Techniki "jazdy na recznym"
-
Przedni, TICO
Nie ma tam nic w sumie o zabawie na recznym. (chyba ze
nie znalazlem)jest, poszukaj
ale jest tez wielel innych ciekawych tematów
Pan Wróbleski wie co mowi -
jest, poszukaj
ale jest tez wielel innych ciekawych tematów
Pan Wróbleski wie co mowiNie ma, szukalem. Jest tylko o poslizgach i jak wychodzic z poslizgow. Mnie nie o to.
-
tu masz troche
-
Nie ma, szukalem. Jest tylko o poslizgach i jak
wychodzic z poslizgow. Mnie nie o to.To jest chyba ważniejsze, niż utrata sterowania po zaciągnięciu ręcznego na parkingu i skasowaniu kilku aut? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Nie ma, szukalem. Jest tylko o poslizgach i jak
wychodzic z poslizgow. Mnie nie o to.prosze nawrót na ręcznym
-
no ja dzisiaj po raz pierwszy zabawilem sie na lodzie z recznym (mam 17 lat) no i jestem calkiem zadowolony. zrobilem 90 stopni ale tak jak chcialem. nie wyrzucilo mi dalej od osi dalszej jazdy bo skontrowalem i elegancko
-
To jest chyba ważniejsze, niż utrata sterowania po zaciągnięciu ręcznego na parkingu i
skasowaniu kilku aut?Co z tego ze wazniejsze, jak ja szukam cos o nawrotach na recznym?
-
prosze nawrót na ręcznym
DZIEEEKUUJEEEE <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
W gt albo czy jakimś dodatku tej gazety były filmiki o driftingu
pokazane były różne manewry i jak je zrobić.
Fajne filmiki miałem je kiedyś. A napewno łatwiej
jest nauczyć się jak ci ktoś pokaże i wytłumaczy niż
po samej teorii. Więc poducz się trochę i do <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
Na początku lepiej na jakimś placu lub parkingu a dopiero
potem pod szkołą i z widownią. A jeśli chodzi o samochód
to na śniegu nie sądzę żebyś mógł coś uszkodzić.
Chyba że wylądujesz na jakimś samochodzie stojącym na parkingu
albo skręcisz koła i wciśniesz gaz do dechy. W drugim przypadku możesz
ukręcić przegub a w pierwszym? domyśl się. Życzę miłej nauki i powodzenia. -
W gt albo czy jakimś dodatku tej gazety były filmiki o driftingu
pokazane były różne manewry i jak je zrobić.
Fajne filmiki miałem je kiedyś. A napewno łatwiej
jest nauczyć się jak ci ktoś pokaże i wytłumaczy niż
po samej teorii. Więc poducz się trochę i do
Na początku lepiej na jakimś placu lub parkingu a dopiero
potem pod szkołą i z widownią. A jeśli chodzi o samochód
to na śniegu nie sądzę żebyś mógł coś uszkodzić.
Chyba że wylądujesz na jakimś samochodzie stojącym na parkingu
albo skręcisz koła i wciśniesz gaz do dechy. W drugim przypadku możesz
ukręcić przegub a w pierwszym? domyśl się. Życzę miłej nauki i powodzenia.Na parkingu pod szkola, to: raz, bylo bezpiecznie bo auta byly po wewnetrznej, wiec co najwyzej, moglem stuknac w kraweznik, po drguei mala predkosc, to zdazylbym wyhamowac (ma sie te zimowki nowki)., po drugie, to bylo miejsce na parkingu gdzie nie ma zadnej widowni, bo tam nikt nie jezdzi, dopiero jak caly parking UŚ zawalony, stad tez tamten snieg.
-
Przedionapędówka jest beeeeeeeeee <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> Dopiero przy tylnim napędzie zaczyna się fajna jazda <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> Przy przednionapędówce (Uno) udało mi się kilka razy obrócić o 180 st samochód na małym osiedlowym skrzyżowanku.
Dobra rada.Unikaj krawężników bo Ci rozerwie Ticolota (tam chyba masz belke wleczoną (tak jak w uniaku) a ona nie "amortyzuje" bocznych uderzeń,wieć jak przypierniczysz bokiem felgi w krawęznik to raczej na 100% pójdzie belka do wymiany + łożysko,felga etc <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wyższą szkoła jazdy jest wprowadzanie samochodu w boczny uślizg używająć hamulca głównego (nożnego) i gazu (pedał przyśpiesznika <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ) hamulce blokują niby wszystkie koła,ale dzięki temu że moc silnika jest większa to przednie koła się kręcą ,a tylne blokują. -
technika hamowania lewą noga - nio fajna jazda <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />