Pytanie o auto z Niemiec
-
WItam.
TUTAJ masz wszystko <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
TUTAJ masz wszystko
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />.
Tylko ,tak sobie myślę <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />, jak tym autem pojechać na przegląd ? Tablic przecież nie ma... Ze swojego Skodilaka chyba przełożę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> .
A tak na poważnie - to jak z tą jazdą jest - tylko laweta ratuje ?
-
Tylko ,tak sobie myślę , jak tym autem pojechać na przegląd ? Tablic przecież nie ma... Ze
swojego Skodilaka chyba przełożę .Nie radzę-jak trafisz na upierdliwca (a pamiętać trzeba, że przegląd możesz zrobić tylko na okręgowej stacji kontroli pojazdów, gdzie dociekliwych panów od przeglądów nie brakuje), to może Ci przeglądu nie podbić. Pomijam tu fakt, że jakby w drodze do/z warstatu złapała Cię policja, lub co gorsza miałbyś dzwona, to auto idzie na lawetę, a Ty masz posprzątane <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A tak na poważnie - to jak z tą jazdą jest - tylko laweta ratuje ?
W tym przypadku odżałowałbym kasę na lawetę <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Nie radzę-
No co Ty,żartowałem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
W sumie jak policzyłem, to i tak wyjdzie taniej niż za Astrę zmontowaną w Polsce - przynajmniej będzie bez korozji, bo te z Gliwic (4 oglądałem) to ruda zżera niesamowicie...
-
Kupiłeś te auto już, czy zamierzasz? Ciekawi mnie jaką umowę podpisałeś? Z gosciem w Polsce, czy bezpośrednio z niemcem?
Nie wiecie jak robią to handlarze? -
Kupiłeś te auto już, czy zamierzasz? Ciekawi mnie jaką umowę podpisałeś? Z gosciem w Polsce, czy
bezpośrednio z niemcem?
Nie wiecie jak robią to handlarze?Najczęściej jest tak że sprzedający za granicą wystawia umowę in blanco, bez wpisywania kupującego. Gdyby zrobili inaczej to (kiedyś tak było) w ciągu pół roku nie można auta sprzedać.
-
Najczęściej jest tak że sprzedający za granicą wystawia umowę in blanco, bez wpisywania
kupującego. Gdyby zrobili inaczej to (kiedyś tak było) w ciągu pół roku nie można auta
sprzedać.Można ale płaci się jakąś tam karę do Urzędu Skarbowego.
-
Najczęściej jest tak że sprzedający za granicą wystawia umowę in blanco, bez wpisywania
kupującego. Gdyby zrobili inaczej to (kiedyś tak było) w ciągu pół roku nie można auta
sprzedać.Zdaje sie że tak nie jest, tylko już w Polsce sie pisze nową umowe na kolanie <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Można ale płaci się jakąś tam karę do Urzędu Skarbowego.
Nie karę tylko podwójny podatek czy cuś
-
Kupiłeś te auto już, czy zamierzasz?
...Kupiłem <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Nie Astrę, jak zamierzałem, ale Palio 2. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Za tą samą kasę, którą musiałbym wydać na 12-letnie auto z Niemiec, opłaty, montaż LPG mam auto 5-letnie z gazem "fabrycznym" <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Części - taniocha (zawieszenie). W tej chwili absolutnie nie muszę dokładać nic do samochodu - żadnych luzów (byłem przed zakupem na stacji diagnostycznej) ,korozji blach itp.pozdr