Wysokie obroty
-
Od pewnego czasu samochód nie chce schodzić na wolne obroty. Rozumiem na początku, po nocy kiedy jest zimny. Ale jak jestem w trasie od pół godziny jak zwalniam on ciągle utryzmuje 2000 - 2500 obrotów. Wcześniej tak nie było. Prawdą jest, że schodził z obrotów wolno( od momentu ztrzymania na światłach mijało ok 15 s jak zszedł poniżej 1000 obrotów). Jest to Suzuki Swift 1.3 (z 92 roku), benzyna. Jaka może być tego przyczyna?
-
Od pewnego czasu samochód nie chce schodzić na wolne obroty. Rozumiem na początku, po nocy kiedy
jest zimny. Ale jak jestem w trasie od pół godziny jak zwalniam on ciągle utryzmuje 2000 -
2500 obrotów. Wcześniej tak nie było. Prawdą jest, że schodził z obrotów wolno( od momentu
ztrzymania na światłach mijało ok 15 s jak zszedł poniżej 1000 obrotów). Jest to Suzuki
Swift 1.3 (z 92 roku), benzyna. Jaka może być tego przyczyna?Kiedyś miałem cos takiego i spanikowany pognałem z tym do szpeców. Szpece zarechotali drwiąco i powiedzieli że trzeba linkę gazu wyczyścić bo pewnie się blokuje. Pomogło.
-
Od pewnego czasu samochód nie chce schodzić na wolne obroty. Rozumiem na początku, po nocy kiedy
jest zimny. Ale jak jestem w trasie od pół godziny jak zwalniam on ciągle utryzmuje 2000 -
2500 obrotów. Wcześniej tak nie było. Prawdą jest, że schodził z obrotów wolno( od momentu
ztrzymania na światłach mijało ok 15 s jak zszedł poniżej 1000 obrotów). Jest to Suzuki
Swift 1.3 (z 92 roku), benzyna. Jaka może być tego przyczyna?Może silnik krokowy sie wiesza? Spróbuj przeczyścić.
-
Stawiam na coś z linką.
Swego czasu miałem tak raz w zimie. Ruszam, zmieniam z 1 na 2 a auto wyje w niebogłosy (wskazówka na 3,5tyś km)
Myślałem że coś się zacięło więc docisnąłem mocniej i tak zawisło na 4,5tyś (makabra :D)
Szklanka wszędzie i jechało się paskudnie bo autko ciągle do przodu rwało jak głupie (chyba chciało do ciepełka :D)
Ale gdzieś tak po 3km już było wszystko normalnie więc podejrzewam że linka przymarzła czy coś i się klinowała w kapturku. (Dodam że próba podciągnięcia pedału gazu nogą do góry nic nie dawała bo pedał był u samej góry)Proponuję aby nie wdawać się w dodatkowe koszta przeczyścić i przesmarować tą linkę z gazu, a jak się nie poprawi to wtedy szukać dalej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Możliwe też że włókno w lince pękło i teraz się haczy, wtedy to albo nowa linka albo jakoś przyciąć i wyszlifować to pęknięte włókno <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Od pewnego czasu samochód nie chce schodzić na wolne obroty. Rozumiem na początku, po nocy kiedy
jest zimny. Ale jak jestem w trasie od pół godziny jak zwalniam on ciągle utryzmuje 2000 -
2500 obrotów. Wcześniej tak nie było. Prawdą jest, że schodził z obrotów wolno( od momentu
ztrzymania na światłach mijało ok 15 s jak zszedł poniżej 1000 obrotów). Jest to Suzuki
Swift 1.3 (z 92 roku), benzyna. Jaka może być tego przyczyna?A może po prostu masz jakiś syf na przepustnicy i dlatego tak się dzieje ?