10 lat spokoju i...
-
No ba - normalne, ze jak ktos podejrzanie ostrozny, to pewnikiem nawalony jak stodola...
I takie historyjki prosz - one nie demoralizuja, a ja nabralem nauczycielskich zapedow przed Swietami..... a mnie w zeszłym roku gonił radiowóz na "kogutach", nawet zacząłem uciekać, ale że jechałem służbowym Passatem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> odpuściłem, bo i tak by mnie ustalono <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
Wyleciało z radiowozu dwóch niebieskich i krzyczeli cyt. " ... dziesięć punktów, 500zł ... " <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />, normalnie sądziłem, że mnie wywleką z samochodu i pobiją <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> -
..... a mnie w zeszłym roku gonił radiowóz na
"kogutach", nawet zacząłem uciekać, ale że jechałem
służbowym Passatem odpuściłem, bo i tak by mnie
ustalono
Wyleciało z radiowozu dwóch niebieskich i krzyczeli cyt.
" ... dziesięć punktów, 500zł ... " , normalnie
sądziłem, że mnie wywleką z samochodu i pobijąJa mam zasade ze z miskami nie nalezy sie klucic i probowac zalatwic sprawe po dobroci i na ogol ta zasada przynosi efekty, w postaci mniejszej kary....
<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Ja mam zasade ze z miskami nie nalezy sie klucic i probowac zalatwic sprawe po dobroci i na ogol ta zasada przynosi
efekty, w postaci mniejszej kary....Ja też się nie kłóciłem, nie dali mi dojść do głosu, przekrzykiwali się jeden przez drugiego <img src="/images/graemlins/klotnia.gif" alt="" />.
Jak już chwilowo przestali, szybko wytłumaczyłem się i obeszło się bez ukarania <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
ja kiedys jechalem przygotowywac za miastem grilla dla znajomych na swoim ogrodku dzialkowym, niestety zapomnialem kluczy od domku, zezlilem sie i rura do domu po klucze, miasto 60km/h (po staremu jeszcze) a tu leci czerwona strzala 130 kph i oczywiscie suszarkowcy, grubas zanim zdazyl wybiec z ukrycia i machnac lizakiem to juz bylem dawno het het... nawet gdybym chcial to bym sie nie zatrzymal, wiec nawet nie zwalnialem.
na szczescie potem znajomy policjant pomogl i sie wykpilem za 3 koniaki
mialem juz na koncie 8 pkt i za ow wyczyn dostalbym kolejne 18 (10 za predkosc + 8 za niezatrzymanie sie do kontroli) a bylem w trakcie robienia prawka kat C, wiecej szczescia niz rozumu no ale to bylo jak sie mialo jeszcze nascie lat <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Ja też się nie kłóciłem, nie dali mi dojść do głosu, przekrzykiwali się jeden przez drugiego .
Jak już chwilowo przestali, szybko wytłumaczyłem się i obeszło się bez ukaraniaPewno dali Ci wylezc zza kolka i juz im przeszlo, jak Cie ujrzeli w calej okazalosci, w stroju organizacyjnem, co? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Mam więc inną historyjkę...
Szukałem właściwej drogi gdzieś w Beskidach, zaglądając
w atlas samochodowy trzymany przez żonę na
kolanach. Wyjechałem zza wzniesienia a tu
policmajstry z szuszarką...
Było ograniczenie do 70km/h - a ja... miałem... 32.
Policjanci zatrzymali mnie nie pod zarzutem zbyt wolnej
jazdy, ale z podejrzeniem jazdy na podwójnym
gazie:)
Po pocałunku z alkomatem bardzo grzecznie opisali mi jak
mam dalej jechać.A mnie niedawno zatrzymali w nocy (koło 2 w nocy).
Zatrzymanie było dość śmieszne. Patrzę w lusterko - miga mi jakiś wariat długimi. Raz, drugi trzeci. Zjechałem w prawo do krawędzi i mignąłem kierunkiem - z myślą puszczenia przodem tego niecierpliwego. Za chwilę znowu mruganie długimi - ja powtórka - prawo i kierunek (jedno mignięcie).
