LPG+olej
-
tak, właśnie taką miesznkę, jak widac bogatą ma moja fav. Ha, pisałem gdzieś, że nie widzę ubytku oleju, chyba okulista potzrebny od zaraz!
Otóż sprawdziłem olej - było ok. 2 mm na końcu bagnetu <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> sprawdzałem kilkukrotnie, a spłynął sobie wszystek, bo auto stało kilka dni. Dzi mnie, że kontrolka nie zapaliła się <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
A tak to wygląda.
1. Zrobiony rozrząd i zalana olejem (zwykły orlen)(wcześniej lotos półsyntetyk)
2. Założony gaz i gazownik zaczął zwracać uwagę, że kopci...ciekawe, bo mechanik, który zmieniał rozrząd nie mówił, że jakieś okropne kopcenie, a ja nie porównałem stanu przed zaprowadzeniem do gazowni ze stanem po założeniu instalki.
3. Więc pierścienie albo uszczelniacze.
4. Jeśli pirścienie, to oznaczaloby, że przegrzana, bo przebieg 113kkm, a jeśli przegrzana, to możliwe, że np. gazownicy dokonali tego przez błąd...uprzedzony do nich jestem nie bezpodstawnie, więc gotów byłbym ich obwiniać o padający w licu śnieg.Być może przegrzał też były właściciel i lał teraz półsyntetyk, żeby umniejszyś trochę spalanie, bo wszak gęstszy jest, dobrze rozumuję?
5. Nadzieja, że to tylko uszczelniacze, bo jakegoś spadku mocy nie odczuwam, co jak mniemam powodowałby padnięte pierścienie.
6. Zaleję olejem jescze i sprawdzę ile to spaliła przez 1,5 kkm. choć myślę, że niemało.
7. Jakakolwiek byłaby przyczyna, to przynajmniej do wiosny nie dam rady finansowo, a przejadę ok 5kkmCzy dam radę? Czy może też coś pier...ć i zakończę jazdę?
Takie specyfiki w stylu motodoktor tymczasowo pomogą czy szkoda lać?
-
motodoktora chciałem zalać do siebie ale odraziło mi to kilku mechów mówiąc że te specyfiki zmywaja brudy, utrzymują silnik w czystości co jest napisane na opakowaniu i że wcale nie uszczelnią silnika tylko spowodują rozszczelnienie.Kiedys to wlałem ale bez skutku nie widziałem żadnej roznicy. Hmm Ciekaw jestem opini innych Userow na ten temat i ciekawe czy mechy miały racje czy ściemniali. Pozdrówki
-
Otóż sprawdziłem olej - było ok. 2 mm na końcu bagnetu
sprawdzałem kilkukrotnie, a spłynął sobie wszystek,
bo auto stało kilka dni. Dzi mnie, że kontrolka nie
zapaliła sięTen typ chyba tak ma. Kiedys jak wyciaglem bagnet to wogole nie bylo sladu oleju a kontrolka wcale sie nie zapalala. A teraz to juz czesciej tam zagladam i dolewam jak brakuje. Trzeba w koncu zwlaczyc wszystkie wycieki ale ciezko je zlokalizowac.
-
Ten typ chyba tak ma. Kiedys jak wyciaglem bagnet to wogole nie bylo sladu oleju a kontrolka
wcale sie nie zapalala. A teraz to juz czesciej tam zagladam i dolewam jak brakuje. Trzeba
w koncu zwlaczyc wszystkie wycieki ale ciezko je zlokalizowac.yhm, wyciek mam napewno spod bocznej pokrywy zaworów, ale nie "leje się", a gdzieś znika. Dużo spala Ci oleju powiedzmy na 1kkm? Norma to pewnie z 0.1 - 0.2 l, tak?
-
Dzi mnie, że kontrolka nie
zapaliła sięz doświadczenia wybadałem, że kontrolka pali się dopiero jak masz gdzieś 1litr poniżej bagnetu (przynajmniej u mnie). Kiedyś jechałem do Gdańska i się przeliczyłem myśląc że starczy no i zapaliła się, wlałem litr a bagnet suchy, wlałem drugi litr, i dopiero było na bagnecie widać.
-
z doświadczenia wybadałem, że kontrolka pali się dopiero jak masz gdzieś 1litr poniżej bagnetu
(przynajmniej u mnie). Kiedyś jechałem do Gdańska i się przeliczyłem myśląc że starczy no i
zapaliła się, wlałem litr a bagnet suchy, wlałem drugi litr, i dopiero było na bagnecie
widać.Po drugim litrze było widać juz normal? czy tylko bagnet był zamoczony?
...zresztą po drugim litrze to po każdym już widać... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
yhm, wyciek mam napewno spod bocznej pokrywy zaworów,
ale nie "leje się", a gdzieś znika. Dużo spala Ci
oleju powiedzmy na 1kkm? Norma to pewnie z 0.1 -
0.2 l, tak?Ja jak pojechalem nad morze i zrobilem ok 1000 km to wlalem 1 litr. Ale zwykle po zaparkowaniu widac bylo slady oleju na chodniku. Niby nie jakies duze, ale nawet po kropli co jakis czas to sie sporo uzbiera. Kapalo gdzies z okolic chyba rozrzadu, ale to dziwne bo rozrzad mialem zmieniany nie tak dawno wiec uszczelka w rozrzadzie i misce olejowej jest nowa a takze jest tam czerwony silikon. Pozatym silnik caly zasyfiony wiec trudno powiedziec skad dokladnie splywalo. Ostatnio go wyszyscilem, wymienilem uszczelki pod pompa paliwa bo stamtad chyba tez uciekal olej, okazalo sie ze pompa nie byla porzadnie dokrecona, ale skoro kupilem uszczelki to je wymienilem. Zobacze za jakis czas moze beda widoczne slady skad cieknie, choc ostatnio juz nie widzialem kropel na chodniku.
-
Ja jak pojechalem nad morze i zrobilem ok 1000 km to wlalem 1 litr. Ale zwykle po zaparkowaniu
widac bylo slady oleju na chodniku. Niby nie jakies duze, ale nawet po kropli co jakis czas
to sie sporo uzbiera. Kapalo gdzies z okolic chyba rozrzadu, ale to dziwne bo rozrzad
mialem zmieniany nie tak dawno wiec uszczelka w rozrzadzie i misce olejowej jest nowa a
takze jest tam czerwony silikon. Pozatym silnik caly zasyfiony wiec trudno powiedziec skad
dokladnie splywalo. Ostatnio go wyszyscilem, wymienilem uszczelki pod pompa paliwa bo
stamtad chyba tez uciekal olej, okazalo sie ze pompa nie byla porzadnie dokrecona, ale
skoro kupilem uszczelki to je wymienilem. Zobacze za jakis czas moze beda widoczne sladymoj też suchy nie jest, myślę, że oprócz tej pokrywy zaworów to może również pod pompą paliwa. Spala go również napewno.
Pytanie tylko uszczelniacze czy pierścienie.
Szat rozdzierał o to nie będę, bo itak kasy na naprawę nie ma.
Może o wyminę uszczelniaczy to jeszcze sam pokusiłbym się.skad cieknie, choc ostatnio juz nie widzialem kropel na chodniku.
-
motodoktora chciałem zalać do siebie ale odraziło mi to kilku mechów mówiąc że te specyfiki
zmywaja brudy, utrzymują silnik w czystości co jest napisane na opakowaniu i że wcale nie
uszczelnią silnika tylko spowodują rozszczelnienie.Kiedys to wlałem ale bez skutku nie
widziałem żadnej roznicy. Hmm Ciekaw jestem opini innych Userow na ten temat i ciekawe czy
mechy miały racje czy ściemniali. PozdrówkiJako były właściciel Malacza z panewkami do wymiany i Skody 105 z silnikiem złomem (kiedy to było...) mogę powiedzieć, że MotoDoktor pomaga na ok 2kkm. Faktycznie podnosi kompresję ale nie na długo.. dobry jest jak chcemy komuś auto sprzedać a na remont silnika nie mamy kasy. W Skadziawie motor był zalany TYLKO MotoDoktorem <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
...a u mnie w Fav też się leje olej, teraz zacząłem kijowym Lotosem City zalewać bo kasy mi szkoda... Bierze mi 2l/1kkm <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> ale czekam jak będę miał więcej czasu to przy okazji wymiany rozrządu silnik się uszczelni... A tak przy okazji - na bagnecie może nie być śladu oleju, a kontrolka się nie będzie zapalać. Jeżeli oleju jest mało, to kontrolka zapala się przy ostrych skrętach (szczególnie w lewo)pozdr
-
Jako były właściciel Malacza z panewkami do wymiany i Skody 105 z silnikiem złomem (kiedy to
było...) mogę powiedzieć, że MotoDoktor pomaga na ok 2kkm. Faktycznie podnosi kompresję ale
nie na długo.. dobry jest jak chcemy komuś auto sprzedać a na remont silnika nie mamy kasy.
W Skadziawie motor był zalany TYLKO MotoDoktorem
...a u mnie w Fav też się leje olej, teraz zacząłem kijowym Lotosem City zalewać bo kasy mi
szkoda... Bierze mi 2l/1kkm ale czekam jak będę miał więcej czasu to przy okazji wymiany
rozrządu silnik się uszczelni... A tak przy okazji - na bagnecie może nie być śladu oleju,
a kontrolka się nie będzie zapalać. Jeżeli oleju jest mało, to kontrolka zapala się przy
ostrych skrętach (szczególnie w lewo)
pozdro, dzięki za info. Ja też posiadałem wcześniej malca...w zasadzie jeszcze go mam i nie mogę pozbyć. Też wydawało mi się, ze coś mu ten motodoktor pomaga. Mi spaliła ok. 1l na 1500. Może 1.1l Jeszcze nie tragedia, ale trzeba mieć w pamięci. A przy okazji, gdzie w Łodzi robisz swoją furkę, a może sam?
-
o, dzięki za info. Ja też posiadałem wcześniej malca...w zasadzie jeszcze go mam i nie mogę
pozbyć. Też wydawało mi się, ze coś mu ten motodoktor pomaga. Mi spaliła ok. 1l na 1500.
Może 1.1l Jeszcze nie tragedia, ale trzeba mieć w pamięci. A przy okazji, gdzie w Łodzi
robisz swoją furkę, a może sam?Mam sąsiada-mechanika, dobry fachman - uszczelkę pod głowicą wymieniał, łożyska z przodu itd.
A sam to gaźnik robiłem (z 2 udało mi się 1 złożyć <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ) , instalację paliwową, zaprawki itd..
niestety jeszcze troche zostało do zrobienia <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -czeka mnie wymiana szczęk i bębnów, o rozklekotanej przekładni kierowniczej nie wspominając...pozdr
-
z doświadczenia wybadałem, że kontrolka pali się dopiero
jak masz gdzieś 1litr poniżej bagnetu (przynajmniej
u mnie).
Ja mam zblizone, choc ciut inne spostrzezenia - w Formanie mialem przez pewiem czas nalane tylko 2,5l (czyli ok. 1l mniej niz min) i przy "normalnej" jedzie kontrolka sie raczej nie zapalala... ale na chwilke lekko zaczynala sie sie jazyc podczas pokonywanie troche ostrzejszych zakretow.