Pojechałem Favorit do Helu.
-
Postanowiliśmy z Żoną pojechać w tym roku do Helu. Mieszkamy z woj. opolskim i w jedną stronę pokonalismy 628km, czas potrzebny na przejechanie tego odcinka wyniósł 12 godzin, sporo tirów na trasie i nie tylko, kłopoty z wyprzedzaniem, czasem wlekliśmy się 70km/h przez 10km, najgorzej było przed Trójmiastem i w drodze na półwysep helski, na samym półwyspie też ale już nie tak bardzo.
Podczas pobytu zrobiliśmy sobie dodatkowo wycieczkę do Gdańska.
W sumie zrobiłem 1530km, nie przekraczałem 100km/h, a Skodzina spaliła 100 litrów paliwa V-power (100 oktanów). 6,5l/100km.
Postanowiłem na ten wyjazd zaszaleć i wlać jej porządnego paliwa i nie żałuję, bo jechała pięknie.
Po drodze nie miałem żadnych problemów, Skodzina spisała się na medal <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />Dodam jeszcze tylko tyle, że polecam wszystkim pobyt w Helu.
Piękna okolica, czyściutka woda w Bałtyku (woda sięgała mi do szyi i bez problemu widziałem dno).
Nie za dużo turystów, małe miasteczko, czyste powietrze.
Naprawdę polecam szczególnie dla kogoś kto jeszcze nie widział morza.
NAPRAWDĘ WARTO!!! -
No to piekna wycieczka.
Ja w tym roku zrobiłem rodzince wycieczkę do Polańczyka a jestesmy ze Szczecina.
W sumie zrobiłem jakieś 2200 km bo i na miejscu się trochę kręciliśmy. Auto paliło na trasie ciut poniżej 7 litrów LPG aż sam byłem w szoku, fakt że nie jechałem szybko bo 80 -90 km/h , ale auto całe załadowane i dwoje małych dzieci na pokładzie to sie nie szalało. Wniosek taki ,że favoritka nie taka zła <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdrawiam -
Postanowiliśmy z Żoną pojechać w tym roku do Helu. Mieszkamy z woj. opolskim i w jedną stronę
pokonalismy 628km, czas potrzebny na przejechanie tego odcinka wyniósł 12 godzin, sporo
tirów na trasie i nie tylko, kłopoty z wyprzedzaniem, czasem wlekliśmy się 70km/h przez
10km, najgorzej było przed Trójmiastem i w drodze na półwysep helski, na samym półwyspie
też ale już nie tak bardzo.
Podczas pobytu zrobiliśmy sobie dodatkowo wycieczkę do Gdańska.
W sumie zrobiłem 1530km, nie przekraczałem 100km/h, a Skodzina spaliła 100 litrów paliwa V-power
(100 oktanów). 6,5l/100km.
Postanowiłem na ten wyjazd zaszaleć i wlać jej porządnego paliwa i nie żałuję, bo jechała
pięknie.
Po drodze nie miałem żadnych problemów, Skodzina spisała się na medal
Dodam jeszcze tylko tyle, że polecam wszystkim pobyt w Helu.
Piękna okolica, czyściutka woda w Bałtyku (woda sięgała mi do szyi i bez problemu widziałem
dno).
Nie za dużo turystów, małe miasteczko, czyste powietrze.
Naprawdę polecam szczególnie dla kogoś kto jeszcze nie widział morza.
NAPRAWDĘ WARTO!!!rok temu robilem te sama trase i skodzina sie spisala dobrze i tez zrobilem wycieczke do gdanska bo mam tam rodzinke <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Skodzina spaliła 100 litrów paliwa V-power (100
oktanów). 6,5l/100km.
