Skromna rada jak chronic progi i drzwi przed rdzą.
-
Zauważylem w wielu Faworitkach jak również w innych autach co dzieje sie z progami i drzwiami gdy nie są zamontowane przednie chlapacze.
Ziarna piasku, kamienie i inne rzeczy wylatujące spod kół kutecznie niszczą lakier, a woda w czasie deszczu i sól w zimę robią swoje.
gdy kupiłem moją drugą Favoritkę to nie było w niej przednich chlapaczy i były dziury w przednich i tylnych drzwiach oraz podrdzewiałe progi, oraz dodatkowo zniszczony i chropowaty lakier.
Może niektórzy sądzą, że takie chlapacze zpecą samochód i łatwo je urwać przy cofaniu o np.kraweżnik, Ale lepiej i taniej wyjdzie kupienie chlapacza niż naprawy blacharskie.
Osobiście moje chlapacze dodatkowo jeszcze trochę przedłużyłem, bo i tak fabryczne są trochę krótkie i efekt jest fantastyczny, w skuteczny sposób ograniczyło to dalsze odpryski lakieru i plucie błotem po drzwiach i progach.
Pozdrawiam. -
Mam chlapacze non stop i a drzwi widziałeś jak wygladaja w poście "No i zostałem bez drzwi" <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Też mam nadkola i chlapacze, dodatkowo wtrysnąłem w progi trzy lata temu specjalny preparat antykorozyjny, a i tak blacharz właśnie zarabia na wymianie progów. Latka lecą, nic nie poradzisz
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Pozdrawiam -
Zauważylem w wielu Faworitkach jak również w innych autach co dzieje sie z progami i drzwiami
gdy nie są zamontowane przednie chlapacze.
Ziarna piasku, kamienie i inne rzeczy wylatujące spod kół kutecznie niszczą lakier, a woda w
czasie deszczu i sól w zimę robią swoje.
gdy kupiłem moją drugą Favoritkę to nie było w niej przednich chlapaczy i były dziury w
przednich i tylnych drzwiach oraz podrdzewiałe progi, oraz dodatkowo zniszczony i
chropowaty lakier.
Może niektórzy sądzą, że takie chlapacze zpecą samochód i łatwo je urwać przy cofaniu o
np.kraweżnik, Ale lepiej i taniej wyjdzie kupienie chlapacza niż naprawy blacharskie.
Osobiście moje chlapacze dodatkowo jeszcze trochę przedłużyłem, bo i tak fabryczne są trochę
krótkie i efekt jest fantastyczny, w skuteczny sposób ograniczyło to dalsze odpryski
lakieru i plucie błotem po drzwiach i progach.
Pozdrawiam.Moje przednie chlapacze z reguły nie miały długiego żywota.
Zawsze je gdzieś gubiłem albo wyrywałem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Mój trzeci komplet niedawno się zagubił i jak narazie jeżdże bez nich
Ale faktycznie w jakimś stopniu chronią samochód od tego całego syfu który wylatuje z przednich kół. -
Moje przednie chlapacze z reguły nie miały długiego
żywota.
Zawsze je gdzieś gubiłem albo wyrywałem
Mój trzeci komplet niedawno się zagubił i jak narazie
jeżdże bez nich
Ale faktycznie w jakimś stopniu chronią samochód od tego
całego syfu który wylatuje z przednich kół.Ja swoje założyłem w sierpniu, niedawno po kupieniu samochodu. Po założeniu wydawało mi się że wygląda gorzej ale się przyzwyczaiłem i nie wydają mi się brzydkie. A założyłem dlatego że po deszczu jak było gdzieś błoto to bardzo pryskało na drzwi i nie ładnie wyglądało takie pochlapane błotem. Jak na razie nic się nie uszkodziło, są zrobione z miękkiej gumy nie tak jak tylne które są bardzo sztywne.