Felicja 1,3MPI -spadek obrotów i kontrolka ładowania...
-
Witam wszystkich.
W mojej Felce (1,3MPI 98r.)zaobserwowałem ostatnio dziwny objaw - raz na jakiś czas podczas gdy
stoję sobie w korku zapala się na moment (czasem dłuższy...) lampka akumulatora - a
toważyszy temu spadek obrotów silnika. Po dodaniu gazu objaw ten znika. Występuje to
sporadycznie. Początkowo myślałem że to sprawka gorszego paliwa -ale to wykluczyłem.
Alternator raczej też bym wykluczył ponieważ jest w zasadzie nowy (wymieniony ok.2lat
temu).Świece raczej też - mają przejechane ok.28tys.
Co to może być ?
Bardzo będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
PozdrawiamWitaj, czemu spadają obroty to nie wiem, ale jeżeli spadają poniżej jakiegoś poziomu, to alternator daje za niskie napięcie i prąd i po prostu nie ładuje. I to jest normalny objaw. Natomiast jeśli chodzi o same za niskie obroty, to niestety nie wiem dlaczego. Pozdrawiam. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Pasek raczej ok. ale sprawdzę dla pewności jutro.
Alternator raczej też wykluczam bo obroty wtedy zauważalnie maleją - czyli przyczyna tkwi chyba
raczej w silniku....ale oczywiście mogę się mylićpasek sprawdz i alternatora nie wykluczaj <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> to ze 2 lata temu byl nowy nie oznacza ze jest nadal sprawny... a moze gdzies masa nie styka? posprawdzaj to wszystko bo moze to tylko jakas pierdola po prostu.. klemy na akumulatorze itd
-
Witaj, czemu spadają obroty to nie wiem, ale jeżeli
spadają poniżej jakiegoś poziomu, to alternator
daje za niskie napięcie i prąd i po prostu nie
ładuje. I to jest normalny objaw.Dokładnie tak jak mówisz. Ja bym przeczyścił przepustnice - jeśli jest ona zabrudzona może powodować pływanie obrotów
-
Dokładnie tak jak mówisz. Ja bym przeczyścił przepustnice - jeśli jest ona zabrudzona może
powodować pływanie obrotówPrzepustnica była już raz czyszczona (jakieś 3lata temu) , tylko że wtedy silnik po prostu gasł przy puszczeniu nogi z gazu...
-
Przepustnica była już raz czyszczona (jakieś 3lata temu)
, tylko że wtedy silnik po prostu gasł przy
puszczeniu nogi z gazu...Wiesz ja czyszczę przapuistnicę 2 razy do roku.....
-
Wiesz ja czyszczę przapuistnicę 2 razy do roku.....
No tak, to jest argument.... Chyba mnie to nie ominie.
Tylko ostatnio w serwisie mnie postraszyli że nowych ustawień po czyszczeniu komp.może nie przyjąć a wtedy czeka mnie wymiana (droga!!!!)....Wtedy się unormowało... więc może i teraz będzie ok... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
No tak, to jest argument.... Chyba mnie to nie ominie.
Tylko ostatnio w serwisie mnie postraszyli że nowych
ustawień po czyszczeniu komp.może nie przyjąć a
wtedy czeka mnie wymiana (droga!!!!)....Wtedy się
unormowało... więc może i teraz będzie ok...na początek zdejmij pokrywe przepustnicy (ten duży czarny polastik z napisem MPi) i pędzelkiem z rozpuszczalnikiem(ew, naftą) dokładnie wyczyść klapkę przepustnicy na krawędziach. Tak samo szmatką i palcem wypucuj powierzchnię przepustnicy do której przylega po zamknięciu klapka (bez rozłożenia nie zrobisz tego za dokładnie ale na początek IMO wystarczy). Po tym wszystkim obroty zapewne będą się wieszać ok 2000 (ja tak w tej chwili mam tylko że czyściłem dokładnie przepustnicę na glanz - wystarczy wyciągnąc klapkę przepustnicy-trzyma sę na 2 śrubach), przez jakieś 200km ale później komp zaadoptuje się do nowych wartości przepustnicy i bedzie ok
-
na początek zdejmij pokrywe przepustnicy (ten duży czarny polastik z napisem MPi) i pędzelkiem z
rozpuszczalnikiem(ew, naftą) dokładnie wyczyść klapkę przepustnicy na krawędziach. Tak samo
szmatką i palcem wypucuj powierzchnię przepustnicy do której przylega po zamknięciu klapka
(bez rozłożenia nie zrobisz tego za dokładnie ale na początek IMO wystarczy). Po tym
wszystkim obroty zapewne będą się wieszać ok 2000 (ja tak w tej chwili mam tylko że
czyściłem dokładnie przepustnicę na glanz - wystarczy wyciągnąc klapkę przepustnicy-trzyma
sę na 2 śrubach), przez jakieś 200km ale później komp zaadoptuje się do nowych wartości
przepustnicy i bedzie okDzięki MIDO !!!
