Sprężyny i zderzak????
-
Jak posadze z tylu 3 osoby, to chlapacze szoruja po asfalcie na wybojach. Poza tym czuje kazda
nierownosc drogi jak jade, caly samochod czuje.Ja miałem coś podobnego. Tył siadnięty. Wsadziłem pod sprężyny podkłady ze sprężyny z PF 126p i tył podszedł trochę do góry 5-10 mm...
-
mozesz zawsze stanac na plaskiej nawierzchni i zmierzyc odleglosci od tylniego nadkola do osi kola i porownac z kims kto tez ma sedana. wtedy sie okaze czy masz krotsze sprezyny czy siadniete czy cokolwiek.
pozdrawiam -
A zebym to ja wiedzial... Przyjechalo to to z niemiec rok temu i tak bylo, nic tam nie ruszalem.
Jak posadze z tylu 3 osoby, to chlapacze szoruja po asfalcie na wybojach. Poza tym czuje kazda
nierownosc drogi jak jade, caly samochod czuje. Amorki sa w porzo - 70% maja, ale sa
najwyrazniej cholernie twarde, czy to moze sprezyny sa takie twarde.. nie znam sie.jak ci szoruje tyl to wychodzi na to, ze masz za miekko...:/
pewnei amory padniete... to, ze wyszlo 70% to nic nie mowi, zaden trzepak czy inny wynalazek ni epokazuje stanu amortyzatorow
-
jak ci szoruje tyl to wychodzi na to, ze masz za miekko...:/
pewnei amory padniete...Przecie to sprężyny odpowiadają za wysokość zawieszenia. Amortyzatory odpowiadają za tłumienie...
-
Przecie to sprężyny odpowiadają za wysokość zawieszenia. Amortyzatory odpowiadają za
tłumienie...ale jak sa slabe amory to auto pod obciazeniem bedzie latwiej dobijac i obcierac! a taki problem jest...
-
ale jak sa slabe amory to auto pod obciazeniem bedzie latwiej dobijac i obcierac! a taki problem
jest...Auto będzie dobijać bo sprężyna jest padnięta. Zakup nowego amortyzatora nic nie da bo i tak na sprężynie będzie nisko. W dodatku amor się szybciej zużyje...
-
Auto będzie dobijać bo sprężyna jest padnięta. Zakup
nowego amortyzatora nic nie da bo i tak na
sprężynie będzie nisko. W dodatku amor się szybciej
zużyje...ale zeby sklepac sprezyne przez jazde to potrzeba 20 lat! jezli dobija, tzn ze amor jest za miekki, a spring nie trzyma do konca
-
ale zeby sklepac sprezyne przez jazde to potrzeba 20 lat!
<img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> Chyba nigdy nie miałeś PF 126p...
Dodam że amorki sprawne do dziś a zdjęcie z I Zlotu Warty...
-
Chyba nigdy nie miałeś PF 126p...
nie mialem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ale amorki masz seryjne??
-
Ale amorki masz seryjne??
Zamiennik Monroea...
-
Aha no chyba że tak <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> też muszę coś wymyśleć z tym moim zawieszeniem <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
jak ci szoruje tyl to wychodzi na to, ze masz za miekko...:/
Nie za miekko, tylko z nisko...
Jak pisalem wczesniej moja suzi ma bardzo sztywne zawieszenie, sztywne i twarde.. Ogolnie dupa siedzi troche nizej niz przod... Pewnie trza bedzie sprezynki zmienic...
Polecicie cos mozliwie najtanszego? Na bezrobotnym siedze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Mozecie doradzic gdzie na śląsku, najlepiej gdzieś k/Rybnika można skrócic/utwardzić/regenerować seryjny amorek ?
jak chcesz obizac, to rob z amortyzatorami od razu.
masz opcje dwie: 1. kupic zestaw bilsteina czy kyb (czy czekogolwiek dobrego) i zalozyc na to
jakies springi (h&r, jamex, ew. platimex, enzo - ciut tansze i ludzie sie na nie nie
skarza) - bedzie ladnie i zgrabnie, i bedzie jezdzic na pewno lepiej. ale cena: same amory
~1000pln, springi ~500.
opcja 2.: skrocenie/utwardzenie/regeneracja seryjnego amora - koszt (w wawie) 100-150/sztuke. +
springi.
ale przy porzadnym setupie licz sie z tym, ze dziewczyna i rodzina przestanie z Toba jezdzic, bo
za twardo bedzie