zabezpieczenie przed złodziejami
-
OK i wszystko jasne bynajmniej ja wszystko rozumie.
PS w BRAWIE połamali mi plastiki pod kierownicą zerwali blokadę grzebali pod maską i nie
odpalili.
Tak więc wydaje mi się że z tymi 5 sekundami przesadziłeś.Wydaje mi sie, ze mowilismy o TiCO a nie o Bravie. Brava ma wtrysk i komputer sterujacy silnikiem (m.in. zaplonem). Natomiast TiCO ma to co ma i 5 sekund jest jak najbardziej realne.
Nie chce zeby rozmowa zeszla na kwestie co i jak, bo nie wiadomo kto to jeszcze czyta.
-
Nie chce zeby rozmowa zeszla na kwestie co i jak, bo nie wiadomo kto to jeszcze czyta.
Dokladnie - radzilbym zaprzestac opisywania zabezpieczen i temu podobnych, bo forum jest dostepne do czytania takze dla gosci...
-
Dokladnie - radzilbym zaprzestac opisywania zabezpieczen
i temu podobnych, bo forum jest dostepne do
czytania takze dla gosci...Masz rację. <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" />
Jednak w/g mnie najlepszym zabezpieczeniem jest parking strzeżony, który jest ubezpieczony.
Jak zlodziej nie bedzie mogl zlamac zabezpieczenia to przyjedzie "motylkiem", lub lawetą i EOT. -
Jednak w/g mnie najlepszym zabezpieczeniem jest parking strzeżony, który jest ubezpieczony.
Tyle, ze wiekszosc z parkingow strzeze sie jak moze odpowiedzialnosci.. Przyklady - "parking dozorowany" albo "monitorowany" to nie to sami i w sadzie sie moze okazac. Czytalem zreszta niedawno artykul, gdzie mowiono jak walczyc w sadzie, kiedy auto z takiego parkingu nam zginie.
Jak zlodziej nie bedzie mogl zlamac zabezpieczenia to przyjedzie "motylkiem", lub lawetą i EOT.
O ile mu sie oplaci - Tico to nie Jaguar...
-
Tyle, ze wiekszosc z parkingow strzeze sie jak moze
odpowiedzialnosci.. Przyklady - "parking
dozorowany" albo "monitorowany" to nie to sami i w
sadzie sie moze okazac. Czytalem zreszta niedawno
artykul, gdzie mowiono jak walczyc w sadzie, kiedy
auto z takiego parkingu nam zginie.
Racja.
Coraz więcej widać parkingów "dozorowanych",gdzie cieć w wolnych chwilach spogląda na autka samemu przy okazji szukając jakiejś części, która mu by się przydała <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Dlatego zawsze jak wieżdzam na parking "strzeżony" to na wstępie pytam czy owy przymiotnik "strzeżony" ma znaczenie prawne czy tylko kolokwialno-informacyjne nazwijmy to.
Oczywiscie w 70% przypadków stróż nie ma pojęcia o co go pytam bo albo jest pijany albo ma kaca.
Tylko nieliczni okazują dokumenty świadczące o rzetelności parkinguO ile mu sie oplaci - Tico to nie Jaguar...
-
Masz rację.
Jednak w/g mnie najlepszym zabezpieczeniem jest parking
strzeżony, który jest ubezpieczony.
Jak zlodziej nie bedzie mogl zlamac zabezpieczenia to
przyjedzie "motylkiem", lub lawetą i EOT.
Tak, lawetą po Tico przyjadą. Chyba w Burkina Faso byśmy musieli żyć, żeby się tak stało.... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
Tak, lawetą po Tico przyjadą. Chyba w Burkina Faso byśmy
musieli żyć, żeby się tak stało....podaj adres i gdzie stoi Tico to Ci to moge zalatwic kolego <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A na poważnie to dziadkowi lawetą ukradli w zeszlym roku Seicento ...
Więc...? -
podaj adres i gdzie stoi Tico to Ci to moge zalatwic
kolego
no, tylko bez spoufalania sie proszę...
A na poważnie to dziadkowi lawetą ukradli w zeszlym roku
Seicento ...
