Wjazd na rondo? [kierunkowskaz?]
-
tylko nigdy niezrozumiem lewego kierunkowskazu na rondzie !!!!!!
To zależy od linii poziomych. Jeśli są namalowane w koło albo ich nie ma - zgoda. Jeśli są namalowane na wprost, jazda po okręgu oznacza zmianę pasa ruchu za to przy zjeździe nie ma sensu włączać kierunkowskazu, skoro pozostaje się na tym samym pasie.
-
To zależy od linii poziomych. Jeśli są namalowane w koło
albo ich nie ma - zgoda. Jeśli są namalowane na
wprost, jazda po okręgu oznacza zmianę pasa ruchu
za to przy zjeździe nie ma sensu włączać
kierunkowskazu, skoro pozostaje się na tym samym
pasie.Tylko, że wtedy, to nie jest rondo (zwykle), a "skrzyżowanie z wyspą" (przykład: Plac Powstańców Śląskich, gdzie jest jedna główna droga a reszta jest podporządkowana (a wyspę przecina tramwaj))... Oczywiście wtedy nie ma znaku uznaczającego skrzyżowanie o ruchu okrężnym.
Z niewyjaśnionych dla mnie przyczyn podobne skrzyżowania w Warszawie są oznaczane jako właśnie takie, mimo iż nie mają podstawowej zalety ronda - bezkolizyjnych (prawie) zjazdów w prawo i można na nich skręcić w lewo (to już kuriozum na rondzie), ale skoro tak sobie to projektanci tych skrzyżowań wymyślili, to trzeba się do nich dostosować... Wtedy należy używać kierunkowskazów przy każdym "zjeździe" tak, jakby to było niezależne skrzyżowanie (bo tak w końcu jest, gdyby nie ten nieszczęsny znak)...
-
Zawsze święcę prawy przed zjazdem z ronda...
Chyba że mam rondo i mam skręcić w prawo, to przed wjazdem na rondo włączam prawy...Ja robię dokładnie tak samo, i o ile się przepisy nie zmieniły od czasu kiedy zdawałem na prawko, to tak właśnie powinno się robić <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja robię dokładnie tak samo, i o ile się przepisy nie zmieniły od czasu kiedy zdawałem na
prawko, to tak właśnie powinno się robićno niby sie przepisy nie zmieniły <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />, ale jest wielu "instruktorów" którzy twierdzą że rondo to zwykłe skrzyżowanie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />,
a radek to nawet skana z knigi zrobił gdzie jest napisane , że przed wjazdem na skrzyżowanie należy włączyć kierunkowskaz <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> i dotyczy to także ronda <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />ps: nie kontynuujmy tej dyskusji <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
no niby sie przepisy nie zmieniły , ale jest wielu
"instruktorów" którzy twierdzą że rondo to
zwykłe skrzyżowanie ,
a radek to nawet skana z knigi zrobił gdzie jest
napisane , że przed wjazdem na skrzyżowanie
należy włączyć kierunkowskaz i dotyczy to także
ronda
ps: nie kontynuujmy tej dyskusjiHhehe, dobrze mowisz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Nie zaczynajcie tego od nowa... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Hhehe, Nie zaczynajcie tego od nowa...
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> i kropka <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Tylko, że wtedy, to nie jest rondo (zwykle), a "skrzyżowanie z wyspą"(...) Oczywiście wtedy nie ma znaku uznaczającego skrzyżowanie o ruchu okrężnym.
Często są to ronda i mają znaki "ruch okrężny" a wyspa może być nawet kwadratem o nieco zaokrąglonych rogach. Najbardziej kuriozalnym przykładem jest Rondo Starołęka w Poznaniu - pasy malowane do jazdy na wprost a w dodatku zupełny brak łuków, przez co (jak ktoś się uprze) można przelecieć przez nie 120 km/h bez zdejmowania nogi z gazu. <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
Często są to ronda i mają znaki "ruch okrężny" a wyspa
może być nawet kwadratem o nieco zaokrąglonych
rogach. Najbardziej kuriozalnym przykładem jest
Rondo Starołęka w Poznaniu - pasy malowane do jazdy
na wprost a w dodatku zupełny brak łuków, przez co
(jak ktoś się uprze) można przelecieć przez nie 120
km/h bez zdejmowania nogi z gazu.Chodziło mi o to, że często coś co wygląda jak rondo nie jest nim (bo nie ma odpowiedniego znaku) i na odwrót. Dzisiaj widziałem minirondo, które w ogóle nie miało żadnej wysepki po środku (ot trzeba było jeździć wkoło wyimaginowanej osi)...
-
Zawsze święcę prawy przed zjazdem z ronda...
Chyba że mam rondo i mam skręcić w prawo, to przed wjazdem na rondo włączam prawy...Zgadzam sie z Kolegą w pełni <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Już kiedys wałkowaliśmy ten temat! Wydaje mi sie,z ę pan nadkomisarza nie miałracji! Wg mnie i nie tylko...tylko i wyłacznie używa sie raz kierunkowskaza-przy zjeździe z ronda! Znaczy tylko i wyłacznie prawy! Nie należy używać lewego wcale! A prawy przy wjeździe na rondo jest zbyteczny przecież! UUważam i tak też mnie uczony-tylko i wyłacznie prawy przy zjeździe. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
UUważam i tak też mnie uczony-tylko i wyłacznie prawy przy
zjeździe.Też tak myślę.
-
Też tak myślę.
No, chyba, że na rondzie da się jednak skręcić w lewo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No, chyba, że na rondzie da się jednak skręcić w lewo
O takie ronda mi nie chodzi.
Wiem,że są takie.Jest jedno,z którego można skręcić w lewo w Legnicy.
Chodzi mi o klasyczne ronda,gdzie nie można na nie wjechać inaczej jak skręcając w prawo. -
O takie ronda mi nie chodzi.
Wiem,że są takie.Jest jedno,z którego można skręcić w
lewo w Legnicy.
Chodzi mi o klasyczne ronda,gdzie nie można na nie
wjechać inaczej jak skręcając w prawo.Wiem, że chodzi o klasyczne ronda - zawsze się zastanawiam nad takim jeżdżącym w kółko i ciągle migającym w lewo, kiedy się zdecyduje na zmianę kierunkowskazu (zwykle ćwierć sekundy przed zjazdem)... Oczywiście prawie NIGDY nie wiadomo wcześniej którym zjazdem (szczególnie, jak rondo nie ma 4 dróg dojazdowych)...
-
wlaczam tylko prawy, ale dopiero przed zjazdem z ronda <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />