Co moge jeszcze zrobić w Swistaku
-
Witam Was
Mam od jakiegoś czasu problem ze swoim świstaczkiem (pisałem już kiedyś o tym). A mianowicie ma jakies dziwne naloty,wydaje mi sie, że nie pracuje na wszystkie cylindry. Rano jak go odpalę to wkręca się do 3tys obr/min i zaczyna dławic sie i szarpać generalnie przez pierwsze parę min od rozruchu więcej go sie nie da wkręcic. Jak już się rozgrzeje przy dodawaniu gazu szarpie przez chwilę a potem już ciągnie. Na wolnych obrotach też za równo nie pracuje ma takie dziwne zatelepania od czasu do czasu. Nie wiem co mam już robić. Wymieniłem już:- świece, przewody, kopułkę i rozdzielacz
- filtr powietrza, filtr paliwa i dolewałem płyn do czyszczenia układu paliwowego (myślałem, że zabrudzony jest monowtrysk)
- wymieniem czujnik wychylenia przepustnicy (myśląć, że może wytarte są już ścieżki - w sumie kupiłe drugi używany i jest ten sam problem)
Teraz myślę nad wymianą cewki zapłonowej. Co mogę jeszcze sprawdzić (może przerywacz w aparacie zapłonowym?)
Dodam jeszcze, że to Swift 1.3 8v z 93 roku
Poroszę o jakies porady
Z góry bardzo dziękuję
KL -
A moze pompa paliwa cos zaniemaga,
ja mam tez podobny objaw
tzn u meni sie to objawia jak by brakiem paliwa
jest dobrze a zachwile jak by nie mial, jak nie chcial przepalic
raz jest dobrze a raz zle, sam juz nie wiem co jest <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
A moze pompa paliwa cos zaniemaga,
ja mam tez podobny objaw
tzn u meni sie to objawia jak by brakiem paliwa
jest dobrze a zachwile jak by nie mial, jak nie chcial przepalic
raz jest dobrze a raz zle, sam juz nie wiem co jestHmm moze faktycznie ma za małe ciśnienie. Ale jak wytłumaczyć fakt, że jak na rozgrzanym wkręcam go na maxa to ciagnie pięknie. Generalnie nie da sie nim jeżdzić delikatnie bo wtedy szarpie :-))
Dzieki
KL -
Hmm moze faktycznie ma za małe ciśnienie. Ale jak
wytłumaczyć fakt, że jak na rozgrzanym wkręcam go
na maxa to ciagnie pięknie. Generalnie nie da sie
nim jeżdzić delikatnie bo wtedy szarpie :-))
Dzieki
KLmoze gdzies masa nie łapie, moze cos sie przycina.
ja sie ostanio tak zastanwaim ze u mnie jak by pompa tylko raz podala paliwo a potem zejdie z przewodów i juz koniec. I znowu musze go odpalic i znowu pochodzi i zgasnie.
Choc nie zawsze tak sei dzieje. Czasami jest idealnie -
Mialem podobnie jak mi plyn chlodniczy zamarzl <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Witaj
Gdzieś już coś podobnego przerabiałem.
Cewka jakby Ci padła to byś nie miał wcale iskry. Cewki poprostu tak sie psują że mają przebicie wtedy iskry brak. Co do ciśnienia paliwa to bym raczej wylkuczył. Ja miałem tak że zimny mi jeszcze zapalił ale jak sie ciut zagrzał to nie miałem wolnych obrotów. Sprawdz dokładnie czy wszytkie wężli z powiertrzem co wchodzą/wychodzą z wtrusku są na swoim miejscu i czy nie są załamane tj. czy powietrze gdzieś sie nie blokuje. Druga sprawa kable z czujek sprawdz czy wszytko jest ok bo kablelki jak Ci sie nagrzeją to sie robią bardziej elastyczne i mogą gdzieś nie zwierać.
Tyle mi przychodzi do głowki.
Pozdro -
Cześć <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
Mam identyczny problem jak Ty.
Swift 1.3 GS '94.
Sprawdzałem ostatnio spaliny na stacji kontroli - wszystko OK.
Sprawdziłem sondę lambda - wszystko OK.
Przewody nowe.
Muszę jeszcze wymienić kopułkę rozdzielacza (może być zaśniedziały), palec rozdzielacza i świece zapł.
Jeżeli to nie pomoże, to jadę do ASO Suzuki na komputer i regulację i kontrolę wtrysku.
Tylko aż boję się zapytać ile to będzie kosztować <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />A póki co... poradził mi mechanik żebym wyjeździł Vervę 98 jaką mam w baku, bo od tego się zaczęło pieprzyć z obrotami, a następnie wlał Shell V-Power i pojeździł na niej.
Pozdrawiam!
-
Cześć
Mam identyczny problem jak Ty.
Swift 1.3 GS '94.
Sprawdzałem ostatnio spaliny na stacji kontroli -
wszystko OK.
Sprawdziłem sondę lambda - wszystko OK.
Przewody nowe.
Muszę jeszcze wymienić kopułkę rozdzielacza (może być
zaśniedziały), palec rozdzielacza i świece zapł.
Jeżeli to nie pomoże, to jadę do ASO Suzuki na komputer
i regulację i kontrolę wtrysku.
Tylko aż boję się zapytać ile to będzie kosztować
A póki co... poradził mi mechanik żebym wyjeździł Vervę
98 jaką mam w baku, bo od tego się zaczęło pieprzyć
z obrotami, a następnie wlał Shell V-Power i
pojeździł na niej.
Pozdrawiam!ja tez mialem vere 98, potem wlalem shell v-power + i dalej jest tak samo <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
ja tez mialem vere 98, potem wlalem shell v-power + i dalej jest tak samo
Chyba znalazłem rozwiązanie: jak Wam pisałem wymieniłem czujnik wychylenia przepustnicy bo w starym ścieżki były wytarte. Na nowym również szarpał ale to dlatego, że był żle ustawiony. Poprostu za bardzo był przekręcony w lewo w rezultacie dawał za dużo paliwa w składzie mieszanki. Teraz jest ok ale jeszcze potestuję i napiszę Wam.
Pozdrawiam
KL -
Chyba znalazłem rozwiązanie: jak Wam pisałem wymieniłem
czujnik wychylenia przepustnicy bo w starym ścieżki
były wytarte. Na nowym również szarpał ale to
dlatego, że był żle ustawiony. Poprostu za bardzo
był przekręcony w lewo w rezultacie dawał za dużo
paliwa w składzie mieszanki. Teraz jest ok ale
jeszcze potestuję i napiszę Wam.
Pozdrawiam
KLto moze miec sens
u meni na gaize jedzie dobrze, problem pojawia sie tylko na benzynie -
Jeżeli to nie pomoże, to jadę do ASO Suzuki na komputer i regulację i kontrolę wtrysku.
Tylko aż boję się zapytać ile to będzie kosztowaćWe wrocku dzis dzwonilem do suzuki - owczarz. Diagnostyka komputerowa 250 zl <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Ja dzis wymienilem kable i dalej max wkrecania to 2000 obrotow i spadek. Jezdzic sie nie da <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />