A może to czujnik temperatury?
-
Tak sobie myślę, dlaczego od kilku dni jak uruchamiam autko na zimnym silniku,
to zapala od razu i dostaje na ssaniu jakieś 1600 - 1700 obrotów - czyli prawidłowo,
natomiast jak silnik jest rozgrzany, a ja po załóżmy 20 minutach po wyłączeniu chcę go ponownie
włączyć, to rozrusznik kręci mi na sucha, silnik kicha i tylko solidnie depnięcie gazu powoduje rozruch? Ponadto zauważyłem że właśnie od kilku dni bardzo szybko obroty po uruchomieniu silnika schodzą z 1600 - 1700 rpm do 600 - 700. Zawsze musiało minąć kilkanaście minut a nie dwie minuty by obroty spadły.
Efekt jest taki, że silnik mi terkocze, z wydechu słyszę takie PUM PUM PUM co jakiś czas i
ogólnie auto jest jakieś takie przymulone ostatnio.
Jak ruszam ze skrzyżowania to muszę solidnie depnąć gaz żeby nie zgasł.
Powiedzcie mi co to może być?- czujnik temperatury się popsuł
- świece do wymiany (był czyszczone wczoraj i nic to nie dało)
- woda w baku (wczoraj zastosowałem preparat usuwający wodę z baku i nic to nie dało)
- sonda lambda
- filtr paliwa do wymiany (był wymieniany 3 miechy temu)
pomóżcie bo na serio nie wiem co to może być?
dzięki z góry za sugestie <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Ja po rozmowie ze specjalistą stawiam na
FILTR PALIWA I SPRAWDZENIE KANAŁÓW WENTYLUJĄCYCH BAK.Jakiś syf z dna baku poderwał się i osadził na filtrze.
To dlatego auto jest mułowate i pierdzi mi wydech.
Wygląda na to, że to bardzo prawdopodobne.W najbliższym czasie jadę więc na wymianę filtru paliwa i sprawdzenie kanałów wentylujących bak.
Zobaczymy. -
Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale przy okazji sprawdź może zapłon.Na pewno nie zaszkodzi.
-
Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale przy okazji sprawdź może zapłon.Na pewno nie
zaszkodzi.To znaczy sprawdzić czy nie ma przebicia na kopułce rozdzielacza lub palcu rozdzielacza?
Jak wymiana filtra paliwa i kontrola kanałów wentylujących bak nic nie da, to tak zrobię. -
a może to kat <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> miałem takie objawy ja sie wysypał(pękł w środku i blokował wylot spalin) może nie zaszkodzi jakoś tego sprawdzić.
A co do objawów to mialem właśnie taki nie wchodził na obroty na światłach i ogólnie strasznie zamulony był. Później to już całkiem jeździł jak chciał najwieksza prędkość 80km/h i jak za mocno gaz wcisnołem to sie dusił strasznie i szarpało.
Powodzenia oby to nic wielkiego nie było <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Jadę dzisiaj na analizę spalin silnika.
Być może mam układ zapłonowy do wyregulowania. <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
Albo co gorsza coś z wtryskiem paliwa i mieszanka za bogata jest i dopala się w wydechu.
Tak sugerował kolega o nicku "Bro".
Dzwoniłem nawet do ASO Suzuki w Starowej Górze pod Łodzią.
Powiedziano mi, że taka regulacja kosztuje 60 zł.
Ale najpierw jadę na analizę spalin silnika. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> -
Tak sobie myślę, dlaczego od kilku dni jak uruchamiam autko na zimnym silniku,
to zapala od razu i dostaje na ssaniu jakieś 1600 - 1700 obrotów - czyli prawidłowo,
natomiast jak silnik jest rozgrzany, a ja po załóżmy 20 minutach po wyłączeniu chcę go ponownie
włączyć, to rozrusznik kręci mi na sucha, silnik kicha i tylko solidnie depnięcie gazu powoduje
rozruch? Ponadto zauważyłem że właśnie od kilku dni bardzo szybko obroty po uruchomieniu
silnika schodzą z 1600 - 1700 rpm do 600 - 700. Zawsze musiało minąć kilkanaście minut a
nie dwie minuty by obroty spadły.Efekt jest taki, że silnik mi terkocze, z wydechu słyszę takie PUM PUM PUM co jakiś czas i
ogólnie auto jest jakieś takie przymulone ostatnio.
Jak ruszam ze skrzyżowania to muszę solidnie depnąć gaz żeby nie zgasł.
Powiedzcie mi co to może być?
- czujnik temperatury się popsuł
- świece do wymiany (był czyszczone wczoraj i nic to nie dało)
- woda w baku (wczoraj zastosowałem preparat usuwający wodę z baku i nic to nie dało)
- sonda lambda
- filtr paliwa do wymiany (był wymieniany 3 miechy temu)
pomóżcie bo na serio nie wiem co to może być?
dzięki z góry za sugestie
Ja po rozmowie ze specjalistą stawiam na
FILTR PALIWA I SPRAWDZENIE KANAŁÓW WENTYLUJĄCYCH BAK.
Jakiś syf z dna baku poderwał się i osadził na filtrze.
To dlatego auto jest mułowate i pierdzi mi wydech.
Wygląda na to, że to bardzo prawdopodobne.
W najbliższym czasie jadę więc na wymianę filtru paliwa i sprawdzenie kanałów wentylujących
bak.Zobaczymy.
obroty regulowałeś? Mam takie samo PUM PUM PUM - wszytko mam sprawne, więc chyba tak ma być.
Katalizatora nie mam, więc nie bierz go pod uwage <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
obroty regulowałeś? Mam takie samo PUM PUM PUM - wszytko mam sprawne, więc chyba tak ma być.
Katalizatora nie mam, więc nie bierz go pod uwagekontrola spalin i sondy lambda wypadła super!
Otóż okazało się, że kontrola spalin wypadła pomyślnie :-)
Wszystkie parametry w normie.
Sprawdziłem też sondę lambda - również wszystko OK
Mechanik z jakim chwilkę porozmawiałem poradził mi,
żebym sobie kupił nową kopułkę rozdzielacza, palec rozdzielacza i świece zapłonowe.
Odkąd mam autko od września, nie ruszałem tych elementów wogóle,
a według niego, szczególnie rozdzielacz, może być zaśniedziały.
Będzie trzeba tak zrobić ale dopiero pod koniec miesiąca (pieniążki)
Powiedział też, że jeżeli to nie pomoże, to pozostanie już tylko jedno.
Podpięcie autka do komputera i wyregulowanie wtrysku paliwa.
Tylko, że w tym przypadku koszt będzie już większyWażne jest też bym wyjeździł tą benzynę co mam teraz i zobaczył jak się auto zachowa na innej, na przykład Shell V-Power.
Pozdrawiam
-
Mechanik z jakim chwilkę porozmawiałem poradził mi,
żebym sobie kupił nową kopułkę rozdzielacza, palec rozdzielacza i świece zapłonowe.
Odkąd mam autko od września, nie ruszałem tych elementów wogóle,Przy kupnie każdego sprowadzonego auta (i nie tylko), oprócz oleju i podstawowych filtrów warto wymienić też świece...