zamarzniety reczny???
-
na zablokowanym kole przejechalismy ok 800m wiec nei wiem w jakim stani ebeda okladziny i opona....
Mowie zonie ze zima bez recznego no ale to wszystko jak krew w piach..... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Zdejme dzis i poleje goraca woda tak jak mowisz - moze pomoze...........
-
wydaje mi sie ze kolo bylo zablokowane na 100% - nie krecilo sie zupelnie - wtedy chyba nie moga odkleic sie okladziny.....- Zreszta jakby sie odkleiły powinno chociaz w pewnym momencie popuscic - a tu nic takiegi sie nie zdarzylo....
-
na zablokowanym kole przejechalismy ok 800m wiec nei wiem w jakim stani ebeda okladziny i opona....
Mowie zonie ze zima bez recznego no ale to wszystko jak krew w piach.....
Zdejme dzis i poleje goraca woda tak jak mowisz - moze pomoze...........Polej ciepłą, a nie gorącą wodą.
-
myslalem ze taka gotujaca sie... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
wydaje mi sie ze kolo bylo zablokowane na 100% - nie krecilo sie zupelnie - wtedy chyba nie moga odkleic sie
okladziny.....- Zreszta jakby sie odkleiły powinno chociaz w pewnym momencie popuscic - a tu nic takiegi sie
nie zdarzylo....To się ciesz, że nie puściły szczęki. Cały czas o tym piszę. Siłowe ruszenie może zaowocować oderwaniem okładzin od konstrukcji szczęk, a nie że w Twoim przypadku to nastąpiło.
-
rozumiem - ale czy to oznacza ze skoro mam zablokowane kolo to na 100% nie odkleily sie szczeki?
-
rozumiem - ale czy to oznacza ze skoro mam zablokowane kolo to na 100% nie odkleily sie szczeki?
Gdyby okładziny cierne odkleiły się od konstrukcji szczęk, to by koło normalnie się obracało.
-
wiec moze jednak mialem szczescie - nie wiem tylko jak to opona przezyla...;(
-
wiec moze jednak mialem szczescie - nie wiem tylko jak to opona przezyla...;(
pewnie do wymiany będzie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
ŻARTOWAŁEM <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
slisko bylo wiec i opory toczenia mniejsze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />