Deszcz+gaz=problem
-
No dobra spróbuję jak przestanie padać. Kopułkę niedawno
wymieniałem więc odpada, ale kablami ..... niech no
tylko dostanę je w swoje ręce .A czy regulacja gazu miała by na to wpływ, zła mieszanka np. za uboga. powietrze podczas deszczu jest chyba cięższe i może za mało gazu jest podawane.
Dobra idę na jazdę próbną, zobaczę czy na benzynie tak też się dzieje i odezwę się. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
A czy regulacja gazu miała by na to wpływ, zła mieszanka
np. za uboga. powietrze podczas deszczu jest chyba
cięższe i może za mało gazu jest podawane.
Dobra idę na jazdę próbną, zobaczę czy na benzynie tak
też się dzieje i odezwę się.stawiam na przewodu WN, w wielu polonezach i big fiatach bywa tamk,że jak stare przewody dostaną wilgoci to mogiła, gasną i koniec, suszarka w dłoń i na przewody.
-
stawiam na przewodu WN, w wielu polonezach i big fiatach
bywa tamk,że jak stare przewody dostaną wilgoci to
mogiła, gasną i koniec, suszarka w dłoń i na
przewody.tez tak kiedys mialem w Tico (benzyna) jak zaczelo padac to szarpalo autem.... wymiana kabli pomogla od reki
-
stawiam na przewodu WN, w wielu polonezach i big fiatach
bywa tamk,że jak stare przewody dostaną wilgoci to
mogiła, gasną i koniec, suszarka w dłoń i na
przewody.A jak ją podłączysz na drodze ? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Tu raczej WD-40 się kłania <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
A jak ją podłączysz na drodze ? Tu raczej WD-40 się
kłaniaWóde 40 to w gardło się leje <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
A jak ją podłączysz na drodze ? Tu raczej WD-40 się
kłaniahmm to tak w przenośni, ale co prawda to tato mój w peloponezie, w czasach gdy nie było wd 40 woził zapasowe przewody.
-
Otóż mam taki problem. Jak zaczyna padać tak dosyć
intensywnie to zaczyna szarpać samochodem. Autko
pracuje oczywiście na gazie. Jest to bardzo
denerwujące i nie mam pojęcia co to może być.
Wcześniej tego nie zauważyłem, albo mało padało.
Pomóżcie .......
Czy to coś ze świecami, a może przewodu wn dostają
upływności i coś się pierniczy.mialem dokladnie to samo, na gazie szarpal a na paliwq jechal normalnie (oczywiscie mowa o jezdzie podczas deszczu)i pomogla dopiero regeneracja aparatu zaplonowego, moze to zbieg okolicznosci i podczas naprawy aparatu zostalo niechcacy naprawione owe szarpanie jednak zawsze podczas deszczu na kopulce sa widoczne krople wody co moze powodowac przebicie na przewodach WN jednak teraz nie szarpie (podczas regeneracji aparatu nie zmienialem przewodow WN). Jesli masz przewody silikonowe moze wystarczy przemyc je np. benzyna ekstrakcyjna
-
Otóż mam taki problem. Jak zaczyna padać tak dosyć
intensywnie to zaczyna szarpać samochodem. Autko
pracuje oczywiście na gazie. Jest to bardzo
denerwujące i nie mam pojęcia co to może być.
Wcześniej tego nie zauważyłem, albo mało padało.
Pomóżcie .......
Czy to coś ze świecami, a może przewodu wn dostają
upływności i coś się pierniczy.hej
stawiam na ukl zaplonowy-sprawdz kable i aparat -
Otóż mam taki problem. Jak zaczyna padać tak dosyć
intensywnie to zaczyna szarpać samochodem. Autko
pracuje oczywiście na gazie. Jest to bardzo
denerwujące i nie mam pojęcia co to może być.
Wcześniej tego nie zauważyłem, albo mało padało.
Pomóżcie .......
Czy to coś ze świecami, a może przewodu wn dostają
upływności i coś się pierniczy.No i wczoraj atko mi padło <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />. Potem prąd wyłączyli i nie mogłem odpowiedzieć <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />. No i jak się okazało to wczoraj był piątek 13 <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />.
No i co się stało. Otóż umówiłem się z tatą na stacji benzynowej no i on podjeżdża a tu bleeee, autko zdechło. I nic. Kręcimy rozrusznikiem ... nic. A i to już było na benzynie, bo na gazie tak szarpał że można tylko było się <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. A że padało więc dopchaliśmy autko pod dystrybutor. 30 min. my <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" /> bo pilny wyjazd miał tata, więc zaczynamy grzebać. Kable wytarliśmy szmatą (choć nie były mokre). I nic. Więc przyszła mi do głowy uwaga Wielmożnego Baranka, który wspomniał o kopułce. Podnoszę, no styki zaśniedziałe więc kawałek papierku drapiącego i do dzieła. Zakładamy i jak ręką odją. Samochodzik obudził się. Kurcze niczym dr Frankenstein i jego bestia (SKODA). <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. Potem 50 km przejażdżka na benzynie i zmiana na gaz. Też nic się nie działo. Także w najbliższym czasie czeka mnie czyszczonko. Ufff ale tego dużo napisałem <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />.
Dzięki za wszytkie uwagi <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
polecam wymiane kopółki i palca rozdielacza
koszt niewielki a święty spokój przez dłuższy czas <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> -
polecam wymiane kopółki i palca rozdielacza
koszt niewielki a święty spokój przez dłuższy czaschyba pójdę za Twoją radą i tak zrobię. wielkie dzięki <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
chyba pójdę za Twoją radą i tak zrobię. wielkie dzięki
nie ma problemu <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />