Problem z tico
-
Witam. Mam taki problem, jak odpale tikacza i przejade nim tak do 2km 3 maxymalnie i zgasze go to nie chce odpalic (kreci kreci ale sie nie odzywa do tego gasnie lampka od smarowania jak kreci ), Natomiast gdy tikacz sie juz rozgrzeje na dobre i pojkona wiekszy odcinek trasy to juz potem odpala bez problemu, ruszalem aparatem i w roznych ustawieniach jest to samo. Ostatnioi gdy nie chciakl odpalic zaczalem bujac caly samochodem i zalapal jakby na jednej swiecy i juz potem zalapal.Prosze o pomoc, Dodam ze tikacz jest z 1998r 120tys.km. przelotu.Pozdrawiam [email protected]
-
jak odpale tikacza i przejade nim tak do 2km 3 maxymalnie i zgasze go to nie chce odpalic
gdy tikacz sie juz rozgrzeje na dobre i pojkona wiekszy odcinek trasy to juz potem odpala bez problemu,
ruszalem aparatem i w roznych ustawieniach jest to samo. Ostatnioi gdy nie chciakl odpalic zaczalem bujac caly
samochodem i zalapal jakby na jednej swiecy i juz potem zalapal. Prosze o pomoc, Dodam ze tikacz jest z 1998r 120tys.km.witaj,
1. uzupełnij profil - trochę tam pusto
2. aparat ustaw tak jak był na początku i sprawdź po jeździe świece bo bardzo możliwe, że je zalewa
ja tak miałem po zatankowaniu chrzczonego czymś paliwa (pisałem o tym w innym wątku), po prostu wszystko sie rozregulowało, wczoraj w miarę doszedłem z tym do ładu,
potem stawiałbym na niedomagania elektryki zapłonu albo niewłaściwy poziom paliwa w gaźniku ale najpierw sprawdź te świece i napisz co stwierdziłeś -
a wiec sprawdziłem swiece i świece są suche i dodam ze jak krece sporo czaus i nie odpala to wg mnie powinien zalać siwece a sa suche,
-
witaj,
1. uzupełnij profil - trochę tam pustoDokladnie - i jeszcze przywitac by sie przydalo...
Skad te maniery? Wpada taki na forum i od razu pomocy wola - ani sie opowie kto zacz ani profil wypelni...
Echh... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
a wiec sprawdziłem swiece i świece są suche i dodam ze jak krece sporo czaus i nie odpala to wg mnie powinien zalać
siwece a sa suche,No to może pada Ci elektrozawór odcinający dopływ paliwa <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
A gdzie ten elektrozawór sie znajduje??Z góry dzieki za pomoc
-
A gdzie ten elektrozawór sie znajduje??Z góry dzieki za pomoc
Z tego co pamiętam, to z przodu gaźnika - dochodzi do niego pojedynczy przewód.
-
Z tego co pamiętam, to z przodu gaźnika - dochodzi do niego pojedynczy przewód.
ale cZy to mozliwe aby elektrozawór dobrze działał potem tzn jak sie juz silnik rozgrzeje, wlasnie wrocilem z trasy i mialem taka sytuacje ze zgasl podczas ruszania i nie chcial zapalic bujnalem go troche i nic potem przepompowalem pedalem gazu i jakos zalapal ale podczas jazdy na 2 biegu sie dusil momentami i musialem na 1 zredukowac bo nie chcial jechac, Prosze o pomoc.
-
ale cZy to mozliwe aby elektrozawór dobrze działał potem tzn jak sie juz silnik rozgrzeje, wlasnie wrocilem z trasy
i mialem taka sytuacje ze zgasl podczas ruszania i nie chcial zapalic bujnalem go troche i nic potem
przepompowalem pedalem gazu i jakos zalapal ale podczas jazdy na 2 biegu sie dusil momentami i musialem na 1
zredukowac bo nie chcial jechac, Prosze o pomoc.Trudno mi jednoznacznie powiedzieć co może być, gdyż z czymś podobnym nie zetknąłem się. Objawy wstępnie sugerują na zawilgoconą instalację WN. Można profilaktycznie odkręcić kopułkę i wszystko dokładnie przeczyścić. Natomiast w przypadku kiepskiego styku przewodu do elektrozaworu może on pracować jak chce i według własnego uznania otwierać i zamykać obwód paliwa - trzeba to sprawdzić.
-
Trudno mi jednoznacznie powiedzieć co może być, gdyż z czymś podobnym nie zetknąłem się. Objawy
wstępnie sugerują na zawilgoconą instalację WN. Można profilaktycznie odkręcić kopułkę i
wszystko dokładnie przeczyścić. Natomiast w przypadku kiepskiego styku przewodu do
elektrozaworu może on pracować jak chce i według własnego uznania otwierać i zamykać obwód
paliwa - trzeba to sprawdzić.Dziekuje za porade i jutro sie wezme za to i posrawdzam wszystko bo dzis wymieniłem przeguby bo od nowosci nie byly ruszane a miały 120tys km