Jakie auto kupić?
-
bo to niepraktyczne auto
acha <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> skoro tak twierdzisz <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
mozemy zrobic maly race po miescie;), nie masz szans (chyba ze masz auto sportowe),
zdziwilbys sie co to auto potrafi zrobic, ja na codzien ucze respektu wszystkich
niedowiarkow<img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
nawet Prezes sie smieje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
nawet Prezes sie smieje
Spoko. Sam jak kiedyś jeżdziłem Atosem (1.0 59KM 15s do 100) to też uważałem że jest diabelnie szybki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Spoko. Sam jak kiedyś jeżdziłem Atosem (1.0 59KM 15s do
100) to też uważałem że jest diabelnie szybkito byly czasy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A Ty jakie miales najwieksze rzeczy w bagazniku :> ( chodzi o swifta <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> )
Bo chce podwarzyc teorie malej pojemnosci tego autka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
to byly czasy
A Ty jakie miales najwieksze rzeczy w bagazniku :Bo chce podwarzyc teorie malej pojemnosci tego
autkakobiete, skrzynke basową z 2x30cm + wzmak (80x40x40) i po złożeniu siedzeń kompletną mobilną dyskotekę, na tylnim siedzeniu jechała kiedyś pralka zapięta pasami- ogólnie nie lubię obciążać auta. Nie przyspiesza jak należy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Tu trzeba wtrącić że japońskie auta bod względem wyprofilowania i komfotu siedzenia biją
wszystkie auta w podobnej i stopień wyższej klasie.Nie znam sie, to ew. moge uwierzyc na slowo <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Do tej pory poza MB najlepiej mi sie jezdzilo (jechalo) w fotelach z Renault Safrane 3.0, na trasie Torun - W-wa wcale sie nie krecilem, tak jak wsiadlem tak wysiadalem.. -
Z ciekawości poszedłem oglądać wyniki crash-testów na
EuroNCAP. Niestety, najstarszy Mercedes, jaki tam
jest, to C-klasa z 1997 roku. Co ciekawe jednak
model ten w testach wypada gorzej niż mniejszy ale
nowszy A-klasa z 2005
test tutaj: c-klasa
test tutaj: a-klasaSłabo szukasz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Nie znam sie, to ew. moge uwierzyc na slowo
Do tej pory poza MB najlepiej mi sie jezdzilo (jechalo)
w fotelach z Renault Safrane 3.0, na trasie Torun -
W-wa wcale sie nie krecilem, tak jak wsiadlem tak
wysiadalem..Mówiłem żebyś porównal auta klasami. Corolla, Civic, Sunny z np golfem (twardo jak diabli), astrą itp.
Szafran to troszke inna klasa, bardziej trąci limuzyną( w końcu używane były we Francji jako auta rządowe)., porównaj ją sobie np, z <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Nissanem Maximą itp. Niemniej francuskie auta należą do komfortowych, (jak to francuzi, mientko i wygodnie byc musi). W mojej 19 mam pompowany, rególowany w kilku płaszczyznach fotel kierowcy, wyskość kierownicy, a mam "najuboższą" wersję kompakta.
-
tylko prosze nie porownuj hasel reklamowych z rzeczywistoscia, kiedys wszystko liczyli recznie i
wykonywali 10 zderzen i kropka, nie bylo takich materialow, technologi laczenia itp.<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Wisz co - niejaki Einstein nie majac komputera wymyslil pewien wzor, czy raczej go wyliczyl. Matematyka nie zmienila sie od czasow wlasciwie starozytnych, wiec nie ma co gadac o tym liczeniu..
Co do materialow i technologii.. MB wyprodukowal kiedys silnik 10 cylindrowy rzedowy z walem jednoczesciowym - obecnie NIKT nie jest w stanie tego zrobic, MB tez nie. Tyle o osiagnieciach nowoczesnej technologii <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /><img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Dzis maja mnostwo danych, symulacji, doswiadczen, i rozp... auta jedno za drugim wryfikujac
teorie z praktyka
kiedys takie rzeczy byly za drogieMowimy o o Mercedesie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Tu nie bylo czegos za drogiego.. przykladowo moj SEC kosztowal w 1988 prawie 200k marek
A kto mowi o ramie?
Majac rame nie masz stref zgniotu.. majac nadwozie samonosne niejako automatycznie masz jakies tam strefy, chcesz czy nie.
cos sie tego mercedesa uczepil - wiadomo, ze to topowe (szczegolnie S) auta - zderz nowa i
swoja S klase - jestem w stanie sie o wszystko zalozyc, ze stara wypadnie duzo gorzejA ja sie moge zalozyc, ze ja mam szanse odjechac po stukunieciu, nowa S-klasa nie ma zadnej. A propos: jechalem najnowsza w221, i miale okazje dosc dokladnie sobie to auto obejrzec, i to nie jeden raz..
megane ma spore szanse ale z drzewem to juz bym nie byl taki ura-bura
Alez ja nie lubie walic w drzewa, poza tym w przypadku obiektow zywych dochodzi pewna nieprzewidywalnosc.. ale, co najwazniejsze - mam na pewno wieksze szanse w stuknieciu w drzewo niz to w/w Megane, no i wieksze przy stuknieciu MB vs Megane <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
taran sobie reszta sobie, i raczej kazde auto tak sie zachowuje z odpowiednim przezciwnikiem -
crashNo oczywiscie. Na TIRa nie wyskocze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Lecz z mojego bombowca cos da sie nawet po TIRze pozbierac, czego nie mozna powiedziec o nowszych plastykowych pierdopedach <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Mówiłem żebyś porównal auta klasami. Corolla, Civic, Sunny z np golfem (twardo jak diabli),
astrą itp.Sorry, nie mialem nic ani Golfa, ani Civica, ani innych - porownuje siedzenia, na ktorych mialem okazje siedziec. Siedzenie to siedzenie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Szafran to troszke inna klasa, bardziej trąci limuzyną( w końcu używane były we Francji jako
Bo to chyba jest limuzyna, i jak na francuszczyzne calkiem niezla <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
nie pordzewiela omega, nie wierze
No wygladala na niepordzewiala <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Kolega Maxit ma tez taka na stanie, calkiem przyjemne auto.. no, ale jak sie okazuje mientkie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
choinke juz ktos nim wiozl
ale taką co się stawia na półce/stoliczku nocnym. Na zakupy do Geanta wystarczy co prawda, ale na wyjazd 3 osobowej rodiznki na wakacje już może być problem.
-
choinke juz ktos nim wiozl
zapachową ?? <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
-
Stronka dla Kolegi o MB
4matic'i mnie nie interesuja <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Jesli juz, to tylko i wylacznie G-klasse.. ale jest cholernie droga, nawet te starsze modele <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> -
Wisz co - niejaki Einstein nie majac komputera wymyslil
pewien wzor, czy raczej go wyliczyl. Matematyka nie
zmienila sie od czasow wlasciwie starozytnych, wiec
nie ma co gadac o tym liczeniu..ale fizyka "sie zmienila" (patrz Einstein) - tak serio to Einsteinowi nic do klasycznej kinematyki
A zmienily sie metody liczenia i jak myslisz, ze zalatwisz cos 5 wzorami to jestes w wielkim bledzie. To co sobie dawno temu ludzie mogli policzyc nijak sie mialo do praktyki. W momentach zderzenia, dzialaja takie sily, w tak krotkich czasach, ze nie policzysz niczego dokladnie. Dokladajac dodatkowe warunki rownania staja sie NIEROZWIAZYWALNE analitycznie. Zaden inzynier, wszyscy supermamtematycy nie policza tego na piechote - nie da sie, basta.
Walili duzo zelastwa w zapasie i tyle.Tylko to nie odprowdza energii optymalnie.Co do materialow i technologii.. MB wyprodukowal kiedys
silnik 10 cylindrowy rzedowy z walem
jednoczesciowym - obecnie NIKT nie jest w stanie
tego zrobic, MB tez nie. Tyle o osiagnieciach
nowoczesnej technologii
Mowimy o o Mercedesie Tu nie bylo czegos za drogiego..Oczywiscie ze bylo. Nie wezmiesz matematykow z calego swiata zeby policzyli cos, co dzis komp zalatwia w 1s.
przykladowo moj SEC kosztowal w 1988 prawie 200k
marek
Majac rame nie masz stref zgniotu.. majac nadwozie
samonosne niejako automatycznie masz jakies tam
strefy, chcesz czy nie.w tym sek - "jakies tam". Oczywiscie ze merce solidne byly i cos co bylo liczone dawno robione bylo z duza nadwyzka bo nie dalo sie rzeczy policzyc dokladnie.
Chce Ci powiedziec, ze dzis auta skladaja sie w sposob kontrolowany a starsze konstrukcje nie bardzo.A ja sie moge zalozyc, ze ja mam szanse odjechac po
stukunieciu, nowa S-klasa nie ma zadnej. A propos:
jechalem najnowsza w221, i miale okazje dosc
dokladnie sobie to auto obejrzec, i to nie jeden
raz..
Alez ja nie lubie walic w drzewa, poza tym w przypadku
obiektow zywych dochodzi pewna nieprzewidywalnosc..
ale, co najwazniejsze - mam na pewno wieksze szanse
w stuknieciu w drzewo niz to w/w Megane, no i
wieksze przy stuknieciu MB vs Megane
No oczywiscie. Na TIRa nie wyskocze Lecz z mojego
bombowca cos da sie nawet po TIRze pozbierac, czego
nie mozna powiedziec o nowszych plastykowych
pierdopedachNie przecze, ze w stluczkach jestes gora ale powazne wypadki to inna bajka.
-
Mniejsze drzewa sie scina
Nie jest tak zle, gdzies mam foty jak delikwent w123
przyladowal w filar wiaduktu, i spokojnie wyszedl z
auta..