Postanowiłem na ten wyjazd zaszaleć i wlać jej
porządnego paliwa i nie żałuję, bo jechała pięknie.Gratulacje z udanego wyjazdu. Moja się też dobrze spisała ale jechałem na najtańszym paliwie czyli 95 oktanów z NesteA24. Kupowanie czegokolwiek droższego to według mnie strata pieniędzy, a zwłaszcza v-power która jest bardzo droga. Silnik 135 wymaga paliwa 91 oktan, a 136 - 95 oktan. Wlewanie paliwa o większej liczbie oktanowej nie przyniesie żadnego zysku, nie przybędzie mocy ani nie zmaleje spalanie. Wieksza liczba oktanów zmniejsza podatność na spalanie stukowe dzięki czemu można używać bardzo dużego stopnia kompresji w silniku. Przy tak dużym stopniu kompresji na paliwie o małej liczbie oktanowej występowałoby spalanie stukowe prowadzące do uszkodzenia silnika. Silniki wyścigowe są bardzo wysilone, mają maksymalnie zwiększoną kompresję i dlatego paliwa rajdowe mają dużą liczbę oktanową. Jeśli się jeździ na nie przerabianym silniku to nie ma sensu wlewać wysokooktanowe paliwo.
-
Postanowiliśmy z Żoną pojechać w tym roku do Helu. Mieszkamy z woj. opolskim i w jedną stronę ...
Ja dzisiaj wróciłem z Helu i także jechałem skodzinką z Krapkowic <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> . Ogólnie podróż super, oprócz trasy A1 gdzie zobaczyłem jak się wyprzedza na czwartego <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> . No i oczywiście stan polskich dróg jest okropny bo wszędzie koleiny itp
-
No to piekna wycieczka.
Ja w tym roku zrobiłem rodzince wycieczkę do Polańczyka a jestesmy ze Szczecina.
W sumie zrobiłem jakieś 2200 km bo i na miejscu się trochę kręciliśmy. Auto paliło na trasie
ciut poniżej 7 litrów LPG aż sam byłem w szoku, fakt że nie jechałem szybko bo 80 -90 km/h
, ale auto całe załadowane i dwoje małych dzieci na pokładzie to sie nie szalało. Wniosek
taki ,że favoritka nie taka zła
pozdrawiampozazdrościć takiego spalania ja nie mogę zejść poniżej 10 l przy takich prędkościach ale od kąd założyłem gaz zawsze w lecie poli powyżej 10 zimą lepiej bo w 8 sie miesci ( termostat mam wywalony i jeżdze na zimnym powietrzu )
-
no to widze razem szalelismy nad solina tego roku wlasnie dzisiaj wrocilem z Polanczyka nad j Solinskim bylo naprawde super. Jechalem przez Nowy Sacz bo wpadlem do rodzinki zrtobilem razem ok 2000km i skodzina sprawila sie bardzo dobrze srednie spalanie wynioslo ok 7.3 litra. Jaki jechalem na odcinku katowice-czestochowa to niebbylo na moje Malenstwo mocnych lewy pas i 120-130m/h i wszystkich bralem samochodem nierzucalo prowadzila sie stabilnie. Skoda to naprawde bardzo dobre auto mysle ze kilka takich ypraw jeszcze wytrzyma <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> pozdrawiam
-
Postanowiliśmy z Żoną pojechać w tym roku do Helu. Mieszkamy z woj. opolskim i w jedną stronę
Postanowiłem na ten wyjazd zaszaleć i wlać jej porządnego paliwa i nie żałuję, bo jechała
pięknie.
Po drodze nie miałem żadnych problemów, Skodzina spisała się na medal
Dodam jeszcze tylko tyle, że polecam wszystkim pobyt w Helu.
Piękna okolica, czyściutka woda w Bałtyku (woda sięgała mi do szyi i bez problemu widziałem
dno).
Nie za dużo turystów, małe miasteczko, czyste powietrze.
Naprawdę polecam szczególnie dla kogoś kto jeszcze nie widział morza.
NAPRAWDĘ WARTO!!!Ja ,w te wakacje,zrobilem sobie trasę po Czechach. Praga ,Brno ,Olomuniec,Mlada Boleslaw(oczywiście)
<img src="/images/graemlins/foto.gif" alt="" />,czeski raj ,Morawy. W sumie zrobilem ok.3 tyś.km. Średnio Skoda spalila ok.7,5l/100km (gazu). Jakbyście wybierali się w tamte tereny to zawsze tankujcie do pelna gazu ,bo nie mają go tyle co w Polsce. No i nie liczcie ,że zawsze i wszędzie dogadacie się po naszemu.