Pęknięta podłoga
-
Pęknięta niestety przy mocowaniu wahacza od strony pasażera. Jeszcze nie wpada, ale na przeglądzie facet powiedział, że wahacz "chodzi" z podłogą. Nie wiem czy samo pospawanie pomoże czy trzeba wstawiać łatę.
Myślicie, że trzeba odkręcać cały wahacz?
Pewnie jeszcze kilka miejsc znalazłoby się do poprawienia, ale póki co chcę tylko to zrobić.Poprosiłbym o jakieś info od kogoś, kto robił, jakie koszta, a może ktoś nawet w Łodzi to robił?
Ciekawi mnie jeszcze jaką tam ewentualnie blachę wstawić?
Już poprzedni partacz - właściciel wstawiał 2 łaty, a tego k... nie zrobił <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Miałem podobnie, tyle tylko że od strony kierowcy. Jeżeli pęknięcie nie jest zbyt blisko wahacza to możesz pospawać bez zdejmowania go. U mnie to było jakieś 5cm od mocowania tej dużej gumy. Gościu mi to pospawał tak na szybko (bo przeglądu nie chcieli mi uznać z tego powodu) i wziął za to chyba 30zł. Niemniej później rozebrałem całe autko i dałem do wspawania łatę od środka, ale to już było prawie za darmo (znajomy blacharz).
-
Miałem podobnie, tyle tylko że od strony kierowcy. Jeżeli pęknięcie nie jest zbyt blisko wahacza
to możesz pospawać bez zdejmowania go. U mnie to było jakieś 5cm od mocowania tej dużej
gumy. Gościu mi to pospawał tak na szybko (bo przeglądu nie chcieli mi uznać z tego powodu)
i wziął za to chyba 30zł. Niemniej później rozebrałem całe autko i dałem do wspawania łatę
od środka, ale to już było prawie za darmo (znajomy blacharz).O widzisz, to chciałem się dowiedzieć. Tez nie chcą mo przeglądu wbić, ale i dla bezpieczeństwa i komfortu psychicznego chciałem zrobić. Jest to ok. 5 cm od najbardziej wysuniętego mocowania wahacze. Po kilka centymetrów Rysy pod kątem prostym. Mam nadzieję, że wystarczy póki co pospawać. Jak juz bedzie sucho i ciepło, to mam ochotę dać do zrobienia podłogę. Progi są ok., ale podłoga to i od kierowcy za bogata nie jest. Dzięki za info <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
O widzisz, to chciałem się dowiedzieć. Tez nie chcą mo przeglądu wbić, ale i dla bezpieczeństwa
i komfortu psychicznego chciałem zrobić. Jest to ok. 5 cm od najbardziej wysuniętego
mocowania wahacze. Po kilka centymetrów Rysy pod kątem prostym. Mam nadzieję, że wystarczy
póki co pospawać. Jak juz bedzie sucho i ciepło, to mam ochotę dać do zrobienia podłogę.
Progi są ok., ale podłoga to i od kierowcy za bogata nie jest. Dzięki za infoTo daj znac jak to robione bedziesz mial i za wiela, jak mozesz. Tzn jaka blacha wstawiana czy wachacz zdejmowany itd... No i cena. Tez mnie to czeka niebawem tyle ze po obu stonach. Jak zem ostatnio zajzal to zem sie przerazil!! rudy podgryza jak złoto!! a jakby tego bylo malo to z podluznicy jakies wióry rdzawe sie tez zaczely sypac. Bieda Panie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
To daj znac jak to robione bedziesz mial i za wiela, jak mozesz. Tzn jaka blacha wstawiana czy
wachacz zdejmowany itd... No i cena. Tez mnie to czeka niebawem tyle ze po obu stonach. Jak
zem ostatnio zajzal to zem sie przerazil!! rudy podgryza jak złoto!! a jakby tego bylo malo
to z podluznicy jakies wióry rdzawe sie tez zaczely sypac. Bieda PaniePóki co powstawiane trzy małe łatki, dospawana podłuznica do podłogi, bo odeszła i pospawana w połowie, bo pękła. Ze trzy godziny roboty i 40 zł poszło. Jak podłużnice niebardzo, to nie czekaj, bo podłoga zacznie Ci cała z wahaczami chodzić. Blachę to radziłbym dać mocniejszą. Może półtorówkę?
Ile mogą wziąść?...hmmm, materiał drogi...300 - 400? A progi jak? Do podłogi nie musi być jakiś straszny blacharz, byle spawaczem był wybornym i pospawał to tak, żeby trzymało. Ja na wiosnę, o ile nie sprzedam Fav też będę chciał zrobić podłogę gruntownie.