[1.3 8V] Przeciekający aparat zapłonowy
-
co takie zdziwienie wyciek ze środka apratu to standard- jestem w posiadaniu juz szóstego
swifta i tylko w dwóch z nich nie ciekło ze srodkaZgadzam sie, szefo z serwisu mówił że to "norma" w Swistakach. Tez mam ten problem, jeżdże z cieknącym aparatem (ponoć simering trzeba wymienic) od roku, ale oleju ubywa prawie wcale,,, jednak po zimie chyba z tym zrobie porządek bo mnie to wnerwia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
co takie zdziwienie wyciek ze środka apratu to
standard- jestem w posiadaniu juz szóstego swifta i
tylko w dwóch z nich nie ciekło ze srodkano popatrz a ja 10-tego i mi jeszcze w żadnym nie ciekło <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Witam!
Zimering panie, pod palcem jest łożysko (koszt 10pln), pod nim zimering (koszt 1,36:)
Mi też lało, roboty na 15 minut.
PS: jak cieknie z oringa, to wtedy kapie przed kopułką a nie z jej wnętrza <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> (w ASO 36pln chcą za niego) -
Cieknie ze srodka aparatu ?? czyli spod kopułki?
A co? nie może? Widać, że chyba nie miałeś aparatu w ręce <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Jest po prostu kilka możliwości, ale w samym aparacie też siedzi ładny zimering.
Samo łożysko oleju nie zatrzymałoby. -
no popatrz a ja 10-tego i mi jeszcze w żadnym nie ciekło
no to jestes farciarzem <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Witam!
Zimering panie, pod palcem jest łożysko (koszt 10pln), pod nim zimering (koszt 1,36:)
Mi też lało, roboty na 15 minut.Witam!
Poważnie tylko 15 min roboty, no to mnie w jednym serwisie ściemniali ze to masa roboty i wycenili to na 130 pln ?! chyba to tyle nie warte?
-
Witam!
Poważnie tylko 15 min roboty, no to mnie w jednym serwisie ściemniali ze to masa roboty i
wycenili to na 130 pln ?! chyba to tyle nie warte?
eee. w kloca lecą, jak masz zimering i łożysko to sprawa jest prosta.
Bierzesz pisak wodoodporny, robisz krechy na aparacie tak, żeby go tak samo potem założyć.
Ściągając kopułkę patrzysz jak mają być kable (który na górze). Pod kopułką zanim wyciągniesz palec to zapamiętaj jak był ustawiony.
Potem torxem wykręcasz 2 śruby i delikatnie ale z siłą wyciągasz aparat (wcześniej wypnij kable z kostki !!!)
Z tym co masz w łapie lecisz na imadło. Czymś cienkim i twardym (2 więrtła złamałem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> wybijasz trzpień mocujący na końcu aparatu.
Wyciągasz wałek.
Potem czymś długim i twardym wybijasz łożysko i zimering.
Zakładasz nowe zabawki i pełny szczęścia pędzisz do auta.
Skręcasz, cieszysz się sukcesem a za zaoszczędzone pieniądze kupujesz na spocie kolegom ulubiony napój <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />Jedyny problem polega na tym, że żeby kupić zimering i łożysko trzeba mieć je już wyjęte
Tym samym zostajesz bez auta. W Krakowie firma Specjał z ulicy Gromadzkiej się w tych rzeczach specjalizuje.
Wybijając zimering staraj się go nie zmasaktować !
Do MKV 1.0 motor zimering miał średnice 20mm i środek 10mm. Był trochę grubszy(wyższy) od oryginalnego i nie kierunkowy ale to nie przeszkadza.Poniżej foto: od lewej - oring, łożysko, zimering.
-
Spoko dzięki za wyczerpujące informacje.. jak bede mial troche czasu to sprobuje sobie to zdemontowac, choc troche "mam pietra" bo to bedzie moja 1-sza poważna robota <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)
-
Spoko dzięki za wyczerpujące informacje.. jak bede mial troche czasu to sprobuje sobie to
zdemontowac, choc troche "mam pietra" bo to bedzie moja 1-sza poważna robota )
Dasz radę panie, ja to też pierwszy raz robiłem. Co prawda miałem zabezpieczenie w postaci drugiego aparatu na wszelki wypadek, ale poszło ok. Ważne, żebyś 20kilowym młotem nie walił <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Trzymam kciuki <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Dasz radę panie, ja to też pierwszy raz robiłem. Co prawda miałem zabezpieczenie w postaci
drugiego aparatu na wszelki wypadek, ale poszło ok. Ważne, żebyś 20kilowym młotem nie walił
Trzymam kciukihehe dobre... całe szczęście takowego młota nie posiadam <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
A co? nie może? Widać, że chyba nie miałeś aparatu w ręce
Jest po prostu kilka możliwości, ale w samym aparacie też siedzi ładny zimering.
Samo łożysko oleju nie zatrzymałoby.Akurat aparatu od Swifta na szczescie nie musiałem miec w rece <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />. I nie wiedziałem ze wałek rozdzielacza Swifta posiada wymienne łozysko wraz zimeringiem <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />. Ale widac człowiek uczy sie całe zycie, wiec dzieki za cenne uwagi <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> Bo we wszelkich dotytychczasowych moich pojazdach zbyt duzy luz na wałku był nienaprawialny i dyskwalifikował cały aparat <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> Ale widac Swifty to som dobra auta <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />