Dobre paliwo i osiagi
-
Witajcie.
Jak niektorzy pamietaja, na pasie koronowskim "dostalem w dupe" od Rafala juz na starcie. Po wymianie przewodow WN auto zaczelo jezdzic zupelnie inaczej, a ostatnio, tj. w nocy z soboty na niedziele, zatankowalem paliwo na Jetcie w Toruniu (wylot na Warszawe). Musze powiedziec, ze bylem zachwycony. Widac, ze paliwo jest OK. W niedziele bardzo sie spieszylem do Bydgoszczy, wiec juz po wyjechaniu z parkingu cisnalem mocno, nie przestrzegajac przepisow <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" />, no ale coz.
Cala droge poza miastem jechalem w okolicach 130-140 km/h, za Zlawsia Wielka przycisnalem lepiej i po nawet znosnym czasie rozpedzania na plaskim odcinku i przy lekkim wietrze wiejacym z boku (zeby nie bylo, ze w plecy) wskazowka predkosciomierza o swoja wlasna grubosc przekroczyla ostatnia kreske <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Dawno juz tak nie mialem... w koncu auto ma ponad 70 kkm i ponad 2,5 roku oraz nie ma przerobek silnika.
Powiem, ze milo bylo pojechac tak... niestety troche ruchu bylo, niebawem wjechalem do Czarnowa i musialem zwolnic <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Oczywiscie miny, te ktore zauwazylem, byly rozniaste <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
wskazowka predkosciomierza o swoja wlasna grubosc przekroczyla ostatnia kreske Dawno juz tak nie mialem... w
koncu auto ma ponad 70 kkm i ponad 2,5 roku oraz nie ma przerobek silnika.
Powiem, ze milo bylo pojechac tak... niestety troche ruchu bylo, niebawem wjechalem do Czarnowa i musialem zwolnic
Oczywiscie miny, te ktore zauwazylem, byly rozniasteFajnie, że Tico tyle pojedzie <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" />, choć 2,5 letnie auto to prawie nowy wóz <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
Jazda z taką prędkością to jednak istne szaleństwo, z moich obserwacji wynika, że 130-140km/h to maksymalna prędkość, przy której jeszcze w miarę przyzwoicie panuje się nad samochodem, później jest walka o utrzymanie się na drodze (szczególnie na naszych koleinach i łątach).Gratuluję wyniku <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Fajnie, że Tico tyle pojedzie , choć 2,5 letnie auto to prawie nowy wóz
Nowy mial 25 km przebiegu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jazda z taką prędkością to jednak istne szaleństwo, z moich obserwacji wynika, że 130-140km/h to maksymalna
prędkość, przy której jeszcze w miarę przyzwoicie panuje się nad samochodem, później jest walka o utrzymanie
się na drodze (szczególnie na naszych koleinach i łątach).Naprawde uwazasz, ze jechalem tak po drodze z koleinami i czym tam jeszcze? Moze jeszcze w miescie na ruchliwym deptaku co? <img src="/images/graemlins/grin.gif" alt="" />
Gratuluję wyniku
Przekaze komu trzeba <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Auto pokazalo sie jakby przezywalo druga mlodosc <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Witajcie.
Jak niektorzy pamietaja, na pasie koronowskim "dostalem w dupe" od Rafala juz na starcie. Po wymianie przewodow WN
auto zaczelo jezdzic zupelnie inaczej, a ostatnio, tj. w nocy z soboty na niedziele, zatankowalem paliwo na
Jetcie w Toruniu (wylot na Warszawe). Musze powiedziec, ze bylem zachwycony. Widac, ze paliwo jest OK. W
niedziele bardzo sie spieszylem do Bydgoszczy, wiec juz po wyjechaniu z parkingu cisnalem mocno, nie
przestrzegajac przepisow , no ale coz.
Cala droge poza miastem jechalem w okolicach 130-140 km/h, za Zlawsia Wielka przycisnalem lepiej i po nawet znosnym
czasie rozpedzania na plaskim odcinku i przy lekkim wietrze wiejacym z boku (zeby nie bylo, ze w plecy)
wskazowka predkosciomierza o swoja wlasna grubosc przekroczyla ostatnia kreske Dawno juz tak nie mialem... w
koncu auto ma ponad 70 kkm i ponad 2,5 roku oraz nie ma przerobek silnika.
Powiem, ze milo bylo pojechac tak... niestety troche ruchu bylo, niebawem wjechalem do Czarnowa i musialem zwolnic
Oczywiscie miny, te ktore zauwazylem, byly rozniaste[color:"red"] Mocno przeżyleś tę porażkę.
Ale gratuluję nowych przewodów. Zaszalejemy 28 w Toruniu, co nie?
Zdrówko [/color] -
Naprawde uwazasz, ze jechalem tak po drodze z koleinami i czym tam jeszcze?
Nie.
Moze jeszcze w miescie na ruchliwym
deptaku co?W czym problem, ja prawie codziennie jadąc do pracy osiągam 120-130km/h, a jadąc na poród żony wyciągnąłem 160km/h (więcej już nie chciała jechać Astra).
Oczywiście nie piszę tu o ruchliwym deptaku <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" />Przekaze komu trzeba Auto pokazalo sie jakby przezywalo druga mlodosc
Nadal utrzymuję, że 2,5 letnie auto nie można uznać za stare, chyba że jest rzeczywiście wyżyłowane na maxa.
-
Mocno przeżyleś tę porażkę.
Troszeczke <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Mialem stare, padajace przewody WN. Myslalem, ze jest ok poki sucho, bo jakos jechalo auto. Pozniej, po zmianie, wiedzialem juz, ze to wcale nie mozna bylo powiedziec, ze auto jedzie <img src="/images/graemlins/grin.gif" alt="" />
Ale gratuluję nowych przewodów. Zaszalejemy 28 w Toruniu, co nie?
Przewody to juz pare dni.... albo parenascie, jak nie lepiej. Plus dobre paliwo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Czy zaszalejemy? Pisalem - zjazd mam w Bydgoszczy, wdepne na chwile na pewno jedynie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Nie.
Ufff...
W czym problem, ja prawie codziennie jadąc do pracy osiągam 120-130km/h, a jadąc na poród żony wyciągnąłem 160km/h
(więcej już nie chciała jechać Astra).Wolna jakas <img src="/images/graemlins/grin.gif" alt="" /> Powazniej - jezdze szybko, ale nie glupio... Jak nie ma warunkow, nie zapieprzam bez opamietania. Chociaz i tak jade szybciej jak prawie wszyscy...
Oczywiście nie piszę tu o ruchliwym deptaku
Ulga <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Nadal utrzymuję, że 2,5 letnie auto nie można uznać za stare, chyba że jest rzeczywiście wyżyłowane na maxa.
OK, ale jak sie ma auto od nowego, to po 2.5 roku traci walor nowosci troche <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Zajezdzone to bron Boze, ale co nieco czasem trzeba jednak zrobic... Ot chocby kable WN, klocki czy t.p.
-
Zajezdzone to bron Boze, ale co nieco czasem trzeba jednak zrobic... Ot chocby kable WN, klocki
czy t.p.Dzisiaj bylem w hurtowni czesci do DU i na scianie dumnie wisialo info od firmy JanMor - producenta kabli m.in Vojtasa, ze jako jedyni w Polsce maja certyfikat jakosci swoich kabli wystawiony przez DU <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" />