odpalanie na gazie
-
takie małe pytanko mam. mianowicie skodzinka ( fav r.91) w chłodne i mroźne rankii na benzynie pali bez problemu a na gazie kręce i kręce i nic. co może byc przyczyną?? <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
a w jaki sposob krecisz?
jesli od razu to moze byc blad:(
sproboj zrobic tak:
auto zostawiles na noc na gazie.rano wsiadasz wlaczasz zaplon,wciskasz pedal gazu do konca, wciskasz 3,4 razy czerwony przycisk popychajacy mieszanke,czekasz chwilke,wciskasz sprzeglo przekrecasz zaplon do rozruchu - powinna odpalic za pierwszym razem:)u mnie tak dziala:)
mniemam ze kable swiece itp sa oki? -
wciskasz 3,4
razy czerwony przycisk popychajacy
mieszanke,owszem jeśli ma instalke Lovato, jeśli inną to zazwyczaj z uruchomieniem zapłonu następuje wtrysk
-
takie małe pytanko mam. mianowicie skodzinka ( fav r.91) w chłodne i mroźne rankii na benzynie
pali bez problemu a na gazie kręce i kręce i nic. co może byc przyczyną??
Nieprawidlowa eksploatacja uruchamiamy na benzynie i po rozgrzaniu silnika przelaczamy na gaz. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Teraz powaznie niewszyskie fav latwo odpalaja na gazie jezeli niema tego przycisku czerwonego do podania dawki gazu przed uruchomieniem ,moze musisz znalezc swoj sposob ,ja naprzyklad wlaczam zaplon i trzymam wcisniety pedal gazu i tak przez kilkanascie sekund ,nastepnie wylaczam zaplon dodaje 2razy gazu do dechy i odpalam ,przyczyna twojego problemu moze tez byc parownik (membrana stwardniala lub jest zabrudzony lub zuzyty) -
wciskasz 3,4
owszem jeśli ma instalke Lovato, jeśli inną to zazwyczaj
z uruchomieniem zapłonu następuje wtryskA ja robię tak: wsiadam gaz do dechy, czekam jakieś 5-10s puszczam pedał, bieg na luz, dwa razy albo trzy przekręcam stacyjkę żeby wstrzyknąć gazu (albo przełączam z pozycji 0 na LPG) - nie am czerwonego guziczka, no i przekręcam ostatni raz i zapala. Pomio tego i tak przełączam na benzynkę jak jest zimno, zawsze mam pewność że odpali, jak wszystko jest sprawne.
-
Nieprawidlowa eksploatacja uruchamiamy na benzynie i po
rozgrzaniu silnika przelaczamy na gaz.
Teraz powaznie niewszyskie fav latwo odpalaja na gazie
jezeli niema tego przycisku czerwonego do podania
dawki gazu przed uruchomieniem ,moze musisz znalezc
swoj sposob ,ja naprzyklad wlaczam zaplon i trzymam
wcisniety pedal gazu i tak przez kilkanascie sekund
,nastepnie wylaczam zaplon dodaje 2razy gazu do
dechy i odpalam ,przyczyna twojego problemu moze
tez byc parownik (membrana stwardniala lub jest
zabrudzony lub zuzyty)Dokladnie, jesli jest wprzycisk do recznego "wtrysku", to wystarczy tylko wycwiczyc dokladna dawke "wtrysku" i silnik zapala na gazoie jak ta lala <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />...natomiast jak nie ma tego przycisku to trzba robic przerozne czary-mary...
-
a ja robie tak wchodze do samochodu przekrecam kluczyk raz wcisne pedal na chwilke i odpala <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
a jak jest baardzo zimno to jeszcze na chwilke wcisne ten czerwony i nigdy (jak narazie) nie mialem problemów z odpaleniem -
Dokladnie, jesli jest wprzycisk do recznego "wtrysku", to wystarczy tylko wycwiczyc dokladna
dawke "wtrysku" i silnik zapala na gazoie jak ta lala ...natomiast jak nie ma tego
przycisku to trzba robic przerozne czary-mary...
nalezy jeszcze dodac ze to odpalanie na zimno zalezy od zuzycia membrany parownika i zabrudzenia parownika ,gdy mamy nowy parownik auto lepiej odpala .Ja w formanie jak instalka byla nowa nieuzywalem tego przycisku (az ten elektro zawor zasniedzial i musialem go rozruszac) natomiast do niedawna wciskalem dwa razy przed odpaleniem ,a teraz musze wcisnac podczas pracy rozrusznika i coraz gorzej pali na zimnym a zime mamy lzejsza niz poprzednia ,tylko moja instalka ma prawie 90tys -
A ja robię tak: wsiadam gaz do dechy, czekam jakieś
5-10s puszczam pedał, bieg na luz, dwa razy albo
trzy przekręcam stacyjkę żeby wstrzyknąć gazu (albo
przełączam z pozycji 0 na LPG) - nie am czerwonego
guziczka, no i przekręcam ostatni raz i zapala.
Pomio tego i tak przełączam na benzynkę jak jest
zimno, zawsze mam pewność że odpali, jak wszystko
jest sprawne.ja tez staram sie w zimowe dni przelaczac na bezyne ale zdarza mi sie zapomniec:(wowczas odpalam tak jak pisalem:)
1 pytanie czy przejscie z gazu na bezyne dlugo (podczas jazdy ) u was trwa???ile przejezdzacie na "pustym " gazniku?? -
1 pytanie czy przejscie z gazu na bezyne dlugo (podczas jazdy ) u was trwa???ile przejezdzacie
na "pustym " gazniku??ja przełączam zawsze po wjechaniu na parking przed blokiem. redukuję na II bieg, obroty w okolicach 3 - 3,5 tys i wtedy przełacznik na benzynę (cały czas trzymając wciśnięty pedał gazu). silnik przymula, autko zwalnia i już po około 15 - 20 metrach znowu rwie do przodu na benzynce <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
co do odległości pokonanej na "pustym gaźniku" to rzeczywiście u mnie trochę to trwa. zaznaczam jednak że jeżdżę jak emeryt, tj. wykręcam na poszczególnych biegach tylko do 2,5 - 2,8 tys. i tak jadąc na pustym gaźniku nie raz przejechałem nawet dobre... bo ja wiem, na oko 300 - 500 metrów.
-
ja przełączam zawsze po wjechaniu na parking przed
blokiem. redukuję na II bieg, obroty w okolicach 3- 3,5 tys i wtedy przełacznik na benzynę (cały czas
trzymając wciśnięty pedał gazu). silnik przymula,
autko zwalnia i już po około 15 - 20 metrach znowu
rwie do przodu na benzynce
co do odległości pokonanej na "pustym gaźniku" to
rzeczywiście u mnie trochę to trwa. zaznaczam
jednak że jeżdżę jak emeryt, tj. wykręcam na
poszczególnych biegach tylko do 2,5 - 2,8 tys. i
tak jadąc na pustym gaźniku nie raz przejechałem
nawet dobre... bo ja wiem, na oko 300 - 500 metrów.
U mnie jest tak samo po 10-20 s jest już benzynka. Odwrotnie to różnie bywa.
A co do obrotów to jak podobnie staram się jeździć. Rzadko kiedy przekraczam 3tys. Po prostu po co męczyć silnik i tak wiadomo że nie jest to autko które ma super ekstra przyspieszenie. Owszem w wyjątkowych sytuacjach jak wyprzedzanie i takie tam to można, ale ja doszedłem do wniosku że tym sposobem dłużej pojeżdżę.
Pozdrawiam - 3,5 tys i wtedy przełacznik na benzynę (cały czas
-
A ja robię tak: wsiadam gaz do dechy, czekam jakieś
5-10s puszczam pedał, bieg na luz, dwa razy albo
trzy przekręcam stacyjkę żeby wstrzyknąć gazu (albo
przełączam z pozycji 0 na LPG) - nie am czerwonego
guziczka, no i przekręcam ostatni raz i zapala.
Pomio tego i tak przełączam na benzynkę jak jest
zimno, zawsze mam pewność że odpali, jak wszystko
jest sprawne.Witam fanow skody po dlugiej przewie.
Szukam czegos na forum i czytam o tym odpalaniu na gazie, no i musze sie wypowiedziec <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A wiec tak: w kazdym przypadku przed dotykaniem czegokolwoek wlaczyc sobie ssanie czyli pedalgazu do podlogoi raz np, i wiecej go nie ruszac! potem przekrecamy kluczyk na zaplon i teraz w zaleznosci od parownika (podcisnienie lub elektroniczny) i od regulacji mieszanki dajemy startowa dawke gazu. W parownikach podcisnieniowych (najczesciej takie zakladacie) nalezy przycisnac ten "czerwony przycisk" na centralce na czas ok 1-4 sekund trezba sobie wyprobowac na wlasniej instalaci i nastepnie rozruch (bez dotykania pedalu gazu). W instalkach elektronicznych ( z jednym 3-pozycyjnym przyciskiem na centralce - z regoly) nalezy przekrecic zaplon i od momentu jak zapala sie kontrolki,przekaznik puszcza automatycznie dawke startowa gazu. Mozna poczekac az sie sam wylaczy po paru sekuddach - czas reguluje sie w centralce od tylu malutkim srubokretem. Oczywiscie czas ten mozna skrocic nie czekajsc az sie rozlaczy przekaznik czyli dajemy rozruch. mozna rtez dac 2 dawki gazu, czyli raz czekamy z 4 sekundy az zamknie sie przekaznik, wylaczamy zaplon i wlaczamy ponownie i znowu czekamy. Niesty mozna przesadzic i wogole ni eodpalic furacza. Trzeba sobie poprobowac do swojego auta i dopasowac do stanu silnika i osprzetu (kable filtry zuzycie itd) Na temat samego odpalania mozna ksiazke skrobnac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Mam jescze sposob na odpalanie gdy jest tak duzy mroz ze silnik ledwo ci kreci. Zalozmy ze akumulator pozwala nam na 10sek "kręcenia". Robilem to tak: Wylaczam gaz czyli przycisk na pozycje neutralna pomiedzy gaz a benzynke, pedal gazu w podloge albo glebiej jesli sie da hehhe krece 5 sekund i STOP. wlaczam przelacznik na gazik, daje dawke startowa i krece 5 sekund i pali. Sprawdzone w moich 2 favoritkach. Jesli chodzi o to dlaczego tak sie dzieje ze w ten sposob zapala, domysly pozostawiam kolegom <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) Niech moc bedzie z..... w waszych akumulatorach !! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />