Regulacja paska klinowego w 1.0 - dużo to roboty ?
-
Przeszukałem na forum, ale nie znalazłem odpowiedzi.
Dużo to roboty, żeby naciągnąć pasek klinowy w 1.0
bo piszczy? Trochę zimno jest i zastanawiam się czy
warto wychodzić z domu. Zauważyłem tylko, że
alternator w Swifcie jest między silnikiem a kabiną
(dziwne miejsce), co może powodować pewne
komplikacje z dostępem. Czy da się to zrobić od
góry ? Jaki klucz ze sobą zabrać?moj mechnik zrobil mi to pare minut w silniku 1,3
-
Przeszukałem na forum, ale nie znalazłem odpowiedzi. Dużo to roboty, żeby naciągnąć pasek
klinowy w 1.0 bo piszczy? Trochę zimno jest i zastanawiam się czy warto wychodzić z domu.
Zauważyłem tylko, że alternator w Swifcie jest między silnikiem a kabiną (dziwne miejsce),
co może powodować pewne komplikacje z dostępem. Czy da się to zrobić od góry ? Jaki klucz
ze sobą zabrać?Da się zrobić to od góry-to jest kwestia zluzowania dwóch śrub <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Dzięki za radę. Dziaj to zrobię, bo żona od poniedziałku jeździ na 6 do roboty i wszystkich sąsiadów budzi.
-
Dzięki za radę. Dziaj to zrobię, bo żona od poniedziałku jeździ na 6 do roboty i wszystkich
sąsiadów budzi.Niestety może się okazać, że naciągnięcie nic nie da-tak jak u mnie-konieczna będzie wymiana paska.
-
Niestety może się okazać, że naciągnięcie nic nie da-tak jak u
mnie-konieczna będzie wymiana paska.Ten pasek wymieniali mi pół roku temu. Chyba jeszcze się nie zużył. Mam nadzieję. Może nie był z JCauto. Nie wiem, bo to warsztat go wymienił przy okazji wymiany wahaczy. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Przeszukałem na forum, ale nie znalazłem odpowiedzi. Dużo to roboty, żeby naciągnąć pasek
klinowy w 1.0 bo piszczy? Trochę zimno jest i zastanawiam się czy warto wychodzić z domu.
Zauważyłem tylko, że alternator w Swifcie jest między silnikiem a kabiną (dziwne miejsce),
co może powodować pewne komplikacje z dostępem. Czy da się to zrobić od góry ? Jaki klucz
ze sobą zabrać?#limciu, ja mam do Ciebie wielką prośbę: jak będziesz wiedział dokładnie jak to zrobić, to daj jakieś fotki z opisem, albo jakieś fachowe dane, bo też by mnie coś takiego interesowało!
Pozdro! -
Ten pasek wymieniali mi pół roku temu. Chyba jeszcze się nie zużył. Mam nadzieję. Może nie był z
JCauto. Nie wiem, bo to warsztat go wymienił przy okazji wymiany wahaczy.Jeżeli widziałeś jak go wymieniali to dobrze.Jak nie to sam sobie go wymień na nowy.Sam się nie popuścił ani nie rozciągnął po pół roku.Za komuny naciągało się paski bo trudno było o nowe.W konsekwencji często leżały na ulicach.Popatrz na koła pasowe czy są jednakowo błyszczące.
-
paskow sie nie naciaga zasadniczo. nowy porzadny kosztuje w granicach 35 pln (w wawie w midasie)
-
#limciu, ja mam do Ciebie wielką prośbę: jak będziesz wiedział dokładnie jak
to zrobić, to daj jakieś fotki z opisem, albo jakieś fachowe dane, bo
też by mnie coś takiego interesowało!
Pozdro!Fotek nie mam, ale nie potrzeba. Nawet nie sądziłem, że to takie proste. Potrzeba klucz 12 oczkowy lub płaski - nie za długi (bo będzie haczył o obudowę filtra powietrza). Dodatowo przyda się młotek i jakiś pręt (np długi klucz, przecinak) o długości ponad 40 cm.
Po otwarciu maski stojąc z boku przy błotniku pasażera widać, że alternator jest przymocowany do silnika 2 śrubami. Jedna od dołu (trudnodostępna) i jedna od góry. Ta górna przechodzi nie przez dziurkę, lecz otwór w kształcie łuku. Należy lekko ją poluzować kluczem 12. Następnie z prawej strony przyłożyć do obudowy alternatora przedłużkę i przywalić młotkiem, tak, żeby śruba przesunęła się w tym łuku. Sprzawdzić naciąg (należy przekręcić pasek w bok- nie powinien pójść dalej niż 90 stopni). W razie potrzeby-powtórzyć. Po wszystkim dokręcić śrubę.
Ja jeszcze na wszelki wypadek rozpuściłem odrobinę kalafonii w denaturacie. (takiej do lutowania lub smarowania smyczków skrzypiec). Tak uzyskanym klejem posmarowałem pasek o strony kółek pasowych. Odpaliłem silnik, zanim spirytus odparował (żeby dobrze się rozprowadziło).[color:"red"] PRZESTAŁO PISZCZEĆ !!! Mam nadzieję, że na dłużej. [/color]
-
Fotek nie mam, ale nie potrzeba. Nawet nie sądziłem, że to takie proste. Potrzeba klucz 12
oczkowy lub płaski - nie za długi (bo będzie haczył o obudowę filtra powietrza). Dodatowo
przyda się młotek i jakiś pręt (np długi klucz, przecinak) o długości ponad 40 cm.
Po otwarciu maski stojąc z boku przy błotniku pasażera widać, że alternator jest przymocowany do
silnika 2 śrubami. Jedna od dołu (trudnodostępna) i jedna od góry. Ta górna przechodzi nie
przez otwór, lecz otwór w kształcie łuku. Należy lekko ją poluzować kluczem 12. Następnie z
prawej strony przyłożyć do obudowy alternatora przedłużkę i przywalić młotkiem, tak, żeby
śruba przesunęła się w łuku. Sprzawdzić naciąg (należy przekręcić pasek w bok- nie powinien
pójść dalej niż 90 stopni). W razie potrzeby-powtórzyć. Po wszystkim dokręcić śrubę.
Ja jeszcze na wszelki wypadek rozpuściłem odrobinę kalafonii w denaturacie. (takiej do lutowania
lub smarowania smyczków skrzypiec). Tak uzyskanym klejem posmarowałem pasek o strony kółek
pasowych. Odpaliłem silnik, zanim spirytus odparował (żeby dobrze się rozprowadziło).
PRZESTAŁO PISZCZEĆ !!! Mam nadzieję, że na dłużej.Dzieki wielkie! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Póki co na razie przestało u mnie piszczeć, ale fachowych rad nigdy za wiele!