Po chwili bombami zamrugali. No to się zatrzymałem.Przylatuje policjant - czemu pan się nie zatrzymał - no przecież dawaliśmy znaki. Ja <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> - przecież długimi migaliście - ja myślałem że jakiś czubek się spieszy i was puszczałem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Policmajster mówi że przecież jest na dachu napis policja podświetlony <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ja (staliśmy już obok radiowozu) mówię, że napis owszem widzę ale dopiero z tej odległości, ponieważ nie jest podświetlony <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Policjant <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> - znowu nam się podświetlenie spaliło <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Tak więc wstęp mieliśmy załatwiony <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale najlepsze było przede mną <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pan policjant mówi - niech mi pan dmuchnie. Ja <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> - słucham? A ten - no niech pan chuchnie <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Po zbadaniu oddechu tym czułym urządzeniem pomiarowym panowie zaprosili mnie na miłą konwersację do radiowozu (wpisanie moich danych do zeszyciku itp.), po czym powiedzieliśmy sobie <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> i pojechali łapać innych drajwerów a ja udałem się na zasłużony odpoczynek do ciepłego łóżeczka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Najlepsze - pytam, dlaczego za mną jechali taki kawał drogi - a ten, że wyglądało, jakbym uciekał, bo skręciłem jedną przecznicę przed miejscem, gdzie stali <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
PS. Miałem straszną ochotę spytać, czy mają homologację na ten "alkomat" nosowy, ale stwierdziłem, że godzina głupia na żartowanie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A mnie niedawno zatrzymali w nocy (koło 2 w nocy).
Zatrzymanie było dość śmieszne. Patrzę w lusterko - miga mi jakiś wariat długimi. Raz, drugi trzeci. Zjechałem w
prawo do krawędzi i mignąłem kierunkiem - z myślą puszczenia przodem tego niecierpliwego. Za chwilę znowu
mruganie długimi - ja powtórka - prawo i kierunek (jedno mignięcie).
Po chwili bombami zamrugali. No to się zatrzymałem.A wogole to PoRD dosc dokladnie precyzuje sposob zatrzymania jadacego pojazdu przez radiowoz w ruchu... warto wiedziec na wypadek, gdyby kraweznik byl upierdliwy...
-
Pewno dali Ci wylezc zza kolka i juz im przeszlo, jak Cie ujrzeli w calej okazalosci, w stroju organizacyjnem, co?
Wcale nie, jestem skromnej postury, a jechałem sobie w sweterku, a nie w gajerku służbowym <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
....a jak wracałem w niedzielę od teściów, to mnie gorzowska policja zatrzymała - sprawdzali trzeźwość kierowców <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
A wogole to PoRD dosc dokladnie precyzuje sposob
zatrzymania jadacego pojazdu przez radiowoz w
ruchu... warto wiedziec na wypadek, gdyby kraweznik
byl upierdliwy...No dlatego nie zatrzymywałem się <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> W końcu jak przepisy są, to powinni ich przestrzegać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Zresztą policjanci byli bardzo uprzejmi - w końcu była to rutynowa kontrola (a ja im jeszcze przysłodziłem trochę - jak to dobrze, że wyłapują kierowców po kielichu itp.).
Zresztą z policją najlepiej rozmawiać z pokorą, ale też i z humorem. Ja niedawno wykręciłem się od dużego mandatu i zatrzymania dowodu rejestracyjnego za pękniętą szybę.
Pogadałem z chłopakami jakieś pół godziny i się okazało, że są całkiem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> - dowód został u mnie, mandat mi wypisali, ale w wysokości 15% pierwotnej kwoty, punktów zero... Upomniany w sumie zostałem, szybę tak, czy inaczej miałem zmieniać (tylko $$ trzeba było uzbierać).
Pozdrawiam i życzę wszystkim sukcesów w potyczkach z policją <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
Wcale nie, jestem skromnej postury, a jechałem sobie w sweterku, a nie w gajerku służbowym
No to nie wiem co wkrecales <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
....a jak wracałem w niedzielę od teściów, to mnie gorzowska policja zatrzymała - sprawdzali trzeźwość kierowców
To dobra inicjatywa jest... szkoda, ze ludzie i tak jezdza po pijaku, szkoda, ze ja nigdy nie mialem okazji widziec takich kontroli, nie mowiac juz o byciu kontrolowanym...