Więc...?
więc.... dziadek mieszka w Burkina Faso? -
no, tylko bez spoufalania sie proszę...
wedle życzenia
więc.... dziadek mieszka w Burkina Faso?
nie, w Polsce <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A tak na poważnie to uważam,że:
W Polsce giną dwa typy samochodów:
a) tanie (Tico, Matiz, Cento [cc&sc] )
b) drogie - wiadomo - Merce, Lochy,Audi...ad1)
jeśli coś jest tanie , jest na to popyt, jest tego dużo to logiczne jest,że zlodzieje mają świadomość, iż kradziez takiego auta przyniesie pewny zysk.
Zarówno w przypadku gdy go rozbiorą na częsci i tak sprzedadzą, czy zrobią przeszczep tabliczki znamionowej i sprzedadzą w calosci.
Proste? -
wedle życzenia
nie, w Polsce
A tak na poważnie to uważam,że:
W Polsce giną dwa typy samochodów:
a) tanie (Tico, Matiz, Cento [cc&sc] )
b) drogie - wiadomo - Merce, Lochy,Audi...
ad1)
jeśli coś jest tanie , jest na to popyt, jest tego dużo
to logiczne jest,że zlodzieje mają świadomość, iż
kradziez takiego auta przyniesie pewny zysk.
Zarówno w przypadku gdy go rozbiorą na częsci i tak
sprzedadzą, czy zrobią przeszczep tabliczki
znamionowej i sprzedadzą w calosci.
Proste?
Yes, proste jak drut. Ale żeby Tico kradli, to pierwsze słyszę... Choć rzeczywiście wczoraj mechanik (oddałem Tikacza do podmalowania) powiedzaił: PANIE, WSZYSTKIE KRADNĄ!
Pozdrowionka!
Wołos -
jeśli coś jest tanie , jest na to popyt, jest tego dużo to logiczne jest,że zlodzieje mają świadomość, iż kradziez
takiego auta przyniesie pewny zysk.
Zarówno w przypadku gdy go rozbiorą na częsci i tak sprzedadzą, czy zrobią przeszczep tabliczki znamionowej i
sprzedadzą w calosci.
Proste?Proste mniej wiecej tak, jak to, ze im tansze auto, tym mniej ludzi moze byc do dzielenia zysku, zeby to mialo jakis sens... Wiec na palcach jednej reki, mysle, mozna policzyc przypadki, kiedy ktos fatyguje lawete i ryzykuje zlapaniem (zaladowanie auta na lawete zajmuje czas, a robienie tego pod nosem spiacego wlasciciela zwieksza ryzyko) zeby ukrasc Tico czy SC warte 10-15 tysiecy uzywajac lawety... Do tego potrzeba jakichs dwoch osob, jesli chce sie zrobic to w miare szybko.
-
Yes, proste jak drut. Ale żeby Tico kradli, to pierwsze
słyszę... Choć rzeczywiście wczoraj mechanik
(oddałem Tikacza do podmalowania) powiedzaił:
PANIE, WSZYSTKIE KRADNĄ!
Pozdrowionka!
WołosOk, rozumiem, nie każdy musi być zorientowany w temacie, z resztą sam do konca nie jestem.
Ale czytam regularnie prasę motoryzacyjną i rankingi kradzionych aut.
W TOP 10 Tico jest na 4 miejscu (bodajze dane z maja br. z "Autoświata"
-
wiesz, jesteś generalnie bardzo pojętnym człowiekiem ale czasami mnie zadziwiasz...
Co to za problem ukraść auto np. spod M1 przyjeżdzajac po nie lawetą???
Problem jedynie w tym by auto stalo tak, by laweta dała radę wjechać.Z innej beczki.
Ostatnio w Kaliszu spod Tesco skradziono nowiutką Lagunę w sposób skrajnie bezczelny.
Otóż para młoda(fikcyjna-zlodziej i zlodziejka),ona w sukni ślubnej, on w smokingu otworzyli Lagunę, uruchamiając alarm, nie zrazilo ich to jednak.Wszystko na oczach gapiów.
Przyczepili z tyłu puszki, zdezaktywowali alarm i oklaskiwani przez niczego nie spodziewających tłumów ludzi odjechali...To jakim problemem w porównaniu do tego jest wciagniecie 640kg autka na lawetę???
-
Ok, rozumiem, nie każdy musi być zorientowany w temacie,
z resztą sam do konca nie jestem.
Ale czytam regularnie prasę motoryzacyjną i rankingi
kradzionych aut.
W TOP 10 Tico jest na 4 miejscu (bodajze dane z maja
br. z "Autoświata"
Ich bin SCHOCKIERT... Einfach zszokowany.... -
wiesz, jesteś generalnie bardzo pojętnym człowiekiem ale czasami mnie zadziwiasz...
Ty mnie za to malo zadziwiasz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Co to za problem ukraść auto np. spod M1 przyjeżdzajac po nie lawetą???
Zaden, ale tu juz ochrona bedzie ciutke zainteresowana, bo tego sie nie da zatuszowac - w odroznieniu od zwyklych kradziezy przez uruchomienie silnika i odjechanie.
To jakim problemem w porównaniu do tego jest wciagniecie 640kg autka na lawetę???
Jak mowilem - problem w (nie)zwroceniu uwagi na to, ze sie auto kradnie.
Co do pary mlodej, no to podeszli psychologicznie i podziwiam pomyslowosc.
Juz mowilem: rzecz nie w tym, ze sie Tico nie uda ukrasc, ale w tym, zeby sie oplacilo no i zeby zrobic to sensownie, czyli tak, zeby nie wpasc... Bo wpasc kradnac auto za 10-15 tysiecy, to obciach <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Ich bin SCHOCKIERT... Einfach zszokowany....
Tutaj to akurat nie ma co sie szokowac - auta sie starzeja, czasem trzeba cos wymienic, a poniewaz cena samochodzikow spada drastycznie, to niektorzy nie chca ladowac w to nowych czesci, wola z niepewnego zrodla, ale tanie... <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Bo wpasc kradnac auto za 10-15 tysiecy, to obciach
a jaka jest różnica pomiędzy kradzieża auta za 100tys, od tego za 10tys?
O ile sobie przypominam to kiedyś kolegium rozpatrywało coś takiego w trybie zwyklego wykroczenia jesli ukradles cos do 250zl.
Za kradziez Tico i Bmw dostaniesz taki sam wyrok więc ryzykujesz tak samo kradnac zarówno jedno jak i drugie w/w auto
<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
a jaka jest różnica pomiędzy kradzieża auta za 100tys, od tego za 10tys?
Jakies 90 tysiecy...
Auto kradnie sie po to, zeby je sprzedac - w calosci albo na czesci - i osiagnac zysk, zgodzisz sie?
Za ile sprzedasz Tico, ktore legalnie kupisz za 10 tysiecy?
Ile mozesz dostac od pasera za BMW, ktore legalnie kupic mozna za 100 tysiecy?
Dla mnie EOT, naprawde nie chce mi sie takich oczywistosci tlumaczyc.
-
kłodkuj, kłódkuj bo cioś Ci nie wychodzi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ok, EOT, przyłaczam się.
-
Proste mniej wiecej tak, jak to, ze im tansze auto, tym
mniej ludzi moze byc do dzielenia zysku, zeby to
mialo jakis sens... Wiec na palcach jednej reki,
mysle, mozna policzyc przypadki, kiedy ktos
fatyguje lawete i ryzykuje zlapaniem (zaladowanie
auta na lawete zajmuje czas, a robienie tego pod
nosem spiacego wlasciciela zwieksza ryzyko) zeby
ukrasc Tico czy SC warte 10-15 tysiecy uzywajac
lawety... Do tego potrzeba jakichs dwoch osob,
jesli chce sie zrobic to w miare szybko.W zeszlym roku w malopolskim policja znalazla dziuple i nalezaca do szajki zlodzieji ktorzy specjalizowali sie w kradziezy wlasnie Tico. Lawety rowniez uzywali. Nie pamietam dokladnie statystyk ale ponoc kilkadziesiat porozkladanych Ticaczy wtedy znaleziono. Na czesci do Tico widac jest popyt i widac rowniez ceny czesci w ASO i w sklepach sa dla wlascicieli Ticaczy zbyt wysokie... a o zlodziejach... szkoda mowic...