Tylko wiesz, u mnie to jest tak że chciałby a się boi.... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> a może to też i brak czasu żeby dobrać się do tego samemu... Dzwoniłem do Elcaru - krzyczą sobie za to ok.65zł.
No cóż - będę musiał zdecydować czy dać im zarobić czy może przeznaczyć tą kwotę na bardziej przyjemne doznania... <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Dzięki MIDO !!!
Tylko wiesz, u mnie to jest tak że chciałby a się
boi.... a może to też i brak czasu żeby dobrać
się do tego samemu... Dzwoniłem do Elcaru - krzyczą
sobie za to ok.65zł.
No cóż - będę musiał zdecydować czy dać im zarobić czy
może przeznaczyć tą kwotę na bardziej przyjemne
doznania...jaaaaa pitole - nie ma sie co bać <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> możemy sie umówić - podjedziesz do mnie i powiem Ci co i jak...
-
jaaaaa pitole - nie ma sie co bać możemy sie umówić - podjedziesz do mnie i powiem Ci co i
jak...
Dzięki MIDO . Wysłałem Ci wiadomość na "priva" <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
No i wyczyściłem przepustnicę (niestety nie sam... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />)
Obroty przestały się wieszać już po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów - czyli teoretycznie wszystko ok...
Teoretycznie - bo sytuacja nie uległa zmianie - dalej na rozgrzanym silniku, na luzie, obroty jakby odczuwalnie maleją i falują. Silnik co prawda nie gaśnie ale zapala się coraz częściej lampka akumulatora przy ewidentnym spadku wolnych obrotów i utratą ich stabilności (falowanie wskazówki obrotomierza).
Co to może być ? Czyżby panowie z serwisu odwalili fuszerkę ? Z tego co widziałem trwało to b.krótko a użyli jakiegoś sprayu.
A może to nie to ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> czy tylko przepustnica reguluje wolne obroty ?
MIDO - trzeba było Cię posłuchać... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />No i w końcu nadszedł koniec mej udręki.... <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Sprawa się wyjaśniła. Otóż powodem wszystkich opisanych objawów okazała się być nie zabrudzona przepustnica - ale... brak ładowania akumulatora. Jeździłem po prostu na akumulatorze !! Pod koniec jego życia - zapaliła się na stałe lampka airbagu - i to był już ewidentny sygnał że z napięciem jest coś nie tak.
Najlepsze jest to, że lampka ładowania nie paliła się w sposób ciągły (co od razu wskazywałoby na alternator) - i to było mylące.
Skończyło się po prostu na wymianie regulatora napięcia i jest OK !!!! <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> - a akumulator jeszcze żyje <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Witam wszystkich.
W mojej Felce (1,3MPI 98r.)zaobserwowałem ostatnio dziwny objaw - raz na jakiś czas podczas gdy
stoję sobie w korku zapala się na moment (czasem dłuższy...) lampka akumulatora - a
toważyszy temu spadek obrotów silnika. Po dodaniu gazu objaw ten znika. Występuje to
sporadycznie. Początkowo myślałem że to sprawka gorszego paliwa -ale to wykluczyłem.
Alternator raczej też bym wykluczył ponieważ jest w zasadzie nowy (wymieniony ok.2lat
temu).Świece raczej też - mają przejechane ok.28tys.
Co to może być ?
Bardzo będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Pozdrawiamprzepustnica do czyszczenia
-
przepustnica do czyszczenia
bruno241 - nie przeczytałeś wątku do końca <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
czyszczenie przepustnicy nic nie dało a problem tkwił w czym innym <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wyjaśniłem w moim ostatnim poscie.
Pozdrawiam