Rozrusznik - na ciepło nie kreci
-
Masz ksiazke Jałowieckiego? Zobacz na stronie 317. jest tam rysunek Rozrusznik (przekrój
częsciowy). Tam jest dzwignia 5. Ona wchodzi z 1 strony na taki bolec na rdzeń ruchomy(taki
powleczony sprężyną) a z 2 strony jest zakonczona takimi widełkami co to one zakłada sie na
takie kółko ze sprezyną tez i te widełki wypychają kółko zębate. Na tą dzwignie zaklada sie
jeszcze taką gume. No. A którą stroną założyc, to mialem na mysli nie końce tej dzwigni
tylko boki, jesli wiesz o co mi chodzi Bo 1 bok jest gładki a 2 ma takie wcięcie. W
ksiązce jest napisane wcięciem do przodu rozrusznika. Tylko z której strony jest przód??
A tulejki nowe załozylem.
Te chrobotanie to myslalem ze przez to ze nie zazębiają sie dobrze koła,ze nie wysuwa sie zawsze
do konca te kółko zębate. Ale nawet jak juz normalnie kręci to nagle jep i
chrrruuuprhhhrrrr i stop.Hehe , już wiem o co Ci chodziło. Popi... mi się z tą dźwignią. Ale odpowiadam: grzbietem blachy na dźwigni w stronę trzpienia, w strone szczotek, czyli wycięciem w stronę koła zebatego.
Jeśli założysz odwrotnie nie będzie działac jak należy. Możesz to sprawdzić zanim skręcisz. Przy złym zalożeniu dźwignia będzie wypychać te gumę i nie wykona należytego wychylenia.
Tak myślę, że jeśli dobrze Ci kręci i nagle puszcza, to może elektromagneś puszcza, czyli ten trzpień wraca???Ale to tylko ewentualność.
A jak ząbki na bendixie? sprężyny?
Ja zakupiłem dziś rano bendix i tulejki(ta od strony koła była szczególnie podupadła).
Mój stary bendix mial wyrobione zeby i na obudowie byłu trochę wiórków metalu, więc albo te żeby już były za krótkie, albo sprężyny słabo dociskały (tak też może być u Ciebie.Ale sprawdź tę dźwignię.
Sorki, że głupot wcześniej napisałem.
Powodzenia. -
Hehe , już wiem o co Ci chodziło. Popi... mi się z tą dźwignią. Ale odpowiadam: grzbietem blachy
na dźwigni w stronę trzpienia, w strone szczotek, czyli wycięciem w stronę koła zebatego.
Jeśli założysz odwrotnie nie będzie działac jak należy. Możesz to sprawdzić zanim skręcisz. Przy
złym zalożeniu dźwignia będzie wypychać te gumę i nie wykona należytego wychylenia.
Tak myślę, że jeśli dobrze Ci kręci i nagle puszcza, to może elektromagneś puszcza, czyli ten
trzpień wraca???Ale to tylko ewentualność.
A jak ząbki na bendixie? sprężyny?Ja zakupiłem dziś rano bendix i tulejki(ta od strony koła była szczególnie podupadła).
Mój stary bendix mial wyrobione zeby i na obudowie byłu trochę wiórków metalu, więc albo te żeby
już były za krótkie, albo sprężyny słabo dociskały (tak też może być u Ciebie.
Ale sprawdź tę dźwignię.
Sorki, że głupot wcześniej napisałem.
Powodzenia.
Zalozylem na odwrót te dzwignie teraz(wyszczerbieniem w strone szczotek-do wewnątrz) i jest tak samo. Tzn raz kreci dobrze, a raz cos sie kręci(pewnie wirnik) a zębatki nie wysuwa. Juz nie wiem co mam tam jeszcze grzebac. Ale wiem ze pewnie cos bedzie trza wymienic.Tylko co? włącznik elektromagnetyczny czy ten cały mechanizm sprzęgający (bendix)? Ile dałes za części?? -
Zalozylem na odwrót te dzwignie teraz(wyszczerbieniem w strone szczotek-do wewnątrz) i jest tak
samo. Tzn raz kreci dobrze, a raz cos sie kręci(pewnie wirnik) a zębatki nie wysuwa. Juz
nie wiem co mam tam jeszcze grzebac. Ale wiem ze pewnie cos bedzie trza wymienic.Tylko co?
włącznik elektromagnetyczny czy ten cały mechanizm sprzęgający (bendix)? Ile dałes za
części??bendix i tulejki 45 zł sam bendix 39. Dźwignia napewno grzbietem blachy do szczotek. Jak ładnie łapie i puszcza to może być ten ekektromagnes.
-
Zrobiony. Trochę ciasno siedzi w tulejce tej od koła, ale zmiana na + zdecydowana!
Rozrusznik poprostu ładnie zaskakuje, cicho i bez zgrzytów.
Wypadałoby teraZ pojechać do gazowników, którzy zdarli ze mnie 90 zł, za zrobienie rozrusznika (rzekomo nowy bendix włozyli) przed 2 miesiącami i pierd... im ty bendixem w okno. <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />Zaczynam się przekonywać, że co się da trzeba samemu naprawiać albo mieć naprawdę zaufanego mechaniora, albo nad każdym innym stać i patrzec mu na ręce.Ech
-
Zrobiony. Trochę ciasno siedzi w tulejce tej od koła, ale zmiana na + zdecydowana!
Rozrusznik poprostu ładnie zaskakuje, cicho i bez zgrzytów.
Wypadałoby teraZ pojechać do gazowników, którzy zdarli ze mnie 90 zł, za zrobienie rozrusznika
(rzekomo nowy bendix włozyli) przed 2 miesiącami i pierd... im ty bendixem w okno.
Zaczynam się przekonywać, że co się da trzeba samemu naprawiać albo mieć naprawdę zaufanego
mechaniora, albo nad każdym innym stać i patrzec mu na ręce.Echdzisiaj jade po bendix, załoze i zobacze co bedzie sie działo. mam nadzieje ze w koncu bedzie krecil jak nalezy. tyle ze dalej nie wiem co z ta dzwignia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> bo niby tak jak zalozylem wczesiej i ty mowisz ze ma byc to jest dobrze, ale wyczytalem w ksiazce ze "osłona na pokrywie tylnej,zamocowana srubą m6" czyli tam gdzie szczotki. Wynikaloby z tego ze to jest tył rozrusznika, a wczesniej napisane jest ze ta dzwignia ma byc zalozona "krawędzią bez wcięcia do przodu rozrusznika" czyli nie tak jak pisałes i nie tak jak mi ona lepiej pasowała przy montowaniu tego,tylko odwrotnie wlasnie. I co teraz? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
dzisiaj jade po bendix, załoze i zobacze co bedzie sie działo. mam nadzieje ze w koncu bedzie
krecil jak nalezy. tyle ze dalej nie wiem co z ta dzwignia bo niby tak jak zalozylem
wczesiej i ty mowisz ze ma byc to jest dobrze, ale wyczytalem w ksiazce ze "osłona na
pokrywie tylnej,zamocowana srubą m6" czyli tam gdzie szczotki. Wynikaloby z tego ze to jest
tył rozrusznika, a wczesniej napisane jest ze ta dzwignia ma byc zalozona "krawędzią bez
wcięcia do przodu rozrusznika" czyli nie tak jak pisałes i nie tak jak mi ona lepiej
pasowała przy montowaniu tego,tylko odwrotnie wlasnie. I co teraz?Załóż dźwignię na bendix, wsadź tę gumę. Włóż trzpień na dźwignię i złóz do kupy, nawet bez skręcania. Poruszaj trzpieniem i zobacz, jak chodzi bendiź po ośce. Jeśli bez problemu dochodzi do końca z jednej i drugie strony to skręć i będzie cacy. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Załóż dźwignię na bendix, wsadź tę gumę. Włóż trzpień na dźwignię i złóz do kupy, nawet bez
skręcania. Poruszaj trzpieniem i zobacz, jak chodzi bendiź po ośce. Jeśli bez problemu
dochodzi do końca z jednej i drugie strony to skręć i będzie cacy.A powiedz mi jeszcze jakie tam są elementy jeszcze u ciebie co wypychają ten bendix? U mnie jest tylko ten rdzen ruchomy,na nim spręzyna,wypycha on tą dzwignie,ona bendix i tyle.jakies mam takie wrazenie jeszcze ze cos moze mi tam brakowac.w ksiązce jest jeszcze narysowany jakis trzpień i uzwojenie. Tylko czy to jest tam juz zlane z tym włącznikiem elektromagnetycznym czy powinno byc wsadzane normalnie, bo nie widzialem tam takich elementów?
-
A powiedz mi jeszcze jakie tam są elementy jeszcze u ciebie co wypychają ten bendix? U mnie jest
tylko ten rdzen ruchomy,na nim spręzyna,wypycha on tą dzwignie,ona bendix i tyle.jakies mam
takie wrazenie jeszcze ze cos moze mi tam brakowac.w ksiązce jest jeszcze narysowany jakis
trzpień i uzwojenie. Tylko czy to jest tam juz zlane z tym włącznikiem elektromagnetycznym
czy powinno byc wsadzane normalnie, bo nie widzialem tam takich elementów?Spoczko. Elektromagnes to tyle co masz, czyli obudowa i trzpień ze sprężyną gwarantująca jego powrót. Elektromagnes dostaje prąd i wtedy wciąga trzpień, który pociąga dźwignię, ta przesuwa bendix. puszczasz kluczyk po rozruchu trzpeń wraca dzięki sprężynie. Narysowany jest trzpień i uzwojenie, bo faktycznie w obudowie jest uzwojenie.
-
Spoczko. Elektromagnes to tyle co masz, czyli obudowa i trzpień ze sprężyną gwarantująca jego
powrót. Elektromagnes dostaje prąd i wtedy wciąga trzpień, który pociąga dźwignię, ta
przesuwa bendix. puszczasz kluczyk po rozruchu trzpeń wraca dzięki sprężynie. Narysowany
jest trzpień i uzwojenie, bo faktycznie w obudowie jest uzwojenie.Dziękuwa. Mam bendix i szczotki. Ide zmienic zaraz. Dam znac czy cos pomoglo
-
Dobra. Zmieniłem szczotki i bendix i dalej nie kręci. Przy próbie zakręcenia słychać tylko "cyk" i wszystko stoi.PWczesniej przynajmniej wirnik sie krecił, teraz juz nic. Cyk i cisza. Po dłuzszym odczekaniu znów mu sie uda załapać. Wiec co teraz? Pomóżta Pany bo mnie juz słabi to
-
Dobra. Zmieniłem szczotki i bendix i dalej nie kręci. Przy próbie zakręcenia słychać tylko "cyk"
i wszystko stoi.PWczesniej przynajmniej wirnik sie krecił, teraz juz nic. Cyk i cisza. Po
dłuzszym odczekaniu znów mu sie uda załapać. Wiec co teraz? Pomóżta Pany bo mnie juz słabi
toA na krótko (przez zwarcie)sprawdziłeś? Zobacz jakimś sruwkrętem, tylko się nie przysmaż!
A trzpieńładnie siedział w tej dxwigni?
Bendix przesuwał się be problemu.A ten przewód cienki nie jest zasyfiony?
Może uzwijenie gdzieć jest naruszone?Obejrzałeś?
Tę dźwignię jak w końcu włozyłeś? wycięciem w stronę zębatki?
-
A na krótko (przez zwarcie)sprawdziłeś? Zobacz jakimś sruwkrętem, tylko się nie przysmaż!
A trzpieńładnie siedział w tej dxwigni?
Bendix przesuwał się be problemu.
A ten przewód cienki nie jest zasyfiony?
Może uzwijenie gdzieć jest naruszone?Obejrzałeś?
Tę dźwignię jak w końcu włozyłeś? wycięciem w stronę zębatki?jak go zlozylem wczoraj to go bezposrednio pod akum i normalnie chodzil tzn. kółko sie wysuwalo. a jak go juz do auta wsadzilem to raz odpalil i potem juz nic, tylko cyk i stoi. cos chyba wirnik trzyma,ze sie nie obraca. moze te nowe szczotki? dzwignia sie ladnie wysuwala,bendix tez do samego konca.dzwignie wsadzilem krawedzią z wcieciem w strone szczotek,wciecie jest przy tej gumie (czyli jak wynika z ksiązki w strone tyłu rozrusznika). styki wyczyszczone. jak juz mu sie uda zakrecic, to tak glosno jakos, cos tam charata. walniecie młotkiem po obudowie go przywraca do zycia.
-
jak go zlozylem wczoraj to go bezposrednio pod akum i normalnie chodzil tzn. kółko sie wysuwalo.
a jak go juz do auta wsadzilem to raz odpalil i potem juz nic, tylko cyk i stoi. cos chyba
wirnik trzyma,ze sie nie obraca. moze te nowe szczotki? dzwignia sie ladnie wysuwala,bendix
tez do samego konca.dzwignie wsadzilem krawedzią z wcieciem w strone szczotek,wciecie jest
przy tej gumie (czyli jak wynika z ksiązki w strone tyłu rozrusznika). styki wyczyszczone.
jak juz mu sie uda zakrecic, to tak glosno jakos, cos tam charata. walniecie młotkiem po
obudowie go przywraca do zycia.To mogą być szczotki, ale mówiłeś, ze komutator przeczyściłeś, to nie poinno być problemów. A izolacja w komutatorze też przeczyściłeś?
Jakby ośka gdzieś była krzywa, to raczej tarłoby i zauwazyłbyś gdzieś jakieś zniszczenie uzwojeń. Jak staje to taczej na szczotkach. Komutator trzeba dokładnie obejrzeć. Nie powinno jednak nic chrupać.Z tą dźwignią to najlepsze zdjęcie byłoby, bo ciężko nam się dogadać. Ja założyłem tak: Jeśli przyjąć, że blacha na dźwigni ma kształt litery U, to załozyłem dołem "U" w strone szczotej. I tak wg. mnie i tego co wyczytałem w książce jest dobrze.Jak pird... w obudowę pomaga, to rzeczywiście moze wieszać się na sczotkach. A one ładnie w swiich prowadnicach przesuwały się?
-
To mogą być szczotki, ale mówiłeś, ze komutator przeczyściłeś, to nie poinno być problemów. A
izolacja w komutatorze też przeczyściłeś?
Jakby ośka gdzieś była krzywa, to raczej tarłoby i zauwazyłbyś gdzieś jakieś zniszczenie
uzwojeń. Jak staje to taczej na szczotkach. Komutator trzeba dokładnie obejrzeć. Nie
powinno jednak nic chrupać.
Z tą dźwignią to najlepsze zdjęcie byłoby, bo ciężko nam się dogadać. Ja założyłem tak: Jeśli
przyjąć, że blacha na dźwigni ma kształt litery U, to załozyłem dołem "U" w strone
szczotej. I tak wg. mnie i tego co wyczytałem w książce jest dobrze.Jak pird... w obudowę
pomaga, to rzeczywiście moze wieszać się na sczotkach. A one ładnie w swiich prowadnicach
przesuwały się?Rozebralem kolejny raz i tak:
1. komutator przejechany papierem czysciutki (jaka izolacja w komutatorze?)
2. szczotki dotarłem juz wczesniej papierem zeby luzno chodziły
3. uzwojenia wszystkie wygladają na całe nieprzepalone niezniszczone
4. nowe są tulejki szczotki i bendix
5. wszystko poczyszczoneA z tą dzwignią <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> to ja mam tak jak mówisz z tym U, (że dół U w strone gumki nie?) ale jest problem z samą dzwignią. Tą którą te U trzyma w połowie nie? Tzn jedna krawędź jest prosta a druga ma takie wcięcie i ja założyłem tak ze po stronie góry U krawędź bez wcięcia, a po stronie dołu U idzie krawędź z tym wcięciem. Wcięcie od strony gumki. Szkoda ze nie mam aparatu <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ale mam nadzieje ze jarzysz o co mi chodzi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
W kazdym razie sklecilem to dzisiaj jeszcze raz, wsadzilem do auta i 10 strzałów wykonał prawidłowo.
I oby juz tak zostało bo juz mnie to wymeczyło dosyć <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
No i jak?
śmiga rozrusznik?
Mam nadzieję.
Bo niedługo to będziemy mieli specjalny szyfrowy jęz\yk do tej dźwigni <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
śmiga rozrusznik?
Mam nadzieję.
Bo niedługo to będziemy mieli specjalny szyfrowy jęz\yk do tej dźwigniNo smiga <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Nie ma takiego ładnego brzmienia jak ostatnio jeszcze, ale przynajmniej zawsze równo kreci i nie blokuje sie juz. Moze te szczotki sie jeszcze dotrą i bedzie git <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ciekawe czy ktoś te naszą gadke zrozumie, jak mu sie rozrusznik sypnie i znajdzie ten post <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
No smiga
Nie ma takiego ładnego brzmienia jak ostatnio jeszcze, ale przynajmniej zawsze równo kreci i nie
blokuje sie juz. Moze te szczotki sie jeszcze dotrą i bedzie git
Ciekawe czy ktoś te naszą gadke zrozumie, jak mu sie rozrusznik sypnie i znajdzie ten postBędzie szukał U, 10 wcięć, wogóle wyjdzie mu, że ma tylko pół części z tych o których piszemy. To dobrze, że śmiga. Może rzeczywiście szczotki jeszcze muszą sie ułożyć. A teraz na mrozie, to wogóle wszystko ciężko się rusza.