moje GTi by mnie zabiło... szok
-
Gwint śruby wahacza się wyrobił, część śruby
się wysunęła, część została i TO ONA WŁAŚNIE TAK STUKAŁA.http://www.nf.swift.webpark.pl/wa1.jpg
Mówimy o urwanej śrubie "D"? Tak?
-
http://www.nf.swift.webpark.pl/wa1.jpg
Mówimy o urwanej śrubie "D"? Tak?nie
jak spojrzysz na wahacz z kanału - od dołu to są tam dwie śruby mocujące go do belki - zerwana była ta najbardziej wysunięta do przodu...
właściwie to nie była zerwana bo jest i nie wiadomo co będzie dalej... <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> -
http://www.nf.swift.webpark.pl/wa1.jpg
Mówimy o urwanej śrubie "D"? Tak?chyba o tych dwuch ,co trzymają to coś z gwintem i tą nakrętką <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
moja teoria jest taka ,że pan juzio ,kazio (nie ja) czy jak mu tam ,ma taką fajną zabawkę jak klucz pneułmatyczny i nie chciało mu się tego ręcznie dokręcać ,więc up... śrubę ,a że sama nie wypadła to nawet tego nie zauważył. Jeśli chodzi o wykręcenie resztki ,to migomacik ,coś przyspawać i wykręcić. Naprawa? albo rozwiercić i nagwintować ,lub zrobić dziurę i wspawać nakrętki.
-
jakbym slyszal historie jednego z clzonkow klubu KRC - to samo cos w zawieszce bylo i tez prol
180 , tez na szcescie wszystko sie skonczylo dobrze.
No i co teraz zrobisz Dearnock - chyba nie pozostaje nic innego jak dochodzic sie o swoje w
warsztacie gdzie Ci to zje...
powodzeniacoś mi się wydaje, że gość nie ma "oficjalnego" warsztatu, więc mógłbym jednym telefonem narobić sporego smrodu.
tak czy siak się z nim skontaktuję telefonicznie albo bezpośrednio podjadę z kolegami bez karków <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
cała dedukcja IMO słuszna,ale tu chcę dodać od siebie,że śruba która pusciładaje sie wykręcic
nawet łatwo,ale przy wkręcaniu potrafi zerwać sie na niej gwint - prawdopodobnie mechanior
co robił silentblocki zerwał go i stwierdził ze tak czy tak jest jeszcze druga śruba i ona
utrzyma...oststnio jak u Rafaqusa walczylismy z wachaczami tez na śrubie poszedł gwint i
trzeba było ją wymienićdzwoniłem do niego!
facet ma rację - mówił mi o tym gwincie, ale powiedział wtedy (3 mies. temu) "no jeszcze ze 2-3 razy się wykręci wahacz i może być kiepsko z gwintem, ale na razie można jeździć"
Skoro "można jeździć" a wahacza od tamtego czasu nikt nie ruszał to w sumie olałem sprawę <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Ale gość ma rację - zasygnalizował mi to. No ale 2-3 wkręcenia miało jeszcze wytrzymać <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> a nie się roz**** na środku skrzyżowania.... <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> -
Jak to mówią - lepiej późno niż wcale, więc proszę postaraj się sobie przypomnieć, co jeszcze może mi się urwać/ukręcić/wylecieć/...
Nie każdy mechanik jest w stanie stwierdzić czy coś nie gra w aucie, czego najlepszym przykładem jest ta śruba.
Tym autem nie jeździ się 60 ani 70... a nie chciałbym żeby odwijali mnie z latarni <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />.... -
coś mi się wydaje, że gość nie ma "oficjalnego"
warsztatu, więc mógłbym jednym telefonem narobić
sporego smrodu.
tak czy siak się z nim skontaktuję telefonicznie albo
bezpośrednio podjadę z kolegami bez karkówDo kogo ?
bo chyba do tego, co Ci silentbloki zmienial ...
OT.
Gienio jak cos ma oficjalny warsztat <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> I nawet ma OC od takich przypadkow jak ten <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Tylko , ze trzeba udowodnic, ze to byl jego blad w sztuce, a jak potem grzebalo przy aucie iles tam osob to ... jest to niemozliwe <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
chyba o tych dwuch ,co trzymają to coś z gwintem i tą nakrętką
moja teoria jest taka ,że pan juzio ,kazio (nie ja) czy jak mu tam ,ma taką fajną zabawkę jak
klucz pneułmatyczny i nie chciało mu się tego ręcznie dokręcać ,więc up... śrubę ,a że sama
nie wypadła to nawet tego nie zauważył. Jeśli chodzi o wykręcenie resztki ,to migomacik
,coś przyspawać i wykręcić. Naprawa? albo rozwiercić i nagwintować ,lub zrobić dziurę i
wspawać nakrętki.ale nie wiem, czy grubsza śruba przejdzie przez otwory w wahaczu.... jeśli nie trzeba będzie robić grubszą końcówkę + szpilkę grubości obecnej śruby, a to już nieco wyższa szkoła jazdy i mało przyjemne uczucie jeździć GTi z tak zrobioną zawiechą <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Do kogo ?
bo chyba do tego, co Ci silentbloki zmienial ...
OT.
Gienio jak cos ma oficjalny warsztat I nawet ma OC od takich przypadkow jak ten Tylko , ze
trzeba udowodnic, ze to byl jego blad w sztuce, a jak potem grzebalo przy aucie iles tam
osob to ... jest to niemozliwedzwoniłem do tego mojego i niestety ma rację - mówił mi o tym gwincie ale powiedział, że po 2-3 wykręceniach wahacza trzeba będzie się martwić, a na razie jeździć.... tak też uczyniłem i zapomniałem o tym.... <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Do kogo ?
bo chyba do tego, co Ci silentbloki zmienial ...
OT.
Gienio jak cos ma oficjalny warsztat I nawet ma OC od takich przypadkow jak ten Tylko , ze
trzeba udowodnic, ze to byl jego blad w sztuce, a jak potem grzebalo przy aucie iles tam
osob to ... jest to niemozliwei tak pewnie nie masz od niego żadnego paragonu/faktury za usługę, więc może powiedzieć że nie widział samochodu na oczy
-
Jak to mówią - lepiej późno niż wcale, więc proszę
postaraj się sobie przypomnieć, co jeszcze może mi
się urwać/ukręcić/wylecieć/...Zgodnie z wiedza moja i mechanika, ktory grzebal przy tym aucie - raczej nic. Tak samo jak ten wahacz TEZ nie mial prawa. Tylko, ze nikt nie wezmie odpowiedzialnosci za grzebanie przy aucie nastepnych mechanikow, naturalne zuzucie materialu jak i ... przyrode.
-
dzwoniłem do tego mojego i niestety ma rację - mówił mi
o tym gwincie ale powiedział, że po 2-3
wykręceniach wahacza trzeba będzie się martwić, a
na razie jeździć.... tak też uczyniłem i
zapomniałem o tym....<img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
W tym momencie trzeba bylo wkrecac inna srube i calosc mocowac na specjalny klej (z oferty Loctite)
-
nie
jak spojrzysz na wahacz z kanału - od dołu to są tam dwie śruby mocujące go do belki - zerwana
była ta najbardziej wysunięta do przodu...
właściwie to nie była zerwana bo jest i nie wiadomo co będzie dalej...Aha. To już wiem. Chciałem je wykręcić przy wymianie wahacza. Ale u mnie to tak zapieczone jest, ze dałem sobie spokój. Spawarki nie mam.
-
Zgodnie z wiedza moja i mechanika, ktory grzebal przy tym aucie - raczej nic. Tak samo jak ten
wahacz TEZ nie mial prawa. Tylko, ze nikt nie wezmie odpowiedzialnosci za grzebanie przy
aucie nastepnych mechanikow, naturalne zuzucie materialu jak i ... przyrode.Jeszcze ciekawe co się okaże jak mi zajrzą w miejsce gdzie mi baba Pugiem przydzwoniła i tylne lewe koło jest lekko pod kątem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Niby będzie z jej OC robione, ale jak przyjdzie rzeczoznawca i powie, że tylko geometria <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Ciekaw jestem jak to będzie przebiegało - lakiernik/blacharz który ma podpisaną umowę na bezgotówkowe rozliczenia nie zajmuje się w ogóle zawiechą... a koło jest ewidentnie krzywe <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Czy dadzą kasę do ręki za to czy każą do jakiegoś warsztatu z tym jechać i też bezgotówkowo rozliczać <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
i tak pewnie nie masz od niego żadnego paragonu/faktury
za usługę, więc może powiedzieć że nie widział
samochodu na oczyJak rowniez po przeczytaniu tego:
"dzwoniłem do tego mojego i niestety ma rację - mówił mi o tym gwincie ale powiedział, że po 2-3 wykręceniach wahacza trzeba będzie się martwić, a na razie jeździć.... "
jestem w stanie potwierdzic, ze on tego auta rzeczywiscie nie widzial <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
btw - czy moze uwazasz, ze mechanik , ktory zostawia w aucie oslabione zawieszenie (wiedzac o tym) nie jest winien calemu zamieszaniu ?
