Swifty które zamarzły
-
pozazdroscic
Najgorsze jest to że jak się
ja tez nie znosilam dopoki nie znalazlam wlasciwych
moj kochany swifcik dosc opornie zapala,
aaaa, i mam od trzech dni dwusuwa... jedna swieca nietenteges i wrazenia sa jak ze starego
disela (nie obrazajac diseli) i mulowaty jest niemozliwie
jak dobrze pojdzie jutro wymianka: kable & swieczkiNie radzę długo jeździć na dwóch garach, zwłaszcza że masz ich pod maską trzy.... 33,3% silnika nie Twoje <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Nie radzę długo jeździć na dwóch garach, zwłaszcza że masz ich pod maską trzy.... 33,3% silnika
nie TwojePal licho mniej mocy, ale inne siły działają na wał...
-
aaaa, i mam od trzech dni dwusuwa...
Chyba dwucylindrowca <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Chyba dwucylindrowca
Detalee <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
A ja powiem tak: mój jeździ jak strzała na tym mrozie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jeździłem przez wszystkie te baardzo zimne dni i mimo baaardzo słabego aku który ledwie kręci rozrusznikiem za każdym razem udało mi się odpalić auto <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> skrzynia na początku faktycznie ciężko chodzi ale nie jakoś tam drastycznie, silniczek nagrzewa się zawsze do swojej stałej temp. a w środku cieplutko <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> wszyscy mają powtykane kartony i jakieś worki foliowe z przodu nawet BMW czy Jeepy, a mój się nagrzewa bez tego <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> swifty to są super auta <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> -
Witam i prosze o pomoc.
Mój swifcik nie chce odpalić. Jak się te mrozy zaczęły jeździłem normalnie. Aż tu pewnego dnia wrócilem w nocy koło 3 do domu. następnego dnia okolo 18 ja do palenia samochodu a on nic. Nawet nie chciał rozrusznikiem ruszyć. No to akumulator do domu i ładowanie. N anaładowanym dalej coś kiepsko obracał. Myślałem ze coś zamarzło i gdzieś blokuje silnik to samochód wepchałem do takiego małego warsztatu żeby odmarzł. Cały dzień paliłem w piecu żeby mu było ciepło. Wieczorem myśle że już musi zapalić, a samochód nic. Zaczął tylko krecić rozrusznik. Przepalałem go dłuższą chwile a on nawet nie łapie zapłonu. Świece iskre dają jak trzeba, paliwo podaje normalnie bo świece mokre i widać mgiełke na wtryskiwaczu pod filtrem. Myślałem ze przestawiło się gdzieś na pasku rozrządu ale pasek nie wygląda na poszarpany i ciśnienie na cylindrach ma takie jak powinien po około 10. Już nie wiem co się tam mogło stać.
Please help!!!!Dodam że jest to Swift 1.3 benzyna 1992r.
-
Proszę wpisywać się na listę wraz z objawami i podejrzewanymi przyczynami. Jak ktoś wie i może
to niech pomoże innym... Przy okazji proszę nie zakładać nowych wątków w tym temacie, jak
są problemy to piszcie tutaj, unikniemy tylu wątków o tym samym i powstanie może jakiś FAQ
z tego...1. Paruch (aku trochę kręci rozrusznikiem, chyba zamarzło paliwo...)
Hejka. Moja Suzi 1.0GL 2001 na orginalnym akku i paliwie z BP pali ok. Wlałem mu niedawno do paliwa dodatek z Xeramic'a żeby ściągnął ewentualną wodę ze zbiornika i wszystko jest w porządku. Skrzynia standartowo ciężko działa, autko na luzie jedzie do przodu.. Dzisiaj chyba jakimś cudem woda dostała mi się do bębna hamulcowego na lewym tylnym kole.. stuka coś nieziemsko.. Pozdrowienia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
2...
-
Hejka. Moja Suzi 1.0GL 2001 na orginalnym akku i paliwie
z BP pali ok. Wlałem mu niedawno do paliwa dodatek
z Xeramic'a żeby ściągnął ewentualną wodę ze
zbiornika i wszystko jest w porządku. Skrzynia
standartowo ciężko działa, autko na luzie jedzie do
przodu.. Dzisiaj chyba jakimś cudem woda dostała mi
się do bębna hamulcowego na lewym tylnym kole..
stuka coś nieziemsko.. Pozdrowieniawoda w bebnach to standard, pare hamowan i sie wykruszy
-
w sobotę na stacji benzynowej walczyłem z zamkiem od wlewu paliwa - chyba trzeba mieć pecha..
ale odmrażacz dał rademiałem to samo ale podręczny odmrażacz w kieszeni załatwił sprawę. Krótko potem pacnąłem mechanizm wudu i działa jak należy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Wlasnie, dlaczego? W zimie powinno sie odpalac na benzynie i na benzynie
rozgrzac silnik i dopiero na gaz. Ja tak jednak nie moge zrobic, bo na
benzynie nie chce odpalic, a nawet jesli to nawet sie gazu nie da dodac, bo
jest "dziura". Natomiast na gazie odpala bezproblemowo, tyle, ze gasnie jak zimny.
Dodam, ze mam troszki maly wyciek plynu chlodzacego z chlodnicy, na tygodniu to zrobie, i na gazie sie troche "grzeje". Moja Suzi to 1.3 z '90. Pozdrawiam i licze na Wasza pomoc -
a pompa paliwa jest cała??
wydaje charakterystyczne buczenie przy włączeniu zapłonu??
pozdr. -
a pompa paliwa jest cała??
wydaje charakterystyczne buczenie przy włączeniu zapłonu??
pozdr.to ze pompa robi buuuu, to o niczym nie swiadczy, bo i tak moze byc zatarta, co sie zreszta bardzo czesto zdarza w zagazowanych autkach <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
to ze pompa robi buuuu, to o niczym nie swiadczy, bo i tak moze byc zatarta, co sie zreszta
bardzo czesto zdarza w zagazowanych autkachnie prawda bo tylko w tych z pustym zbiornikiem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ale to temat na osobny wątek <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
nie prawda bo tylko w tych z pustym zbiornikiem ale to temat na osobny wątek
mozesz jasniej bo nie bardzo rozumiem o co chodzi... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Proszę wpisywać się na listę wraz z objawami i podejrzewanymi przyczynami. Jak ktoś wie i może
to niech pomoże innym... Przy okazji proszę nie zakładać nowych wątków w tym temacie, jak
są problemy to piszcie tutaj, unikniemy tylu wątków o tym samym i powstanie może jakiś FAQ
z tego...1. Paruch (aku trochę kręci rozrusznikiem, chyba zamarzło paliwo...)
2...
mi tez zamarzło paliwo jak mruz odpuscił 0,5l denaturatu i cała zime spokuj (oddziella wode z paliwa)sposub taksówkarzy pozdro -
Pompa raczej nie robi buu, choc jest owszem taki krotki, dosc cichy dzwiek, ktory jednak po 3-5 sekundach ustaje. Przy okazji, jesli bylaby to pompa, to jaki koszt?
-
a filtr paliwa?? może mam totalnie zapchany??
to chyba norma, że ci co jeżdzą na lpg mają opary benzyny w baku, a nie benzynę..
a jak przełączą na bezynę to cały syf z dna zbiornika idzie prosto do filtra..
ostatnio mechanik mi mówił, że sklepy nie udzielają gwarancji na pompy paliwa jak masz lpg bez wyłącznika pompy..
pozdr. -
mozesz jasniej bo nie bardzo rozumiem o co chodzi...
1. gaducha off topic
2. w czsie jazdy na lpg pompa paliwa nadal pracuje, więc się zatrze tylko wtedy gdy w zbiorniku jest bardzo mało paliwa, w pozostałych przypadkach (zbiornik pełen, wypełniony w połowie itd) nic takiego raczej się nie zdarzy, więc nie jest to sprawa aut z lpg tylko użytkowników tych aut <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
1. gaducha off topic
2. w czsie jazdy na lpg pompa paliwa nadal pracuje, więc się zatrze tylko wtedy gdy w zbiorniku
jest bardzo mało paliwa, w pozostałych przypadkach (zbiornik pełen, wypełniony w połowie
itd) nic takiego raczej się nie zdarzy, więc nie jest to sprawa aut z lpg tylko
użytkowników tych aut1. post byl na temat, wiec nie wiem gdzie szukasz sensacji <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
2. jednak wychodzi na moje, ze pompa paliwa wysiada w zagazowanych autkach <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
2. jednak wychodzi na moje, ze pompa paliwa wysiada w zagazowanych autkach
Nie wychodzi. <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />