie warstwy unikoru i koniec w tym temacie. Niestety podłoga w kabinie będzie chwilkę musiała poczekac na wyspawanie, i moje pytanie tutaj jest takie, zostawić tak jak jest z dziurami czy jakoś to prowizorycznie łatac. Spawanko może być w ciągu około miesiąca.
-
TTTM - co to za skrót <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
ten typ tak ma? co Ty od niedawna chyba jeździsz
-
jesli bedziesz spawal auto w ciagu miesiaca to szkoda sie z tym bawic, przez miesiac nic sie nie stanie. Pamietaj jak tylko cos blacharz Ci odetnie to zanim wspawa nowy kawalek blachy zapackaj podkladem stare blachy ile dostaniesz pedzlem czy pistoletem
-
jesli bedziesz spawal auto w ciagu miesiaca to szkoda sie z tym bawic, przez miesiac nic sie nie
stanie. Pamietaj jak tylko cos blacharz Ci odetnie to zanim wspawa nowy kawalek blachy
zapackaj podkladem stare blachy ile dostaniesz pedzlem czy pistoletemBlacharz...Nie lepiej paćkać jak już jest pospawane? chyba podłoga to jedna warstwa blachy, mozna po spawaniu zrobic od jednej i drugiej strony, co do progów to się zobaczy co z nimi.
Ponieważ się zawziąłem, oderwałem tą pseudo gume z podłogi....no i kiszka. Zobaczcie sami w jakim to jest stanie. ogólnie to zaczynam mieć ochote wrzucenia arkusza blachy od tunelu do progu....
i kolejne ujęcie po odsłonięciu resztek wykładziny na nadkolu.