acha - dzwonilem do Gienia - sruba, ktora odkrecila sie u mnie po 300 km od poskladania auta, to podobno sruba mocujaca amortyzator (jedna z tych dwoch na dole) - takze tamto bylo lekko off-topic.
-
Ja też śmigałem mk1 180 i mnie strasznie woziło po 2 pasach. Myślałem sobie że to zbierzność. Potem się okazało że też mam więcej szczęścia jak rozumu. Wybity był sworzeń wahacza który był w zasadziena na granicy wyhaczenia się <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Ciekaw jestem jak to będzie przebiegało -
lakiernik/blacharz który ma podpisaną umowę na
bezgotówkowe rozliczenia nie zajmuje się w ogóle
zawiechą... a koło jest ewidentnie krzywe
Czy dadzą kasę do ręki za to czy każą do jakiegoś
warsztatu z tym jechać i też bezgotówkowo rozliczaćDiabi wiedza. Jak dla mnie to trzeba bylo jechac na pabianicka robic wycene , zrobic zbolala mine i brac kase. Jak bawilem sie w "dzwonki" to nie narzekalem na wyplaty - i to w PZU bez lapowek .... (warunek - wycena na pabianickiej)
Ale masz nauczke (ja zreszta TEZ - po hyundaiu) - jezeli mogla zostac nadwyrezona jakakolwiek sruba mocujaca zawieszenie do nadwozia (jak wejdziesz pod auto i zobaczysz jak to jest skrecane to latwo wyobrazisz sobie jak dzialaly sily przy uderzeniu) - to po prostu każ ja wymienic. Bo za pol roku znowu bedzie podobny post ...
-
jestem w stanie potwierdzic, ze on tego auta rzeczywiscie nie widzial
to extra, ale nie będę się ganiał z nim po sądach za 500 zł, zwłaszcza, że teraz i tak mu niczego nie udowodnię
btw - czy moze uwazasz, ze mechanik , ktory zostawia w aucie oslabione zawieszenie (wiedzac o
tym) nie jest winien calemu zamieszaniu ?winien całemu zamieszaniu jest ten, który nie zrobił tego od początku jak należy na nowych śrubach i ewentualnie od razu gwintując - gdyby tak było od razu zrobione nie byłoby tego tematu
widocznie na oko tego co u mnie zakładał tuleje miało to jeszcze wytrzymać 2-3 wykręcenia - jak się okazało była to jego sceptyczna opinia i stało się inaczejacha - dzwonilem do Gienia - sruba, ktora odkrecila sie u mnie po 300 km od poskladania auta, to
podobno sruba mocujaca amortyzator (jedna z tych dwoch na dole) - takze tamto bylo lekko
off-topic.czyli mogę się jeszcze liczyć z tym, że zostawie amortyzator na drodze.... dobrze wiedzieć...
-
Diabi wiedza. Jak dla mnie to trzeba bylo jechac na pabianicka robic
babka chciała mnie na zbąszyńską zaciągnąć, ale ja z nich w seju nie byłem zadowolony <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
gdzie na pabianickiej jest wycena? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
to tam miałeś tą akcję co Ci tak fajnie tył Volvo wycenili? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
winien całemu zamieszaniu jest ten, który nie zrobił tego od początku jak należy na nowych śrubach
ciekawe czy ktorekolwiek ASO to robi - jezeli nie widzi takiej potrzeby <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
miało to jeszcze wytrzymać 2-3 wykręcenia
potrzeba zostala zauwazona tutaj i to wlasnie w tej chwili powinno to byc zrobione.
czyli mogę się jeszcze liczyć z tym, że zostawie
amortyzator na drodze.... dobrze wiedzieć...przy wymianie silentblokow czy rozbieraniu wahacza (teraz) - ta sruba jest i tak wykrecana - takze ani to (juz) moj problem, ani odpowiedzialnosc ...