Poza tym, juz nawet w123 mialy poduszke, w126 to prawie
ze standard (poczatek lat '80, tak dla
przypomnienia)
Rzadko sie zdarzalo.. a widzialem calkiem sporo wypadkow
z udzialem starych MB. No i najczesciej jednak za
przeciwnika masz delikwenta z naprzeciwkaNie pomoże przeciwko TIRowi. A dziwnym trafem często się spotyka TIRy wyprzedzające tam, gdzie tego robić nie wolno i zmuszające do zjazdów na pobocze (czego robić również nie wolno...)
-
A zmienily sie metody liczenia i jak myslisz, ze zalatwisz cos 5 wzorami to jestes w wielkim
bledzie. To co sobie dawno temu ludzie mogli policzyc nijak sie mialo do praktyki. WKiedys byly inne wymagania, ale jesli chodzi o jakosc obliczen sadzac po efektach, to moge podac przykladow na peczki, ze kiedys tez umieli liczyc, a nawet o dziwo lepiej im to wychodzilo <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Walili duzo zelastwa w zapasie i tyle.Tylko to nie odprowdza energii optymalnie.
Optymalnie moze nie, ale wystarczajaco.
Oczywiscie ze bylo. Nie wezmiesz matematykow z calego swiata zeby policzyli cos, co dzis komp
zalatwia w 1s.Oni nie liczyli satelity, ktory ma przebyc trase do Drogi Mlecznej i z powrotem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Tylko rzeczy dosc przyziemne.. a poza tym, obliczenia weryfikowali w praktyce. Przyklady Ci podalem, wg mnie sa wystarczajace do stwierdzenia, ze dawali sobie doskonale rade. Wyniki ich obliczen nadal poruszaja sie po drogach, jako auta do codziennego uzytku oczywiscie.. a czesto minelo 30 lat odkad wyjechaly z fabryki.
Chce Ci powiedziec, ze dzis auta skladaja sie w sposob kontrolowany a starsze konstrukcje nie
bardzo.W moze nieco mniej kontorolowany sposob, i tyle. Ino ze i tak przewaga materialowa daje im wystarczajacy zapas do zapewnienia pasazerom bezpieczenstwa.
Nie przecze, ze w stluczkach jestes gora ale powazne wypadki to inna bajka.
Ale ja mialem dosc powazny wypadek panie kolego, a nie stluczke <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /><img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
I jak bedzie trzeba, to zaprezentuje foty MB 126 po dwukrotnym dachowaniu, ktore wjechalo bokiem z predkoscia 150km/h w pole.. pasazerom nic sie nie stalo, auto poza tym ze pogniecione (dach i lekko jeden bok) jest na chodzie i spokojnie daloby sie nim jezdzicNo, ale moze czas na male podsumowanie:
1. Chyba wystarczajaco udowodnilem, ze strefy zgniotu w MB byly juz 30 lat temu, ba - znacznie wczesniej niz u konkurencji.. a na pewno konkurencji japonskiej <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
2. Twierdze, ze kiedys robili wiele rzeczy lepiej, trwalej etc., mimo iz nie mieli komputerow etc. Dowody tez zapodalem, a moge ich wiecej zapodac, i nie tylko z dziedziny motoryzacyjnej.
3. Jestem pewny, ze MB nawet stary bedzie bardziej bezpieczny od nowego plastykowego pierdopeda przy zdarzeniu drogowym, niezaleznie od tego z kim (czyli z MB masz wieksza szanse wyjsc calo) A ta moja pewnosc wynika z wlasnego doswiadczenia.. no i pare razy z doswiadczenia moich znajomych.Ja rozumiem, ze dzisiejsze auta sa lepiej obliczone.. chociazby dlatego, ze obowiazuje maksymalizacja zyskow i minimalizacja kosztow <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Tyle, ze tak jak w czolgach nadal uzywa sie glownie stali na pancerze zamiast kevlaru, czy jakichs stopow ceramicznych na przyklad, tak samo (=z tego samego powodu) stare auto bedzie bardziej bezpieczne od nowego. Inaczej: nowe ma szanse zawalczyc, ale z nowym - bo obie strony obowiazuje zasada fairplay.. ktorej stare auta nie spelniaja <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Przyklad: MB w140, czyli chyba najwieksza S-klasa jak do tej pory, ponad 2t.. po jakims czas od wypuszczenia na rynek producent zmodyfikowal jej budowe, glownie odchudzajac auto, bo nie dawalo szansy na przezycie stronie przeciwnej przy pukupuku <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Nie pomoże przeciwko TIRowi. A dziwnym trafem często się spotyka TIRy wyprzedzające tam, gdzie
tego robić nie wolno i zmuszające do zjazdów na pobocze (czego robić również nie wolno...)Zgadza sie, na TIRa nie ma mocnych <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Ino i tak lepiej wtedy* siedziec w duzym aucie.. aucie z metalu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Aaa.. zeby nie bylo, ze ja jakis fanatyk MB jestem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> - niedawno kolega sprowadzil sobie Cadillaca deVille z 1973, 7.7l V8 pod maska. Komora silnika jest tak duza, ze silnik wyglada jak maszyna do szycia <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Nikt mi nie powie, ze w spotkaniu z takim 'okruszkiem' pomoga mu jakies tam strefy zgniotu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (kontrolowanego czy nie..)
- podczas takiego spotkania jw.