Ale GAFA
-
a teraz cos ci powiem nie wiem co to jest ale ja mam
gaznik ) ziom w warsztacie nie umial mi powiedziec
co to jest mowie gaznik jest normalnie ale jest cos
jeszcze na zasadzie komputerka ) i troszke sie
rozni od skody mojego fatera a ten sam rocznik a
czesci rozne mamy chodzi glownie o uklady
elektryczne ja np pod rozdzielaczem znaczy sie w
srodku nie mam nic oprocz "palca" a on niby cos tam
jeszcze maHe, he tak cos zaczalem sobie przypominac, czy Ty nie masz tego Ecotronica (elektroniczny gaznik)... i okazuje sie ze wlasnie tak. Czyli prawdopodobnie masz rocznik 91 (albo moze 92?), bo od 93 byl juz wtrysk (no moze niekoniecznie w Polsce, ale na zachodzie napewno, w CZ i SK tez).
-
2 polowa 91 rok:) to co napisales to jest to niby czego nikt nie umi ustawic i jak sie zepsuje to kaput??? az tak zle z tym jest zauwazylem tylko jedno ze jest ocniejsza na gazie troszke od skody rodziców <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)) hehehehe bo na paliwie nie ma wolnych obrotow tzn. skacza obroty w dol az pada
-
2 polowa 91 rok:) to co napisales to jest to niby czego
nikt nie umi ustawic i jak sie zepsuje to kaput???
No cos w tym stylu, choc chyba ktos niedawno wspominal ze znalazl jednego fachure, ktory ma pojecie w temacie.az tak zle z tym jest zauwazylem tylko jedno ze
jest ocniejsza na gazie troszke od skody rodziców
)) hehehehe bo na paliwie nie ma wolnych obrotow
tzn. skacza obroty w dol az pada
Ale to raczej kwestia lepszego montazu/dobrania instalki (glownie miksera) i/lub lepszej regulacji niz roznicy w zasilaniu silnikow, tym bardziej ze te ekologiczne wersje byly kilka KM slabsze niz zwyla gaznikowa 135... choc akurat przy pracy na lpg to moze nie miec znaczenia.
Rozumiem ze w obu autkach jest gaz "na srube" (register), a nie ze w Twoim jest np. komp gazowy i aktuator? Bo Ty przeciez masz sonde lambda, wiec nie byly wiekszego problemu zapodac kompa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Wczoraj wjechalem do garażu i slysza taki pomruk jak by tlumik szczeliło mówie może koło
katalizatora bo za ładnie to nie wygladał on jak wymioniałem reszte albo pod silnikiem
poszła uszczelka, mysle przyjdzie weekend to zrobie no i dziś wracam z pracy otwieram a tam
wyleciał mi korek od oleju i się troszke nabrudziło, patrze na stan oleju ubyło go troszke
no to mowie doleje i zrobie korek żeby znowu nie wypadł złapalem butelke (to chyba przez to
zmeczenie temperatura) zaczenam lać i nagle STOP zielone to bylo mówie ..... (brzydko)
wlała mi sie kapka koncentratu do chłodnicy który się rozrabia z woda i teraz za bardzo nie
wiem co mam zrobic czy moge zalac reszte oleju i jezdzić czy musze spuścić cały i wlać od
nowa?? może ktoś wie czym to grozi bo olej wyminiealem nie dawno:(((((
Wczoraj tez mialem przygode z korkiem od wlewu oleju. Wracam do domu podnosze maske a tam brak korka i caly silnik zalany. Ale dzisiaj wszyscilem i jest jak nowy. -
Wczoraj tez mialem przygode z korkiem od wlewu oleju.
Wracam do domu podnosze maske a tam brak korka i
caly silnik zalany. Ale dzisiaj wszyscilem i jest
jak nowy.
Zakupic nowa uszczelke (albo caly korek), wymienic i bedzie git <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> Wprawdzie widuje sie czasami jakies blaszane patenty trzymjace korek od gory ale IMO to nie jest najszczesliwsze rozwiazanie. -
Wczoraj tez mialem przygode z korkiem od wlewu oleju.
Wracam do domu podnosze maske a tam brak korka i
caly silnik zalany. Ale dzisiaj wszyscilem i jest
jak nowy.a patencik na korek oleju - na smyczy? przydalby sie ? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
a ja kiedys mialem takiego zonka:
wzialem od kumpla audi cupe na tydzie pekl mi waz wiec caly plyn wylecial prawie. Zmienilem weza a kolega mowi ze w bagazniku jest plyn dopiero kupiony. Wzialem wiec %l kanisterek patrze: "petrygo" to leje...wlalem prawie wszystko (z pol litra zostalo) i odpalam auto zeby odpowietrzyc uklad chlodzenia. silnik sie zagrzal i cos benzynao zajezdza...wacham pod korek zbiornicza...o shit! wacham kanister ..o ku...wa!!!! benzynke zalalem <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> wiec goraca benzynke zlalem spowrotem do kanistra i zalalem plyne ktory lezal za przednim siedzenie w audicy hehehe i wszystko grlao ...nic sie nie stalo <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
o zalewaniu beznyny do układu chłodzenia to jeszcze nie słyszałem <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
nnooo historia oparta na FAKTACH hyhyh
dobrze ze nie jestem saperem (ponoc on si emyli tylko raz) <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
narazie jezdzi ale sie zastanawiam co mam z nia zrobic <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) ta 2 nie ma gazu a moj jest ustawainy na śrubke taki normalny i podejrzewam ze naj tanszy bo to nie ja zakladalem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) heheheheheh
-
mój znajomy chciał się napić kolki a wiedział, że ma jakieś resztki, otworzył bagażnik wyjął butle z kolą , pier^^&*&ł łyka a nawet big łyka (bo butla od big-łyka), i skojażył że kolka jest na siedzeniu a on łyknął kastrola 15 w 40 .
polewka z niego była do końca tygodnia i to niekiepska <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />