Widziałem dziś Łosia
-
Godzina grubo po 11 rano, Wał Miedzyszyński w Wawie. Jezdnia dwupasmowa, ograniczenie do 70.
Jadę i widzę Fiata 125p. Ot zwykły Fiat, tyle że ze spojlerem na bagazniku zrobionym z... Wiosła <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> namalowanym wykładem wydechowym na tylnej szybie i wydechem który ma przypominać o tym że to traktor jest <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> A no i zapomniał bym o napisie "Ferrari" naklejonym na bagażniku, pod kątem ok 30 stpni do poziomu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> : <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W Środku za kierownica blondas, ok 20 lat i 3 dziewczyny. Muzyczka - jakieś techno.
Dojechałem do Fiacika, obejrzałem go i pojechałem dalej, gośc jechał ok 40 km/h lewym pasem <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
Chwilę potem były swiatła, przejście dla pieszych, ja mam czerwone, hamuję, ktoś za mną też. Stoję, ale na szczęscie pieszych nie ma. Nagle pojawia się Fiat. Jedzie ok 80-100km/h, to nic że czerwone i że nie ma jak przejechać. Akurat jest niski krawężnik i jakiś wjazd przed skrzyzowaniem, więc gość wieżdża na chodnik i predkością ok setki pokonuje światła. Brawo <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
Zjechał z chodnika troszkę dalej i pojechał. Tymczasme światła się zmieniły i nieśpieszac sie jadę prosto. Jechałem w kierunku Otwocka, więc napotkałem rondo i jezdnia za rondem zwężyła sie do jednego pasa. Kogo widzę przede mną? Naszego kochanego Łosia <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> utknął biedak za ciężarówką, która jedzie wolniutko. No to wyprzedamy.
Raz. Już jest obok TIRa, ale nagle hamuje i jedzie obok. Chyba mu się odechciało manewru. Jak pojawi ły sie auta z przeciwka, zjechał.
Drugi raz. Znów próbuje. Całą mocą bierze ciężąrówkę, która jedzie z 50km/h <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Nawet włączył migacz, co prawda w złym kierunku, ale liczą się intencje <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
Jedzie tak chwilę i kierowca TIRa sie zlitował bo zjechał na pobocze i stanął. Ów No to Fiacik wyprzedził gościa. Jedzie teraz po wyprzedzeniu ok... hmm on jedzie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Muzyczka wesoło gra, umpa umpa predkość od 50 przyspiesza, do 80 i zwalnia i znów przyśpiesza i znów zwalnia. dokładnie w rytm muzyki <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Nie zamierzam ryzykować i spokojnie jade za Łosiem. Nawet jakieś BMW, co szaleńczo wszystkich wyprzedzało 9widziałem w lusterku wstecznym), spokojnie jedzie i tez nie zamierza wyprzedzać naszego hero <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Otwock. Światła, czerwone. gośc tuż przed światłami zjeżdża na pas przeciwległy i stoi. Przypomiał sobie po chwili że tym pasem jedzie się w przeciwnym kierunku, więc wrzucił wsteczny i zasuwa do tyłu. Po co? Aby jechać na przystanek autobusowy. zaparkował na przystanku w poprzek <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> i... wysaidł i poszedł coś kupowac w kiosku. Niestety ja musiałem jechac dalej, wiec tu się historia urywa.
Biały Fiat 125p, nr rej (tablice białe) WW 0124S - oto mój <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> dnia 25 kwietnia 2006 roku. -
Ja niedawno widziałem jak 2 łosie śmigają bmkami po niezbyt ruchliwej, ale jednak publicznej drodze w sąsiedzwie supermarketu, gdzie ludzie przechodzą przez jezdnie jak popadnie. A tu 2 <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />jadą ok 200 km/h nawet nie zwalniając, czy to przed pzrejściem, czy przed rondem. Wtakim wypadku reakcja mogła być tylko jedna, a mianowicie 997.
Na Twoim miejscu zrobiłbym to samo...
Pozdrawiam. -
hehe.. w Gliwiach z powodu remontu jednego pasa jednej ulicy - ruch odbywa się wahadłowo, więc wiekszość stoi grzecznie
czakając na swoją kolei. Ale gościowi w beemce się znudziło i będzie nas brał prawie chodnikiem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> - na szczeście tylko prawie mu się udało - zostawił kawałek rantu felgi na krawężniku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, drugi seat toledo będzie nas brał przejeżdząc okrakiem przez wysepkę - zostawił na niej chyba miskę olejową ale nie jestem pewiem bo już miałem zielone - i to wszystko w ok 5 minut czekania w korku - lubię takie korki - człowiek się nie nudzi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Toż to łoś nmie był tylko całe zoo w jednym! Od durnych pawianów przez inne rogate i bardziej bezmózgie istoty. Szkoda że go czołowo jakis TIR nie spotkał, skończyły by sie wygłupy i narażanie innych. BTW ciekawy czy trzeźwy był.