Co z tym Swiftem?
-
Witam wszystkich!
Po długim okresie milczenia, przyszedł czas na zwierzenia. Mój samochodzik Swift 1.0 rok 2000, cierpi na zanik pracy motorka. Akcja ustaje w różnych warunkach (silnik zimny, ciepły), okolicznościach ( z obiążeniem lub bez, jazda w trudnych warunkach i idealnych) , odstępach czasowych i przebytych kilometrach. Efekt jest taki jakby mu nagle brakowało paliwa, traci momentalnie moc, i dopóki trzymam noge na gazie to jakoś chodzi i mocno dymi (jasny dymek) kaszle i pluje. Jak zdejme nogę to gaśnie. Po chwili mogę go odpalić, trochę z oporami ale odpala i mogę jechać dalej.
Teraz, co zrobiłem do tej pory.
Wymieniłem: ECM(niepotrzebnie), filtry oleju, paliwa, powietrza, czujnik położenia wału, wałka rozrządu,
Spawdziłem ciśnienie paliwa podczas występowania usterki, jest OK. Cewka i moduł zapłonu był sprawdzany w innym autku -jest OK. Były sprawdzane błędy u mechanika jest OK. Podczas występowania usterki czasami zapala się Check Engine ale po ustabilizowaniu się pracy silnika gaśnie. Bywają okresy że silnik chodzi jak żyleta, a czasami jest mułowaty i jakoś inaczej pracuje.
Kompresja - 12,5-13 na wszystkich cylindrach przy zimnym silniku.
Nie sprawdzony pozostał tylko wtrysk.
Czy możliwe jest że nie działa jak powinien, zawiesza, blokuje lub coś w tym rodzaju <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />.
Bedę wdzięczny za wszelkie sugestie, wskazówki.
Pustka w głowie.
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Cos mnie ruszyło czytając tą zagadke.
Ty masz rocznik 2000 masz cos takiego u siebie jak czujnik podciśnienia w układzie dolotowym.
Czujnik ten mierzy ciśnienie w układzie dolotowym i wysyła informację do kompa. Komp wie ile zlecić pracy wtryskiwaczowi paliwa... może nawalił albo zapchala sie rurka. Znajduje sie on bynajmniej u mnie pod pokrywa silnika na wysokosci pod lewą wycieraczka przymocowany zaraz obok silniczka wycieraczek. Jest to taka czarna kostka do ktorej idzie elektryka a z kostki weżyk ktory idzie do korpusu sprawdz moze ta kosta nawalila albo zapchał się weżyk . -
Cos mnie ruszyło czytając tą zagadke.
Ty masz rocznik 2000 masz cos takiego u siebie jak czujnik podciśnienia w układzie dolotowym.
Czujnik ten mierzy ciśnienie w układzie dolotowym i wysyła informację do kompa. Komp wie ile
zlecić pracy wtryskiwaczowi paliwa... może nawalił albo zapchala sie rurka. Znajduje sie on
bynajmniej u mnie pod pokrywa silnika na wysokosci pod lewą wycieraczka przymocowany zaraz
obok silniczka wycieraczek. Jest to taka czarna kostka do ktorej idzie elektryka a z kostki
weżyk ktory idzie do korpusu sprawdz moze ta kosta nawalila albo zapchał się weżyk .Chyba chodzi Tobie o MAP'a. Sprawdzony, po odłączeniu kostki silnik zaczyna nie równo pracować, a po odłączeniu wężyka gaśnie. Wężyk drożny.
-
Witam wszystkich!
Po długim okresie milczenia, przyszedł czas na zwierzenia. Mój samochodzik Swift 1.0 rok 2000,
cierpi na zanik pracy motorka. Akcja ustaje w różnych warunkach (silnik zimny, ciepły),
okolicznościach ( z obiążeniem lub bez, jazda w trudnych warunkach i idealnych) , odstępach
czasowych i przebytych kilometrach. Efekt jest taki jakby mu nagle brakowało paliwa, traci
momentalnie moc, i dopóki trzymam noge na gazie to jakoś chodzi i mocno dymi (jasny dymek)
kaszle i pluje. Jak zdejme nogę to gaśnie. Po chwili mogę go odpalić, trochę z oporami ale
odpala i mogę jechać dalej.
Teraz, co zrobiłem do tej pory.
Wymieniłem: ECM(niepotrzebnie), filtry oleju, paliwa, powietrza, czujnik położenia wału, wałka
rozrządu,
Spawdziłem ciśnienie paliwa podczas występowania usterki, jest OK. Cewka i moduł zapłonu był
sprawdzany w innym autku -jest OK. Były sprawdzane błędy u mechanika jest OK. Podczas
występowania usterki czasami zapala się Check Engine ale po ustabilizowaniu się pracy
silnika gaśnie. Bywają okresy że silnik chodzi jak żyleta, a czasami jest mułowaty i jakoś
inaczej pracuje.
Kompresja - 12,5-13 na wszystkich cylindrach przy zimnym silniku.
Nie sprawdzony pozostał tylko wtrysk.
Czy możliwe jest że nie działa jak powinien, zawiesza, blokuje lub coś w tym rodzaju .
Bedę wdzięczny za wszelkie sugestie, wskazówki.
Pustka w głowie.Nie mam pojęcia o silniku 1,0 ale dla spokojności zobacz czy nie masz zasyfionych przewodów paliwowych i wtryskiwaczy.Spróbuj też może zatankować lepszą benzynkę...Byćmoże tam gdzie karmisz Suzę poprostu jest chrzczone.
-
Chyba chodzi Tobie o MAP'a. Sprawdzony, po odłączeniu kostki silnik zaczyna nie równo pracować,
a po odłączeniu wężyka gaśnie. Wężyk drożny.Nie wiem czy to akuratnio bedzie rozwiązanie problemu, ale ........ tydzień temu wyjechałem od mechanika bo cosik mi nie wchodził na obroty itp. nie zarzekam sie ale sprawdź katalizator mi on zapchał wydech i po wycieciu śmiga jak dziki no i ta praca silnika troszke lepiej brzmi.
P.s kilku kolegów na forum mialo jeszcze takie wskazówki jak: sprawdzić czy jak sie coś samemu zmieniało - czy wszystko sie podłączyło, no i oczywiście nie jeden tutaj miał niespodzianki po mechanikach, którzy zapomnieli czegoś podłączyć.
Sprawdź może rozwiązanie jest prostrze niż myślisz. <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> -
Nie wiem czy to akuratnio bedzie rozwiązanie problemu, ale ........ tydzień temu wyjechałem od
mechanika bo cosik mi nie wchodził na obroty itp. nie zarzekam sie ale sprawdź katalizator
mi on zapchał wydech i po wycieciu śmiga jak dziki no i ta praca silnika troszke lepiej
brzmi.
P.s kilku kolegów na forum mialo jeszcze takie wskazówki jak: sprawdzić czy jak sie coś samemu
zmieniało - czy wszystko sie podłączyło, no i oczywiście nie jeden tutaj miał niespodzianki
po mechanikach, którzy zapomnieli czegoś podłączyć.
Sprawdź może rozwiązanie jest prostrze niż myślisz.Jesli chodzi o katalizator to myślę że gdyby był zapchany to kłopoty występowały cięgle, a tu jednak są okresy ( przejeżdżam 200,500 km)i wszystko jest OK. Do czasu wystąpienia usterki silnik chodzi dobrze lub w miarę dobrze, ale cześciej dobrze.
-
Nie mam pojęcia o silniku 1,0 ale dla spokojności zobacz czy nie masz zasyfionych przewodów
paliwowych i wtryskiwaczy.Spróbuj też może zatankować lepszą benzynkę...Byćmoże tam gdzie
karmisz Suzę poprostu jest chrzczone.Moje podejrzenie pada na wtryskiwacz, ponieważ zanim silnik zgaśnie całkowicie to nam wrażenie że dostaje albo mało, albo słabo rozpylone paliwo. Bywa tak że jak poczuję że zaczyna szwankować w czasie jazdy i uda mi się go utrzymać przy życiu to po jakimś czasie tak jakby przepalił i jest znów OK
-
Moje podejrzenie pada na wtryskiwacz, ponieważ zanim silnik zgaśnie całkowicie to nam wrażenie
że dostaje albo mało, albo słabo rozpylone paliwo. Bywa tak że jak poczuję że zaczyna
szwankować w czasie jazdy i uda mi się go utrzymać przy życiu to po jakimś czasie tak jakby
przepalił i jest znów OK1. Jakie masz świece do 1.0 ?
2. Rozrząd był zmieniomny ?
3. Wtryskiwacz - faktycznie to może być problemO Ile dobrze zrozumiałem to Suzanna Ci nie "łapie" czasie jazdy i przerywa tak ?
Powodem mogą być faktycznie wieksze ilości paliwa - za to może odpowiadać również filtr powietrza. Ale osobiście w to wątpie by objawy były aż takie ( mogę się mylić ). Podobne objawy są przy wiekszej niż 0.8 wielkości świec( SPRAWDZ! konuiecznie jakie to świece ) , rozrząd też mna tu swoje conieco - oraz ... jak już ktoś wspomniał PALIWO.Moja Suzanna dostaje 98 - cenowo wychodzi prawie na to samo chyba że ktoś ma nogę ciężką i nieco bez czucia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdrawiam Gdynianina <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Cos mnie ruszyło czytając tą zagadke.
Ty masz rocznik 2000 masz cos takiego u siebie jak czujnik podciśnienia w układzie dolotowym.
Czujnik ten mierzy ciśnienie w układzie dolotowym i wysyła informację do kompa. Komp wie ile
zlecić pracy wtryskiwaczowi paliwa... może nawalił albo zapchala sie rurka. Znajduje sie on
bynajmniej u mnie pod pokrywa silnika na wysokosci pod lewą wycieraczka przymocowany zaraz
obok silniczka wycieraczek. Jest to taka czarna kostka do ktorej idzie elektryka a z kostki
weżyk ktory idzie do korpusu sprawdz moze ta kosta nawalila albo zapchał się weżyk .
Czesc wszystkim mialem usterke wtrysku check energy przy kreceniu caly czas swiecil i kaplica silnik ani rusz niemogli sie wyznac ASO dopiero w Czeladzi w firmie elektronicznej u Drozdza odkryli usterke poszedl wtrysk i komp. wszystko kosztowalo 600zl ja mam silnik 1,0 rocznik 99 -
1. Jakie masz świece do 1.0 ?
2. Rozrząd był zmieniomny ?
3. Wtryskiwacz - faktycznie to może być problem
O Ile dobrze zrozumiałem to Suzanna Ci nie "łapie" czasie jazdy i przerywa tak ?
Powodem mogą być faktycznie wieksze ilości paliwa - za to może odpowiadać również filtr
powietrza. Ale osobiście w to wątpie by objawy były aż takie ( mogę się mylić ). Podobne
objawy są przy wiekszej niż 0.8 wielkości świec( SPRAWDZ! konuiecznie jakie to świece ) ,
rozrząd też mna tu swoje conieco - oraz ... jak już ktoś wspomniał PALIWO.
Moja Suzanna dostaje 98 - cenowo wychodzi prawie na to samo chyba że ktoś ma nogę ciężką i nieco
bez czucia
pozdrawiam GdynianinaWitam Ziomka <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Jeśli chodzi o paliwo to tankuje w różnych stacjach, a najczęściej w SHELLU lub w ORLENIE. Tankuje raczej w taki sposób aby mieszać, czyli nie wypalam do pustego tylko zalewam mając jeszcze 1/3 baku.
Jeśli chodzi o świece to NGK według katalogu, szczeliny sprawdzone. Rozrząd raczej ustawienie było sprawdzane u mechanika twierdzi OK. Filtr powietrza nowy.
Wczoraj ktoś mi zasugerował że być może to immobilajzer?.
Co WY na to? -
A ile kosztuje sama końcówka wtrysku?
na szcęście kompa zapasowego mam. -
A ile kosztuje sama końcówka wtrysku?
na szcęście kompa zapasowego mam.WTRYSK-250zl,KOMP-340zl te ceny z SOSNOWCA
moze winnym miescie taniej