Odstraszacz kotów
-
japs Użytkownik archiwalnynapisał 6 wrz 2005, 22:36 ostatnio edytowany przez japs 11 paź 2016, 03:38
Czy ktoś montował może ultradżwiękowy odtsraszacz kun , gryzoni i innych czworonogów? Czy taki sprzęt działa również na koty ?
Gdy mieszkałem w bloku raz na jakiś czas koty traktowały moją Zuzę jak kawałek swojej drogi. Po umyciu samochodu pozostawały ciapy na masce i dachu. Po przeprowadzeniu się mam wrażenie , że wszystkie kociaki ze wsi upatrzyły sobie Zuzę jako świetny plac zabaw. Wczoraj 3h ręcznie wciskałem wosk w blachę a rano była cała pociapana <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. . Może taki odstraszacz pomoże? Macie doświadczenia z tym sprzętem a może jakieś inne sugestie rozwiązania problemu z wykluczeniem metod radykalnych , np. eksterminacji kotów , wyrywania ogonów , paznokci , itp. <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> -
solony Użytkownik archiwalnynapisał 6 wrz 2005, 22:42 ostatnio edytowany przez solony 11 paź 2016, 03:38
W samochodzie znajomego kuna zeżarła całe wytłumienie pod maską silnika!!
-
nanbu Użytkownik archiwalnynapisał 6 wrz 2005, 23:45 ostatnio edytowany przez nanbu 11 paź 2016, 03:38
odstraszacz komarów niby emityjący jakieś dzwięki za 35PLN z conrada nie działa.
W Bielsku_Białej jest firma która robi polskie odstraszacze ale za 75PLN więc nie ryzykowałem zakupu!
A poza tym koty lubią Swifty <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
NaczelnyFilozof Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 06:18 ostatnio edytowany przez NaczelnyFilozof 11 paź 2016, 03:38
A poza tym koty lubią Swifty
Jak jeszcze raz mi wyjdzie na dach <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
-
marqueee Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 06:29 ostatnio edytowany przez marqueee 11 paź 2016, 03:38
Może jakiś DUPNY pies ??? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Albo dorwij jednego i powieś go na antenie od swojego swifta. Innw to zobaczą, to może przestaną przychodzić <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Mi kiedyś kuny pogryzły przenody WN <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> -
nanbu Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 06:44 ostatnio edytowany przez nanbu 11 paź 2016, 03:38
Jak jeszcze raz mi wyjdzie na dach
hehe, u mnie śpi na masce !
-
Blade Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 06:52 ostatnio edytowany przez Blade 11 paź 2016, 03:38
hehe, u mnie śpi na masce !
I sika do kratek wentylacji? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
nanbu Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 06:54 ostatnio edytowany przez nanbu 11 paź 2016, 03:38
I sika do kratek wentylacji?
hehe, wie, że za to jest <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> więc tego nie robi !!
-
solony Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 07:04 ostatnio edytowany przez solony 11 paź 2016, 03:38
Może jakiś DUPNY pies ???
Albo dorwij jednego i powieś go na antenie od swojego
swifta. Innw to zobaczą, to może przestaną
przychodzić
Mi kiedyś kuny pogryzły przenody WNPolecam jamniki!! Sam mam i sobie chwale <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
zaklinaczka Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 08:11 ostatnio edytowany przez zaklinaczka 11 paź 2016, 03:38
hehe, u mnie śpi na masce !
ale pewnie tylko wtedy tam sie wdrapuje jak silnik jeszcze oddaje cieplo, co?
-
nanbu Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 08:15 ostatnio edytowany przez nanbu 11 paź 2016, 03:38
ale pewnie tylko wtedy tam sie wdrapuje jak silnik jeszcze oddaje cieplo, co?
albo jest nagrzane od słoneczka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
marwi Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 09:01 ostatnio edytowany przez marwi 11 paź 2016, 03:38
odstraszacz pomoże? Macie doświadczenia z tym
sprzętem a może jakieś inne sugestie rozwiązania
problemu z wykluczeniem metod radykalnych , np.
eksterminacji kotów , wyrywania ogonów , paznokci ,
itp.polecam alarm z funkcja panic i sytuacje z kotem wygrzewającym się gdzieś pod maską (nie wiem dokładnie gdzie one tam wchodzą szczególnie w okolicach zimy) <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
zaklinaczka Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 09:35 ostatnio edytowany przez zaklinaczka 11 paź 2016, 03:38
albo jest nagrzane od słoneczka
a fakt...
uwaga! bedzie makabryczna przypowiastka, ktora wlasnie mi sie przypomniala;-)
Kiedys kolega wsiada zima do autka, odpala go jak zawsze a tu jak cos nie lupnie... kurde, ale ossssssso chodzi.
wysiada... oglada auto z kazdej strony... nic...
w koncu cos go tknelo by podnies maske. a tam...
rozwalone krwawe fredzle z tego co zostalo po kocie <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />
ponoc silnik byl na maksa upierdziolony.
to ze czasem glupie koty wlaza do srodka to wiedzialam, ale zeby az tak sie zabunkrowac <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. ale na jakis czas mial spokoj z kotami... co wcale nie oznacza, ze doradzam co by koty poddac eksterminacji <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> -
wlochacz Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 09:40 ostatnio edytowany przez wlochacz 11 paź 2016, 03:38
uuu <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> To kot dostał nauczkę <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> W co on się tam wpakował.
-
nanbu Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 09:44 ostatnio edytowany przez nanbu 11 paź 2016, 03:38
no różne są koty, u mnie jeden jak już otwieram drzwi od Świstaka to ucieka, ale drugi (mafiozo ulicy) nie ruszy się za nic, trzeba zawsze użyć ręki.
Wniosek prosty, trza kota hodować w domu, albo na noc jak Kargul na sznurku uwiązać <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
Blade Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 09:44 ostatnio edytowany przez Blade 11 paź 2016, 03:38
a fakt...
uwaga! bedzie makabryczna przypowiastka, ktora wlasnie mi sie przypomniala;-)
Kiedys kolega wsiada zima do autka, odpala go jak zawsze a tu jak cos nie lupnie... kurde, ale
ossssssso chodzi.
wysiada... oglada auto z kazdej strony... nic...
w koncu cos go tknelo by podnies maske. a tam...
rozwalone krwawe fredzle z tego co zostalo po kocie
ponoc silnik byl na maksa upierdziolony.
to ze czasem glupie koty wlaza do srodka to wiedzialam, ale zeby az tak sie zabunkrowac . ale
na jakis czas mial spokoj z kotami... co wcale nie oznacza, ze doradzam co by koty poddac
eksterminacjiKiedyś znajomy miał podobną sytuację-tyle, że kot został wkręcony w pasek klinowy-krwawa jatka <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
kokeeno Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 10:23 ostatnio edytowany przez kokeeno 11 paź 2016, 03:38
W samochodzie znajomego kuna zeżarła całe wytłumienie
pod maską silnika!!Też się zastanawiałem co mi tak zeżarło wytłumienie w moim paskudzie. To już wiem w takim razie co za bydlę to zrobiło...
-
Mickey Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 11:19 ostatnio edytowany przez Mickey 11 paź 2016, 03:38
Znajomy swego czasu dużym fiatem jechał i coś mu nagle zaczęło strasznie śmierdzieć.... okazało się że ugotował kota na silniku <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> a do tego skunks się przypalił <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
zaklinaczka Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 11:34 ostatnio edytowany przez zaklinaczka 11 paź 2016, 03:38
W samochodzie znajomego kuna zeżarła całe wytłumienie
pod maską silnika!!jaki z tego wniosek?
ze byla albo desperacko glodna
albo to wytlumienie takie smaczne jest <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
Noodles Użytkownik archiwalnynapisał 7 wrz 2005, 18:06 ostatnio edytowany przez Noodles 11 paź 2016, 03:38
Macie doświadczenia z tym sprzętem a może jakieś inne sugestie rozwiązania problemu
z wykluczeniem metod radykalnych , np. eksterminacji kotów , wyrywania ogonów , paznokci ,
itp.Może pomogłoby spryskanie samochodu w kilku miejscach tzw. repelerem. Jest to odstraszacz psów i kotów spray'u do kupienia w sklepie zoologicznym. To coś w rodzaju dezodorantu o zapachu cytrynowym lub pomarańczowym, którego to koty podobno nie znoszą. Piszę "podobno" bo kiedys spryskałem tym kilka rzeczy u siebie w domu żeby ich moje kocisko nie rozszarpało ale mój kot szybko się do tego zapachu przyzwyczaił. Ale może on jest inny niż wszystkie. Nie wiem też jak to działa na lakier samochodu.
12/20