ODPALANIE NA GAZIE
-
Zaintrygowany wypowiedzią DDX zapytuje: Jak odpalacie na gazie, jak na zimno, jak na gorąco, jakie macie przy tym parowniki?
-
U mnie to wyglada tak ( nie wiem czy mam wszystko dobrze, ale....)
Przekrecam kluczyk az zapala sie czerwone kontrolki raz czekam chwilke, pozniej drugi raz znow czekam, i za trzecim czasem za drugim wcisne na chwilke ssanie od gazu i ognia przekreci 1 sek max 2 i jedziemy!
Tak jest w garazu rano i po dluzszym postoju, a jak jest cieply to pali na tyk....Mam pytanko!! Ja to gaz mam od niedawna i nie znam sie za dobrze. Jak zapalam na bezynie to jest jakis sposob zeby od razu na gaz przelaczyc........ bez czekania az sie wypali benzol z gaznika??? Bo wydaje mi sie ze nie.... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> jak zrobilem tak z dwa razy bo nie wyczolem i przelaczylem za wczesno to pozniej zapalic nie moglem..... zapalal i nie wchodzil na obroty wogole..... dopiero (tak mysle) jak wypalila sie z gaznika mieszanka benzolu z gazem zalapie i juz luxus!! Wiem ze na wtrysku mozna tak przelaczac, ale na gazniku chyba trzeba czekac.......
-
a ja robie tak:
na zimnym przekrecam i odrazu odpala (zazwyczaj raz wcisne przed pedał gazu) <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
na ciepłym to samo -
a ja robie tak:
na zimnym przekrecam i odrazu odpala (zazwyczaj raz
wcisne przed pedał gazu)
na ciepłym to samoja mam ssanie reczne i sonde ... ale zawsze odpalam na gazie tylko jak jest ujemna temperatura to na paliwie. zaciagam ssanie przekrecam i od razu mi lapie:D potem sa troszke niskie obroty nawet na ssaniu ale to przez chwile i pogazuje i jest juz dobrze. Gorzej jak odpale i zaraz mi zgasnie bo wtedy musze troszke go pomeczyc:D
-
No to ja:
Mam elektronika. Odpalam na gazie zawsze, nawet zimą. Latem pali mi na dodyk, zimą troszke gorzej ale w normie.Zawsze zapalam w ten sam sposób, czyli przekręcam kluczyk, zaczna kręcić rozrusznik wcoskam pedał gazu na 3/4 i już. Zimą i kiedy jest mokro najczęsciej z trudem wchodzi na obroty przez jakieś 5 sek po zapaleniu, latem nie ma żadnych problemów.
-
Zaintrygowany wypowiedzią DDX zapytuje: Jak odpalacie na
gazie, jak na zimno, jak na gorąco, jakie macie
przy tym parowniki?ja odpalam w zaleznosci od parownika i temp silnika. Jesli parownik elektronivczny to tam jest ustawiona (potencjometrem w centralce) czasowa dawka gazu, no i w zaleznosci od temperatury silnika i otoczenia (w zimie) i nastawach tej dawki daje od 1 do 3 dawek przy extra mrozach. w lecie rano na zimnym silniku od pol do 1 dawki.... Podobnie jest na parowniku podcisniiowym z tym ze jak daje czasowa dawke ktora steruje sie jak kazdy wie tym czerwonym guzikiem, wiec moge dac nawet i pol minuty z tym ze zalej sie hehe daje od po senundy do 3 sekund i finito zawsze odpala....
na cieplym silniku bez zadnych dawek odrazu kluczykiem na rozrusznik z lekko wcisnietym pedalem gazu (przyspieszenia)
wszystko to tez zalezy od wyregulowania instalki gazowej czy mamy bardziej bogata czy uboga mieszanka czy optymalna - na czuja panowie na czuja <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Zaintrygowany wypowiedzią DDX zapytuje: Jak odpalacie na
gazie, jak na zimno, jak na gorąco, jakie macie
przy tym parowniki?w zwiazku z tym ze nie dziala mi czerwony przycisk
(probowalem przez przekaznik - chodzilo troche i znowu "nie ma sily" wcisnac przycisku przy parowniku do konca)
zapalam tak: rano krece rozrusznikiem od 3 do 10 sekund jednoczesnie "pompuje" pedalem gazu wciskajac go o 1/3 i puszczajac kilka razy i zapali, ewentualnie czynnosc powtarzam i za drugim razem zwykle zapala. jesli za drugim razem nie zapali to wiecej go nie mecze i przelaczam na bene bo i tak by nie zapalil. Jak zapali na gazie to sie zaczyna zabawa: jesli przez 2 km (2 min.) puszcze calkiem pedal gazu np. przy zmianie biegow to zgasnie.czeka mnie naprawa "wtrysku" gazu, co wiaze sie z rozebraniem parownika i jak juz pisalem w poscie "no to sie zaczelo" - naprawa ssania. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Ja (niezależnie od temperatury) odpalam na gazie. Gdy silnik jast zimny (np stał całą noc)kręcę rozrusznikiem około 1 sek, wyłączam zapłon, włączam zapłon, gaz w dechę, puszczam gaz i kręcę rozrusznikiem i pali od razu. Chyba jest wtedy na ssaniu bo obroty są około 1500-1800. Po chwili same się ustawiają na 1000 a jak chcę wcześniej je zmniejszyć to gaz w dechę. Nawet w zimie pali bezproblemowo.
-
Ja mam elektronika i kiedy przekrecam na zaplon to czekam az wstrzyknie dawke gazu do gaznika a potem krece 2 sek. i zapala.
Przewaznie za pierwszym wchodzi czasami za drugim razem
<img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />Pozdr
-
Zaintrygowany wypowiedzią DDX zapytuje: Jak odpalacie na gazie, jak na zimno, jak na gorąco,
jakie macie przy tym parowniki?na zimnym
włączam zapłon i w momencie kiedy zawór gazu ma się wyłączyć (około 4 sekund) włączam silnikna ciepłym
od kopa, od razu zaskakuje tak jak na beniea parownik jest eletrkonicnzy