Renault Fluence 1,6 16V 110KM - "Auto Testy"
-
Dzisiejszym bohaterem artykułu jest najnowsza limuzyna klasy średniej francuskiej marki Renault. Zapraszam, więc do lektury o Fluence z benzynowym silnikiem 1,6 16V i mocy 110 KM.
Jeśli masz ochotę przeczytać cały artykuł zapraszam TUTAJ.
Artykuł autorstwa: Artura Ławnika
Miłej lektury
-
Miłej lektury
Nie czytając tekstu już widzę babol: to nie jest klasa średnia...
I czytając:
Cytat:
Z przodu zainstalowano dobrze wyprofilowane i komfortowe fotele, które posiadają niezłe trzymanie boczne.
Może i są one komfortowe, ale wybacz: trzymania bocznego to one nie mają wcale...
Cytat:
Pod maską testowanego auta znajduje się podstawowa jednostka benzynowa o pojemności 1,6 i mocy 110 KM. Silnik, to szesnastozaworowa technologia nieposiadająca jakichkolwiek wzmocnień! A szkoda, bo przydałoby się więcej mocy.
A jakich wzmocnień ty byś chciał w podstawowym silniku?? Chcesz więcej mocy, bierz 2.0...
Cytat:
Podczas testu nie odczułem pod i nadsterowności, ani niekontrolowanych przechyłów nadwozia.
To, że nie odczułeś podsterowności, nie znaczy, że auto prowadzi się neutralnie: niestety w tej klasie aut i przy takim napędzie jest to niemożliwe....
Cytat:
Spowodowane jest, to też brakiem szóstego przełożenia skrzyni biegów. Pozostałe pięć przełożeń sprawdzają się bardzo dobrze, a co najważniejsze bez zastrzeżeń znajdują swoje miejsce.
Pisownia się kłania. Skoro nie ma szóstego biegu, to nie pisz "pozostałe pięć"...
Cytat:
Podróż prezentowanym dziś modelem Fluence do najdroższych nie należy, mimo że dysponujemy benzynowym silnikiem. Najwięcej spala w mieście, bo 9,5 litra benzyny bezołowiowej. Dużo lepiej jest w trasie, kiedy zużycie potrafi spaść do 6,7 litrów, zaś średnie spalanie było w granicach 8,0 litrów. Dzięki temu, na pełnym 60 litrowym baku, możemy przejechać do 750 kilometrów.
Porównam to do innego twojego testu: "Mój bak pomieści równe 55 litrów benzyny bezołowiowej. Przy zapotrzebowaniu 7.3 litra na każde 100 kilometrów, bez wizyty na stacji paliwowej przejadę około 753 kilometrów. Moje spalanie wzrasta w mieście do 9.4 litra. A, to nie jest mało!"
oraz
"średnio potrzebował 7.1 litra na każde 100km. Wynik może nie jest rewelacyjny, ale do zaakceptowania.
Niestety 9.3 litra na 100km jakie potrzebował testowy egzemplarz do jazdy po mieście nie jest wynikiem dobrym. "
Porównując twoje teksty aut o podobnym spalaniu widać, że w przypadku Renault ewidentnie nie jesteś obiektywny, darzysz tą markę większą sympatią. -
Odnosnie foteli to piszac testy dla przecietnych kierowcow ciezko porownywac seryjne stolki do wyczynowych kublow. Przy takim podejsciu to kazdy fotel nawet kubelek recaro jest fatalny przy sportowym kuble. Podobnie wyglada kwestia prowadzenia, bez ustawionych katow na negat i poprawek w zawiasie chyba wszystko co jezdzi po ziemi i jest normalnym sedanem bedzie plozylo przodem, wiec skoro cos jest totalnie cywilne i dla rodziny to mozna napisac ze nie jest podsterowne jezeli nie ma z tym tragedii.
Odnosnie wzmocnien to chyba dotyczylo to np. zmiennych faz rozrzadu czy zmiennej geometrii kolektora dolotowego ale glowy sobie nie dam uciac.
Fakt fluence obok klasy sredniej nie stal.
-
Odnosnie foteli to
piszac testy dla przecietnych kierowcow ciezko porownywac seryjne stolki do
wyczynowych kublow. Przy takim podejsciu to kazdy fotel nawet kubelek recaro jest
fatalny przy sportowym kuble. Podobnie wyglada kwestia prowadzenia, bez ustawionych
katow na negat i poprawek w zawiasie chyba wszystko co jezdzi po ziemi i jest
normalnym sedanem bedzie plozylo przodem, wiec skoro cos jest totalnie cywilne i dla
rodziny to mozna napisac ze nie jest podsterowne jezeli nie ma z tym tragedii.Co do foteli: zauważ, że fotele w Fluence są całkowicie płaskie, więc jakim cudem one mają
"niezłe trzymanie"? Nie piszę tu o porównaniu do Recaro, bo to najmniejszego sensu nie ma, ale zakwalifikowanie tego i wpisanie jako zaleta jest robione "na siłę"...
Sam mam takie:
i też uważam, że nie mają dobrego trzymania bocznego...Co do prowadzenia: na suchym, równym asfalcie każde auto będzie się dobrze prowadziło.
Problem zacznie się, jak popada i zmienią się warunki. A szczególnie rozśmieszył mnie opis układu kierowniczego, prawie idealnego ale działającego z lekkim opóźnieniemOdnosnie wzmocnien
to chyba dotyczylo to np. zmiennych faz rozrzadu czy zmiennej geometrii kolektora
dolotowego ale glowy sobie nie dam uciac.Nie dość, że to określenie (wzmocnienia) dziwnie brzmi, to w tekście zabrzmiało to jako wada. A po prostu, jest to zwykłe 1.6, o średniej jak na obecne czasy mocy. Fakt, włożone do zbyt dużego auta (jak na moc silnika), ale nadal ten silnik w niczym nie odstaje od podobnych konstrukcji. A nawet zastosowanie "wzmocnień" nie musiałoby być "receptą na całe zło" gdyż częstokroć silniki mają wtedy koło 120KM...
-
Co do foteli:
zauważ, że fotele w Fluence są całkowicie płaskie, więc jakim cudem one mają
"niezłe trzymanie"?Fakt, myslalem ze piszesz ogolnie o cywilnych siedzieniach Moze sa tak francusko mieciutkie, ze sie czlowiek zapada i nie moze ruszyc na boki?
Sam mam takie:
i też uważam, że
nie mają dobrego trzymania bocznego...Ale przynajmniej juz sam wyglad sugeruje ze jednak nie jest zle, bo wyprofilowane sa calkiem fajnie Wiadomo, ze to nie bedzie cos jak u mnie:
Ale taki fotel do cywila to... ehem malo wygodny jesli chodzi o wysiadania na parkingu gdzie nie mozna drzwi otworzyc na maksa
A nawet zastosowanie "wzmocnień" nie musiałoby być "receptą
na całe zło" gdyż częstokroć silniki mają wtedy koło 120KM...Z drugiej strony w dziedzinie downsizingu i malych t-benzyn to 1.6 110hp nie powala. To juz 1.2 TCE przyjemniejszy Z drugiej strony ja mam 1.8 125 do jazdy na codzien na 100kg ciezsze niz fluence auto i jest jak najbardziej ok do przemieszczania sie i wyprzedzania tirow
Brakuje troche krytyki tych aut, ale to juz wczesniej pisalem w komentarzach do testow.
-
Brakuje troche
krytyki tych aut, ale to juz wczesniej pisalem w komentarzach do testow.Jakbyście dokładnie czytali to znajdziecie krytykę aut.
Z mojej strony koniec tematu.
-
Taka mała retrospekcja, gdyż pokazał się test na moto.pl: http://moto.pl/MotoPL/1,99275,8528090,Renault_Fluence_1_5_dCi___Za_kierownica.html
Co prawda z silnikiem 1.5dCi, ale auto to samo...
I takie porównanie:
Oryginalna wiadomość napisana przez: MaxArtur
Komfortowe zawieszenie zachęca do dalekich podróży. Auto niczym poduszkowiec przemieszcza się po nierównościach. Mimo tak miękkiego zawieszenia, podróż nim należy do bezpiecznych.
Większość dziur rozpływa się w jego zawieszeniu bez echa, a w co ciaśniejszych łukach nadwozie pokłada się w sposób niestresujący kierowcy. Gorzej, gdy z impetem wpadniemy na łaciatą nawierzchnię. Wtedy ostatnim ogniwem procesu tłumienia nie są elementy podwozia, ale siedzenia pasażerów.
Oryginalna wiadomość napisana przez: MaxArtur
Podczas testu nie odczułem pod i nadsterowności, ani niekontrolowanych przechyłów nadwozia.
W wychodzeniu z opresji nie pomaga otępiały układ kierowniczy, który niby pochodzi z Megane, jednak ma jeszcze bardziej sztuczną progresję. Zamiast skręcać, kierowca mógłby równie dobrze wskazywać palcem i mówić: "O, tutaj chcę pojechać".
Oryginalna wiadomość napisana przez: MaxArtur
Z przodu zainstalowano dobrze wyprofilowane i komfortowe fotele, które posiadają niezłe trzymanie boczne.
Gorzej wypadają również fotele, pozbawione niezbędnego wyprofilowania siedzisk i oparć.