Szkoda :(
-
Witajcie szkodniki...
Miałem dziś rano przykrą przygodę. Spieszyłem odwieźć żonę do pracy i wyjeżdżając ze slotu na parkingu zahaczyłem o biedną felicję drapiąc jej prawe tylne nadkole <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> Moja favoritka również ucierpiała:
zbliżenie:
Mam teraz kilka pytań z tym związanych:
1. Ile może kosztować malowanie/klepanie prawego tylnego boku (nadkola) felki i czy koszty można pokryć z mojego OC?
2. Jak zabezpieczyć blachę mojej favoritki póki jej nie wyklepię? Mokro się zaczyna robić a nie chcę, by ruda się do niej dorwała.Dopiero uczę się jeździć po 4-letniej przerwie w używaniu samochodu, więc różne rzeczy mogą mi się przytrafiać. Szkoda tylko, że cierpią na tym inni i moja favoritka <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
widze ze przyhaczyles w niebieska/granatowa felke.... i w nadkole.....
wlasnie ja mam cos takiego i nie wiem kto mi to zrobil.... <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/klotnia.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/klotnia.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
niech cie tylko dorwie ... o zesz [cenzura] twoja mać [cenzura]...... [cenzura]
nie martw sie to nie ja.... to obtarcie mam od pierwszego wlasciciela <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
widze ze przyhaczyles w niebieska/granatowa felke.... i
w nadkole.....
wlasnie ja mam cos takiego i nie wiem kto mi to
zrobil....
niech cie tylko dorwie ... o zesz [cenzura] twoja mać
[cenzura]...... [cenzura]<img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
nie martw sie to nie ja.... to obtarcie mam od
pierwszego wlasciciela<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Wiedziałem - na warszawskich blachach raczej nie pomykasz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
BTW. jak wrócę do domu, to będę musiał namiary na siebie za wycieraczkami felki zostawić, bo nie mam pojęcia kto jest właścicielem. Mam nadzieję, że uda mi się z nim dogadać bez żadnej awantury... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Wiedziałem - na warszawskich blachach raczej nie
pomykasz
BTW. jak wrócę do domu, to będę musiał namiary na siebie
za wycieraczkami felki zostawić, bo nie mam pojęcia
kto jest właścicielem. Mam nadzieję, że uda mi się
z nim dogadać bez żadnej awantury...nie ma się czym martwić
szkodę pokryje twoje ubezpieczenie
jedyny problem dla ciebie to że podniosą ci składkę w przyszłym roku prawdopodobnie o 10% -
nie ma się czym martwić
szkodę pokryje twoje ubezpieczenie
jedyny problem dla ciebie to że podniosą ci składkę w
przyszłym roku prawdopodobnie o 10%Ja nie wiem, czy jest sens zgłaszać tą szkodę... Najpierw przekalkuluj, czy nei lepiej ze środków własnych naprawić.
-
Ja nie wiem, czy jest sens zgłaszać tą szkodę... Najpierw przekalkuluj, czy nei lepiej ze środków własnych naprawić.
ale on myśli o naprawie tej felki którą zachaczył....bo jego autko to by trzeba było z AC a to się prawdopodobnie nie opłaci....... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
nie ma się czym martwić
szkodę pokryje twoje ubezpieczenie
jedyny problem dla ciebie to że podniosą ci składkę w
przyszłym roku prawdopodobnie o 10%Jeżeli to jest I rok ubezpieczenia to wzrost składki jest o 50%.
Z OC pokryta będzie naprawa samochodu poszkodowanego (Fela) a z AC naprawa samochodu sprawcy (Favcia). Jeśli nie ma części w Feli do wymiany proponuję się dogadać i wyłożyć z 200-400 zł (lakier + klepanko).Spam jest zły!!!
-
części w Feli do wymiany proponuję się dogadać i wyłożyć z 200-400 zł (lakier + klepanko).
zależy od gościa - jak bedzie chciał malować w autoryzowanej stacji to 200-400 nie starczy na samo malowanie..... tyle to biora za 1 element a jeszcze poprawkę blachy trzeba liczyć....
Trzeba sie z gościem skontaktowac i pogadać - wyliczyć a potem pomyśleć <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" /> -
zależy od gościa - jak bedzie chciał malować w
autoryzowanej stacji to 200-400 nie starczy na samo
malowanie..... tyle to biora za 1 element a jeszcze
poprawkę blachy trzeba liczyć....
Trzeba sie z gościem skontaktowac i pogadać - wyliczyć a
potem pomyślećzawsze też mozna kupic spray i mu to zamalować <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Albo mu wymalować <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Spam jest zły!!!
-
Jeżeli to jest I rok ubezpieczenia to wzrost składki
jest o 50%.
Z OC pokryta będzie naprawa samochodu poszkodowanego
(Fela) a z AC naprawa samochodu sprawcy (Favcia).
Jeśli nie ma części w Feli do wymiany proponuję się
dogadać i wyłożyć z 200-400 zł (lakier + klepanko).Właśnie największy problem w tym, że to właśnie pierwszy rok ubezpieczenia. Dokładnie nawet pierwszy dzień jego obowiązywania <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> - miesiąc po zakupie autka zmieniłem ubezpieczyciela.
Nie zdążyłem się dokładnie przyjrzeć uszkodzeniom tej feli - widziałem zdrapany lakier przy krawędzi nadkola. Zahaczyłem też o zderzak (nie lakierowany), więc pewnie nieco go podrapałem. Pogadam z właścicielem i zobaczymy co będzie dalej.
Przy okazji - znacie namiary na dobrego i taniego blacharza/lakiernika w Wawie?
-
Wiedziałem - na warszawskich blachach raczej nie
pomykaszjak nie jak tak.... oddalem felke w leasing, zalozylem kratke, HAK i GAZ..... jestem rasowym przedstwicielem handlowym....
BTW. jak wrócę do domu, to będę musiał namiary na siebie
za wycieraczkami felki zostawić, bo nie mam pojęcia
kto jest właścicielem. Mam nadzieję, że uda mi się
z nim dogadać bez żadnej awantury...to nie zostawiles??? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> a jak gostek tylko na chwile przyparczyl i juz go nie znajdziesz???
-
Przy okazji - znacie namiary na dobrego i taniego
blacharza/lakiernika w Wawie?Przyjacielu - pytasz o dwóch różnych lakierników... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Spróbuj tu Auto-Fila, ul. Pląsy 3... Telefonu ni mom, ale pewnikiem w Panoramie Firm, albo PKT...
-
jak nie jak tak.... oddalem felke w leasing, zalozylem
kratke, HAK i GAZ..... jestem rasowym
przedstwicielem handlowym....Ło matko! <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Na szczęście ta felka była bez kratki <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
to nie zostawiles??? a jak gostek tylko na chwile
przyparczyl i juz go nie znajdziesz???On parkuje na tym parkingu (pod blokiem) od wieeeelu miesięcy, dlatego kartkę zostawię po powrocie z pracy (nie miałem nic do pisania a żona była spóźniona do pracy). W innej sytuacji zostawiłbym od razu.
-
Przyjacielu - pytasz o dwóch różnych lakierników...
Spróbuj tu Auto-Fila, ul. Pląsy 3... Telefonu ni
mom, ale pewnikiem w Panoramie Firm, albo PKT...Dzięki wielkie <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Właśnie największy problem w tym, że to właśnie pierwszy rok ubezpieczenia. Dokładnie nawet pierwszy dzień jego
obowiązywania - miesiąc po zakupie autka zmieniłem ubezpieczyciela.
Nie zdążyłem się dokładnie przyjrzeć uszkodzeniom tej feli - widziałem zdrapany lakier przy krawędzi nadkola.
Zahaczyłem też o zderzak (nie lakierowany), więc pewnie nieco go podrapałem. Pogadam z właścicielem i zobaczymy
co będzie dalej.
Przy okazji - znacie namiary na dobrego i taniego blacharza/lakiernika w Wawie?Zadrapania zderzaka można zatuszować. Wystarczy podjechać do jakiegokolwiek zakładu co spawają plastyki
-
Zadrapania zderzaka można zatuszować. Wystarczy
podjechać do jakiegokolwiek zakładu co spawają
plastykia zrobienie błotnika to też nie jest problem
łatwo się go zdejmuje i wtedy można go podklepać
potem szpachla, kilka godzin zabawy i będzie jak nowy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
1. Ile może kosztować malowanie/klepanie prawego tylnego boku (nadkola) felki i czy
koszty można pokryć z mojego OC?mozna
2. Jak zabezpieczyć blachę mojej favoritki póki jej nie wyklepię? Mokro się zaczyna
robić a nie chcę, by ruda się do niej dorwała.odskrobac luszczaca sie farbe, odtluscic i prysnac bezbarwnym lakierem w sprayu <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />