TRAGEDIA - ROZBIŁEM FRYTKĘ :(
-
Ogolnie to frytek na szrotach nie ma u mnie w Slupsku sa 4 szroty i tylko na 1 byl forman ale
tak go ruda jadla ze szkoda slow . Wiec albo nasze autka sa bezawaryjne albo tak awaryjne
ze szroty nie wyrabiajau mnie w Tychach jest i to nawet kilka frytek na złomie nawet przy mnie facet rozkręcał jedną na części pierwsze (straszny widok)
-
Ogolnie to frytek na szrotach nie ma u mnie w Slupsku sa 4 szroty i tylko na 1 byl forman ale
tak go ruda jadla ze szkoda slow . Wiec albo nasze autka sa bezawaryjne albo tak awaryjne
ze szroty nie wyrabiajaraczej bezawaryjne, ta frytka stala na szrocie od przynajmniej 3 miesiecy, a tak naprawde niewiele jej zabrali, rozrusznik, chyba alternator, gaźnika widac nie bylo, lampy przednie (wtym ja jedną ) i przednią szybe... nei wymienilem półosi i wahacza .
ps. NIE UFAĆ nawet rodzinie przy kupnie samochodu ! ja sie pytalem: była bita? a onie "a gdziez tam ,skadze !" a teraz to nawet konkretna date moge podać, bo wymienialem prawa lampe i widzialem date produkcji... teraz sie jużnie dziwie czemu mi prawa strona rdzewieje bardziej niż jeszta i lampa ktora zalozylem niezabardzo chce pasować...
-
u mnie w Tychach jest i to nawet kilka frytek na złomie nawet przy mnie facet rozkręcał jedną na
części pierwsze (straszny widok)Gdzie ten załom i w jakich godzinach czynny?
-
Dzięki za podpowiedź, nie wiem czy dziś zdążę, jutro na pewno nie, może w sobotę będą mieli
otwarte...
Autko stoi pod blokiem , taxi mnie sholowało... a jakieś namiary blacharza dasz na priv ?
pozdr
idę sięSłuchaj, mogę Cię podprowadzić do tego blacharza, bo dokładnie adresu nie znam, tylko dojadę na pamięć. Ja mieszkam przy skrzyżowaniu Pabianickiej z Włókniarzy, a ten gościu ma warszatat (nie wyglądający najlepiej, ale ma jakieś pojęcie) jakiś 1 km ode mnie w stronę Pabianic. Trzecie światła od wspomnianego skrzyzowania w prawo i pierwsza w prawo. Spróuje jakiś numer zdobyć do niego.
-
W Warszawie na Strażackiej jest duży szrot i tam widzialem kilka Frytek (tylko ze ze 4 miechy temu), ale to bardzo duzy szrot i mysle, ze na bieżąco jakies tam trafiaja. Felicie widzialem tylko jedna i w dodatku combi i to starszy model.:/ Ceny są różne. Za pierdoly liczą tanio, jesli sobie sam wyciagniesz, chociaz chcialem z tamtej feli wziac regulator swiatel przednich (caly uklad), to koles zaspiewal tyle, ze zrezygnowalem i w ogole to chcial mi to na czesci sprzedac, a z tego co wiem, to to jest raczej nie rozbieralne, bo w przewodach jest plyn pod cisnieniem, no ale nic...
-
ps. NIE UFAĆ nawet rodzinie przy kupnie samochodu ! ja sie pytalem: była bita? a onie "a gdziez
tam ,skadze !" a teraz to nawet konkretna date moge podać, bo wymienialem prawa lampe i
widzialem date produkcji... teraz sie jużnie dziwie czemu mi prawa strona rdzewieje
bardziej niż jeszta i lampa ktora zalozylem niezabardzo chce pasować...hehe... stare dobre przysłowie - "z rodziną najlepiej wychodzi się.. na zdjęciu" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Głowa do góry <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Trochę jeszcze skodziawek po szrotach stoi. Jadąc z Łodzi do Aleksandrowa ul. Aleksandrowską w okolcach szpitala dla psychicznych <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> po tej samej stronie jest szrot. Jeszcze nie tak dawno widziałem tam białą Favoritkę. Kolejna była na ul. Krakowskiej w okolicach zjazdu na Złotno.
Ja w kwietniu tamtego roku kupiłem od pewnego dziadka podobnie rozbitą Skodę tylko z drugiej strony. Uszkodzenia były większe i geometria ok. Części kosztują grosze ale robocizna a szczególnie lakierowanie jest kosztowne. Skodę naprawiałem u znajomego blacharza na ul. Torfowej w Łodzi. Mam skodziawkę z 1992 r. 114600 km. Pozdrawiam -
Szkoda bardzo... mi było przykro jak delikatnie przytarłem błotnik, co dopiero ty...
Ale zerknij - może coś się do zrobić:
Allegro -
Słuchaj, mogę Cię podprowadzić do tego blacharza, bo dokładnie adresu nie znam, tylko
dojadę na pamięć. Ja mieszkam przy skrzyżowaniu Pabianickiej z Włókniarzy,nie ma takiego skrzyzowania w Lodzi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No ,a teraz zdjęcia PO NAPRAWIE. Ogólnie robotę oceniam na 3+. Oceńcie sami. Jedna zaleta: TANIO.
-
drugie - zwróćcie uwage na maskę
-
trzecie - z tej strony najlepiej wygląda
No, ale mogło być gorzej, nie ? Widziałem lepiej zrobione auta, ale myślę że za taką kasę co zapłaciłem, nie można więcej wymagać.
pozdr
-
trzecie - z tej strony najlepiej wygląda
No, ale mogło być gorzej, nie ? Widziałem lepiej zrobione auta, ale myślę że za taką kasę co
zapłaciłem, nie można więcej wymagać.
pozdrMam nadzieje ze mi przynajmneij pdobnie wyjdzie jak bede robil swoja frytke wlasnorecznie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> mam do zrobienia drzwi i błotnik, nie licze oczywisicie poprawek innych części po zimie, atrape mam do wymiany , zderzak...
ps. ile zapłaciłeś za zderzak ?
-
Mam nadzieje ze mi przynajmneij pdobnie wyjdzie jak bede robil swoja frytke wlasnorecznie mam
do zrobienia drzwi i błotnik, nie licze oczywisicie poprawek innych części po zimie, atrape
mam do wymiany , zderzak...
ps. ile zapłaciłeś za zderzak ?ZERO <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Blacharz skleił stary zderzak <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Moim zdaniem nieźle wyszło - ile cię skasowali jeśli można zapytać??
-
no to niezle, umnie brakuje kilku czesci zderzaka, wiec raczej bede go wymienial.. pozatmy jka by wygladal poklejony...
-
No ,a teraz zdjęcia PO NAPRAWIE. Ogólnie robotę oceniam
na 3+. Oceńcie sami. Jedna zaleta: TANIO.
A co z ta przelamana podluznica, dalo rade to jakos porzadnie naprawic?? -
A co z ta przelamana podluznica, dalo rade to jakos porzadnie naprawic??
hmm, podłużnica była przełamana w 3 miejscach (podobno) ja widziałem tylko przełąmanie przy uchwycie mocowania silnika. No cóź, jest prosta, widać ślady klepania za bardzo nie zamaskowane. Przy uchwycie mocowania silnika jest ślad tego przełamania (facet podłużnicę wyciągnął ale nie puknął chociaż młotkiem, żeby blacha w tym miejscu się wyprostowała) także fałdkę widać. Jakoś udało mi się (w miarę) zlikwidować "zadarty nos" mojej Frytki , poprawiłem mocowanie atrapy chłodnicy i już mniej widać, że maska jest na środku podwinięta do góry (gość za bardzo jej nie wyprostował albo się już nie dało).
Najważniejsze : jeździ, nie ściąga, nie stuka, nie klekocze. A poza tym facet mi "w cenie" poprawił zawiasy drzwi ( nie ma luzu i nie opadają <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> )A teraz dziwna sprawa - czy widzieliście kiedyś PACHNĄCY płyn do chłodnicy ??? Bo mój PACHNIE jakąś chemią - mam nadzieję, że mi nie zalali układu płynem do spryskiwaczy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />