ile mozna kto mi powie?
-
No i niby masz rację - ja też się zapatruję na Astrę - Felki za drogie jak na taką klasę aut.
Ale z tymi częściami to różnie bywa... Mam przykład z autopsji: qmpel jeździł Astrą
zgazowaną, niby wszy stko OK itd. Ale pewnego razu coś mu "strzeliło" w silniku a
konkretnie to pekł zawór, rozpieprzyło mu tłok i pokaleczyło cylindry. No i gościu 4000 w
serwisie zostawił...W takim przypadku wiadomo co sie robi - jedzie do handlarza i bierze cały silnik za 500. We frytce tak samo by każdy zrobił. Bo za 4000 to można astre całą kupić. To był akurat ekstremalny przypadek, ale w takiej astrze jak Ci sie sypnie jakiś osprzęt silnika, to za części zapłacisz praktycznie tyle co do frytki. Te cewki, alternatory, aparaty zapłonowe naprawde nie kosztują dużo, groszowe sprawy. A w astrze przynajmniej nie trza wiecznie regulować wszystkiego jak we frytce.
-
No z tym że maluch na długie trasy jest nie wygodny to sie z tobą zgodze ale jak dla mnie na codzienny dojazd do i z pracy jest w zypełności wystarczający i tańszy, a jak musze jechac gdzies z rodziną w dalszą trase to biore skode.
Każde auto ma swoje plusy i minusy, maluch jest tani w eksploataccji i mało pali, a jedynym sensownym plusem jaki widze po paru latach eksploatowania favoritki są tanie części nie mowie teraz o porównaniu malucha i skody tylko tak jak by z perspektywy
-
No z tym że maluch na długie trasy jest nie wygodny to sie z tobą zgodze ale jak dla mnie na
codzienny dojazd do i z pracy jest w zypełności wystarczający i tańszy, a jak musze jechac
gdzies z rodziną w dalszą trase to biore skode.
Każde auto ma swoje plusy i minusy, maluch jest tani w eksploataccji i mało pali, a jedynym
sensownym plusem jaki widze po paru latach eksploatowania favoritki są tanie części nie
mowie teraz o porównaniu malucha i skody tylko tak jak by z perspektywyNo to jeszcze ja słówko o "bobku" dorzucę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Miałem 2 malacze, pierwszy - turkusowa ruina, coś co chwila się sypało - ale nauczyłem się na nim wszystkiego (mechanika i blacharka). Drugi - biała torpeda - zamykałem licznik na nim bez problemu ! Coś niesamowitego, nikt nie mógł w to uwierzyć <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Cholera, nie było przypadku żeby w to auto coś się nie zmieściło! <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> No , ale fakt - niewygodne toto było strasznie - mimo lotniczych foteli (a ja mam 186 cm). No, ale byłbym niesprawiedliwy, gdybym Fryty nie pochwalił: mam teraz remont i Skodzinka robi jako dostawczak - WSZYSTKO można prezwieżć - nawet płyty g/k wewnątrz auta <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> nie mówiąc o glazurze, profilach, zaprawach itp. itd.
-
No i niby masz rację - ja też się zapatruję na Astrę - Felki za drogie jak na taką klasę aut.
Fakt trzymają cene na giełdach. Ale to właśnie dlatego, że to dobre auta (jak na swój segment). Dopracowane przez Niemców i tanie w utrzymaniu. Pamiętacie jak pojawiły się Felicje w sprzedaży w Polsce? Popyt był taki, że powróciły zapisy, listy społeczne itp. W ekstremalnych przypadkach na to auto trzeba było czekać (o ile dobrze pamiętam) z 10 miesięcy !!!
-
No, ale byłbym niesprawiedliwy, gdybym
Fryty nie pochwalił: mam teraz remont i Skodzinka
robi jako dostawczak - WSZYSTKO można prezwieżć -
nawet płyty g/k wewnątrz auta nie mówiąc o
glazurze, profilach, zaprawach itp. itd.hehehe <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
mój ojciec też wszystko wozi swoim maluchem, nawet worki z cementem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> tyle że ładowność nie ta co w skodzie.
Wyciąga fotel pasażera i już ma ciężarówkę <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
A deski czy inne długie rzeczy przewozi na bagażniku dachowym. -
skodzina stoi juz w warsztacie zakupilem nowa belke w b.dobrym stanie kupilem bebny,szczeki przewody hamulcowe te metalowe, silentboki i cylinderki. To teraz zawieszenie i uklad hamulcowy bedzie w super stanie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />napisze jutro jak wsyztsko chodzi mam nadzieje ze hamulce beda zylety bo dotychczs tak niebylo
-
skodzina stoi juz w warsztacie zakupilem nowa belke w b.dobrym stanie kupilem bebny,szczeki
przewody hamulcowe te metalowe, silentboki i cylinderki. To teraz zawieszenie i uklad
hamulcowy bedzie w super stanie napisze jutro jak wsyztsko chodzi mam nadzieje ze hamulce
beda zylety bo dotychczs tak niebyloTo znaczy, że udało się nam Ciebie zmotywować? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
skodzina stoi juz w warsztacie zakupilem nowa belke w b.dobrym stanie kupilem bebny,szczeki
przewody hamulcowe te metalowe, silentboki i cylinderki. To teraz zawieszenie i uklad
hamulcowy bedzie w super stanie napisze jutro jak wsyztsko chodzi mam nadzieje ze hamulce
beda zylety bo dotychczs tak niebyloPodziwiam Kolegę - ja tez wolę kupować nowe rzeczy do auta, ale patrząc na poprzednie Twoje posty ile to musiałeś nakupować - toż to na drugą Fav by się uzbierało !!!!! <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Teraz to będzie wypas furka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
niestety skodzinke odbieram dopiero w poniedzialek wiec relacji niezdam jak narazie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> . Ogladałem wlasnie alu felgi byly zalozone w felicji rozstaw 4x98 14" o rozmarach opony 195/60 r14 . Czy ona by weszla do favoritki aby nieocierala?
-
No z tym że maluch na długie trasy jest nie wygodny to sie z tobą zgodze ale jak dla mnie na
codzienny dojazd do i z pracy jest w zypełności wystarczający i tańszy, a jak musze jechac
gdzies z rodziną w dalszą trase to biore skode.Po 300 km w maluchu czuję się jak skacowany. W głowie huczy, dupa i plecy bolą...ech, ale jedzie, nawet 100 da się lecieć na lepszych kawałkach dróg. Troche adrenaliny jest przy okazji, gdy wyprzedzam tira. Pewnie, że jak w międzyczasie jeździłem skodą, to na początku nie wiedziałem co zrobić z tak wielką ilością miejsca. Maluszek ma też swoje słabe cenowo strony. Np kupiłem czujnik paliwa za 60 zł, podczas gdy bak za 45. Wszystko rozbija się o dostępność tanich części lub znajomość z kimś, kto takie ściąga, sprzedaje, produkuje...itp, itd.
Każde auto ma swoje plusy i minusy, maluch jest tani w eksploataccji i mało pali, a jedynym
sensownym plusem jaki widze po paru latach eksploatowania favoritki są tanie części nie
mowie teraz o porównaniu malucha i skody tylko tak jak by z perspektywy