OSTRA JAZDA!!!!!!
-
Ja bym to opisał podobnie. Tylko że wtedy było sucho i pod koniec się skończyła dwójka. A najdziwniejsze w jeździe z P jest według mnie jedna rzecz. Pełny spokój kierowcy. To jest wręcz niesamowite. Ale później po jeździe dziwiła mnie jeszcze jedna rzecz - wysiadałem z tej czerwnonej strzały z chybiącego się fotela i przypięty tylko górnymi pasami, bez stresu. Wysiadałem jak to nazwałeś Tomek z podziwem kunsztu. A praktycznie wogóle się nie bałem podczas jazdy. Byłem tylko zaskoczony niektórymi zachowaniami samochodu.
Zaskoczenie było tym większe że dysponuję praktycznie takim samym pojazdem. No może poza tymi felgami....
-
normalnie roller coaster w harcorowym wykonaniu
jak czytam to mi ciarki ida -
Widzisz Staruch z Przemkiem tak jest zawsze... <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> A nie powiedzial Ci moze ze jechal na 80% bo sie nie najlepiej czuje??? Nie zdziwilbym sie. W kazdym razie zawsze jest szybko i adrenalina rosnie niesamowicie, mimo ze juz przejechalem z nim pare kjs'ow, zaliczylem las w miedzylesiu i powiem Ci ze zeran w porownaniu do lasu to pikus. W kazdym razie ja juz jestem do tego przygotowany i po prostu o gladam krajobrazy i siedze cicho, albo cos powiem delikatnie tak ze slysze to tylko ja. Jedno jest pewne nigdy nie zrobie z samochodem tego co on potrafi, nie wiem jak ale fizyka jest tu mocno naruszona, co byla chociazby widac na ordona, obracalo Wodziaka czteropedem, a Przemka malarem nie, a co najlepsze jechali rowno, a nawet chyba Przemek troche odchodzil <img src="/images/graemlins/puchar.gif" alt="" /> A jezeli chodzi o spokoj za kierownica, to nie wiem o czym Strongi mowisz bez kitu, chyba ze strachu miales zamkniete oczy, pokonujac jeden zakret on wykonuje wiecej czynnosci, lacznie z biegami itd. niz ja jadac z zoliborza do wawra <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jak jedzie to u niego rak nie widac, przynajmniej ja nie widze.
Ale coz nie da sie ukryc, wscieka sie niesamowicie, ale slyszalem ze felga troche ucierpiala, a Wodziak chyba sie zalamie <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Ciekawe jaki bylby czas na suchym i w dzien... Ale ktos chyba by bete sprzedal. A wlasnie Wodziak chyba w ciagu dnia ustalil rekord, bo jezeli mowisz o tym tydzien temu, to raczej sie nie liczy bo nie bylo mety stop... Jakby Przemo tez zrobil lotna to mysle ze na 2.07 byscie dobili:) -
Ten spokój jest taki, że rzygać mi sie chce. On ma kamienną twarz jak normalnie Panie,Lenin:) To jest deprymujące. Jak się zatrzymał to też już nie miałem stresu:) Ale nogi mi się uginały. Chyba krew mi odpłyneła.
T
-
normalnie roller coaster w harcorowym wykonaniu
jak czytam to mi ciarki idaDobrze, że nie mam problemów ze zwieraczami, sercem, płucami i zółądkiem. Bo najpierw bym popuścił, potem dostał zawału, udusił się z braku tlenu i na koniec puścił pawia.
Pozdrawaim
T
-
Przy Twoich jajach Markus, to ja jestem ulepiony z gówna!! Podziwiam Cię. Ale z moim kierowcą jest zawsze pewien dreszczyk emocji:) Nie, Wodziak jest tak samo zawzięty. Znam go. Zaperzy się, powie: kurw... zajeb... pierd....wyruch...zakur... mać po czym szpetnie zaklnie i bedzie kręcił lepszy czas. Tak myśle i taka mam nadzieje. Chociaż sam powiedział, że nie wiele jest juz do urwania. Ostatnie jego przejazdy były na stop, ale nie znam czasu.
Pozdro
T
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
Dzieki moje jaja sa Ci bardzo wdzieczne za komplement, Wacek takze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A jezeli chodzi o czasy BMW to powinny byc poprawione i to bardzo bo jest tam bardzo duzo prostych... Poza tym ostatnio mowie o srodzie byla tylko lotna bo mu sie zacisk przeciez rozsypal.
-
eee tam ze mna jest bardziej emocjonujaco
z przemkiem to jest hardcore ale wiadomo ze sie nie rozwalisz, a ze mna to wosie jedzie spokojnie, ale ze swiadomoscia ze lubie przywalic, a to w slupek, a to w bande, czasem wpasc do rowu, zawsze cos milego..teraz juz wiem dlaczego ludzie boja sie ze mna jezdzic:P
-
Ale Ty to lewym przodem walisz to tez nie ma stresu <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
A jezeli chodzi o spokoj
za kierownica, to nie wiem o czym Strongi mowisz
bez kitu, chyba ze strachu miales zamkniete oczy,
pokonujac jeden zakret on wykonuje wiecej
czynnosci, lacznie z biegami itd. niz ja jadac z
zoliborza do wawra Jak jedzie to u niego rak nie
widac, przynajmniej ja nie widze.To jest prawda ale musisz przyznać że nie są to wbijane biegi w akcie desperacji czy łapana kierownica. Dla mnie to wygląda tak jak by wykonywał czynności według schematu który ma opracowany wcześniej <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
A poza tym w środę było niezłe błotko na żeraniu więc czasy Wodziaka powinny być o niebo lepsze od Przemka. Nie ma co ukrywać ale z 4 kółek się odpycha jego bejca i to jest handicap. A nie ma tam za dużo miejsc gdzie Przemek nadrabia wielkością samochodu.
-
Ja nic nie mowilem o desperacji itp. Bo gdyby to bylo przypadkowe to by dzwonil, a jednak tego nie robi i generalanie wszystko polega na zaufaniu. Wiem ze nie jedzie za wszelka cene, tylko na tyle na ile go stac czyli na 150% <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Poza tym jezeli mialby to byc schemat opracowany wczesniej to byloby ich pare ladnych tysiecy, a chodzi tylko o to zeby wiedziec jak zachowa sie samochod w danej sytuacji i jak szybko jest w stanie pokonac zakret. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
chłopaki tylko nie mówcie o tym forum panu P bo popadnie w samozachwyt !!! a tego chyba wszyscy nie chcemy <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
Wiem o co chodzi. Hi hi!!!
Pozdro
-
Wiem o co chodzi. Hi hi!!!
Pozdrotylko nikomu nie mów !!!
niech to bedzie nasza słodka tajemnica <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
pozdro -
Ale Ty to lewym przodem walisz to tez nie ma stresu
<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />